Reklama

Święci i błogosławieni

Uczniowie apostołów Słowian

Ochryd – najpiękniejsze i najczęściej odwiedzane miasto Macedonii, centrum chrześcijaństwa wszystkich Słowian, w średniowieczu nazywane Słowiańską Jerozolimą. Proces ewangelizacji słowiańskiego Wschodu poprzez wdrożenie słowiańskiego słowa i słowiańskiego nabożeństwa rozpoczął się właśnie w Ochrydzie, a ochrydzkie cerkwie – w liczbie 365 – są jednymi z najstarszych kościołów na ziemiach słowiańskich

Niedziela Ogólnopolska 7/2015, str. 12-14

[ TEMATY ]

święta

Margita Kotas

Cerkiew świętych Klimenta i Pantelejmona w Ochrydzie. Wzgórze Plaošnik jest dziś miejscem wykopalisk archeologicznych

Cerkiew świętych Klimenta i Pantelejmona w Ochrydzie.
Wzgórze Plaošnik jest dziś miejscem wykopalisk archeologicznych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy Ochrydu z dumą podkreślają, że wystarczy raz go zobaczyć, by już zawsze za nim tęsknić. Siła przyciągania tkwi w nieprzeciętnej urodzie miasta, które przegląda się w wodach Jeziora Ochrydzkiego, w jego bogatej, choć często dramatycznej historii, ale też w niezwykłej serdeczności i gościnności jego mieszkańców.

Jednym z nich jest Zoran Tuntev, na co dzień profesor Uniwersytetu Świętego Klimenta z Ochrydu w Bitoli, a w sezonie doskonały przewodnik po swym rodzinnym mieście. Właśnie zatrzymuje się na jednej z wąskich uliczek, by wskazać na dwie maleńkie cerkiewki, które znalazły się na trasie spaceru. Te dwie cerkiewki, pw. św. Mikołaja i św. Bogurodzicy, nazywane są cerkwiami Bolnickimi (od słowa „bolnica” – szpital), miały bowiem pomieszczenia, gdzie przybywający do miasta odbywali kwarantannę, potem zamienione na szpitale. Kto wpadł na pomysł kwarantanny chroniącej miasto przed przywleczeniem zarazy? Św. Kliment (Klemens), zwany Ochrydzkim, patron miasta. Dzięki barwnej opowieści Zorana odbywam podróż w czasie, by poznać św. Klimenta i jego towarzysza – św. Nauma Cudotwórcę, dwóch spośród Siedmiu Świętych Mężów czczonych w Kościele prawosławnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolebka europejskiego chrześcijaństwa

O głoszeniu Dobrej Nowiny w Macedonii wspominają Dzieje Apostolskie. Do Macedonii swe wyprawy misyjne odbył sam apostoł Paweł. Dzięki tym misjom Macedończycy stali się pierwszymi chrześcijanami w Europie, a Macedonia – pierwszą europejską krainą, w której przepowiadano i przyjęto Ewangelię. Pierwszą osobą, która w Filippi (dzisiejsza Grecja, tzw. Macedonia Egejska) przyjęła chrzest z rąk św. Pawła, była Lidia i to w jej domu powstała pierwsza w Europie wspólnota chrześcijańska.

Z Macedonii wyszli Apostołowie Słowian – święci bracia Cyryl i Metody, zwani też Braćmi Sołuńskimi (od miasta Sołuń – słowiańska nazwa Tesalonik, gdzie przyszli na świat). Do grona najznakomitszych następców Apostołów Słowian zalicza się natomiast św. Klimenta Ochrydzkiego i św. Nauma – jak się przypuszcza, także Macedończyków i, według jednego z przekazów, rodzonych braci. Obaj następcy św. Cyryla i św. Metodego zostali wyświęceni w Rzymie przez papieża Hadriana II podczas wizyty Braci Sołuńskich i ich uczniów w tym mieście w roku 868. W roku następnym wraz ze św. Metodym wrócili na Morawy, a kiedy misja ta została przerwana w 885 r., apostolskimi drogami dotarli do Ochrydu należącego wówczas do państwa bułgarskiego (dzisiejsza Republika Macedonii, tzw. Macedonia Wardarska), z którym najmocniej wiąże się ich działalność. Z ich przybyciem Ochryd stał się wiodącym centrum słowiańskiej działalności kulturalnej i literackiej.

Reklama

Słowiański alfabet

Aby wypełnić swoje posłannictwo, Cyryl i Metody musieli opracować specjalny słowiański alfabet, gdyż wcześniej, jak się uważa, Słowianie nie znali pisma. Alfabet ten nazwali głagolicą (od „glagolati” – mówić). Przetłumaczyli dla celów misyjnych na znany sobie słowiański dialekt z okolic Sołunia najważniejsze księgi cerkiewne, kładąc tym samym podwaliny pod rozwój języka pisanego i kultury Słowian.

Pracę przekładową Cyryla i Metodego kontynuował Kliment, tłumacząc z greckiego te części Pisma Świętego i liturgii bizantyńskiej, których oni nie zdążyli oddać po słowiańsku. Uznając głagolicę za zbyt trudną, usystematyzował nowy alfabet, który w hołdzie swemu nauczycielowi nazwał cyrylicą. Do dziś nieco tylko zmodyfikowaną cyrylicą posługują się setki milionów ludzi na świecie. Św. Kliment pozostawił po sobie również liczne kazania oraz mowy pochwalne, a wśród nich m.in. „Pochwałę Cyryla i Metodego”.

W Ochrydzie mieściła się jedna z dwóch głównych szkół piśmiennictwa staro-cerkiewno-słowiańskiego – ochrydzka szkoła piśmiennicza, przez niektórych nazywana pierwszym uniwersytetem słowiańskim. Założona została przez św. Klimenta pod koniec IX wieku, a następnie była kierowana przez św. Nauma – twórcę pieśni liturgicznych i hymnów. Celem tej szkoły było kształcenie przyszłych nauczycieli i duchownych. Szkoła wykształciła ok. 3500 uczniów, którzy chrystianizowali słowiańską Europę, a założony tuż obok klasztor św. Pantelejmona stał się centrum tłumaczeniowym i kopistycznym.

Reklama

Dwie cerkwie

Jak mówi jedno z miejscowych podań, święci Kliment i Naum, głosząc wiarę Chrystusową – każdy po innej stronie Jeziora Ochrydzkiego – postanowili jednocześnie zbudować świątynie. W ten sposób w tym samym czasie powstały cerkiew św. Pantelejmona w Ochrydzie i monaster Święty Naum tuż przy granicy z Albanią.

Dziś cerkiew na wzgórzu Plaošnik w Ochrydzie, wzniesiona w 2003 r. na miejscu cerkwi zbudowanej przez świętego, nosi podwójne wezwanie – świętych Klimenta i Pantelejmona i kryje w posadzce grób zmarłego w 916 r. patrona Ochrydu. Wierni z nabożeństwem klękają nad grobem św. Klimenta, czcząc go jako arcybiskupa miasta, wybawcę i nauczyciela, który nie tylko krzewił wiarę chrześcijańską, ale też nauczył mieszkańców miasta murarki i uprawy roślin. Turyści przybywający do Ochrydu zauważają, że rośnie tu mnóstwo różnego rodzaju drzew owocowych, które nie wszędzie można odnaleźć. To zasługa św. Klimenta, który przywiózł tu sadzonki z Azji, szczepiąc dzikie dotąd drzewa owocowe. Klękając dziś nad grobem świętego, można podobno poczuć zapach róż.

Po drugiej stronie Jeziora Ochrydzkiego, w cerkwi świętych Archaniołów Michała i Gabriela, należącej do monastyru wzniesionego przez św. Nauma, prawosławni wierni kładą się na jego grobie, by tym zapewnić sobie opiekę świętego, który zarówno za życia, jak i po śmierci słynie jako cudotwórca. Po nocy spędzonej przy grobie świętego wielu chorych odchodziło uzdrowionymi, a jeszcze w latach 40. XX wieku monastyr święty Naum słynął jako miejsce leczenia chorób psychicznych.

Kiedy oczy oswajają się z półmrokiem panującym w kaplicy, Zoran wskazuje na znajdującą się nad grobem kompozycję „Zaśnięcie Nauma”. Wśród namalowanych postaci można rozpoznać świętych Cyryla i Metodego oraz ich uczniów: Klimenta, Gozarda, Angelarego i Sawę. Zgodnie z tradycją, gdy dotknie się grobu dłonią, można poczuć i usłyszeć bicie serca św. Nauma. Jak mówi miejscowe podanie, „najmocniej serce Nauma bije w dzień świętych Cyryla i Metodego, kiedy są wszyscy razem: św. Kliment, św. Naum i święci Cyryl z Metodym”.

Autorka dziękuje Zoranowi Tuntevowi za pomoc w dotarciu do zbioru podań ochrydzkich związanych ze świętymi Klimentem i Naumem.

2015-02-10 14:34

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Anno, łaskiś pełna, Tyś śliczna jako kwiat…

„Wielbimy Cię, o Anno, Najświętsza Matko Anno, O Anno, proś za nas!” – śpiew tej pięknej pieśni wznosi się w dzisiejszą niedzielę w wielu świątyniach, w których czczona jest św. Anna – matka Maryi i babcia Jezusa Chrystusa. Jak przekazuje nam stare podanie historyczne, Anna urodziła się w Judei, gdzie w Betlejem był jej rodzinny dom. Jej rodzice – Natan i Maria byli potomkami królewskiego rodu Dawida. To właśnie od rodziców Anna otrzymała staranne wychowanie, pogłębione przez służbę w jerozolimskiej świątyni. Joachima poślubiła, gdy miała 24 lata. Joachim i Anna uważali swoje małżeństwo jako związek święty, złączony przez Boga. Anna była – i dziś także jest – wzorem i przykładem życia dla wszystkich żon. Choć byli małżonkami szczęśliwymi, Pan Bóg ich ciężko doświadczył brakiem potomstwa. Dopiero w 45. roku życia Anny, dnia 8 września urodziła się dziewczynka, której zgodnie ze zwyczajem żydowskim w piętnastym dniu nadano imię. Gdy Maryja podrosła, Anna wypełniła ślubowanie. Udała się z Joachimem i Maryją do Jerozolimy, gdzie w świątyni oddali córkę na służbę Boga. Maryja, służąc w świątyni, wzrastała w łasce i miłości Bożej. Maryja wyrosła w świątyni i pozostała tam aż do dwunastego roku życia, wyróżniając się spośród wszystkich innych dziewcząt swoją pobożnością, znajomością Boskiego prawa, ale też niezwykłą pokorą, czystością i wieloma innymi cnotami. W czternastym roku życia została poślubiona Józefowi. Według niektórych przekazów legendarnych, krótko potem zmarł Joachim. Anna zaś żyła z Maryją i Józefem w Nazarecie i dożyła 80 lat życia. W godzinie śmierci pożegnała się z najbliższymi, poleciła Bogu swego ducha i zasnęła w Panu przy błogosławieństwie Jezusa i przy modlitwie Maryi i Józefa. Ciało Jej pochowano blisko ciała Joachima w Dolinie Jozafata.

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję