Reklama

Poczytaj mi, mamo...

Niedziela łomżyńska 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy byłem małym szkrabem, dopiero co stawiającym pierwsze kroki, no może troszkę starszym, bardzo lubiłem coś zbierać. Pamiętam doskonale półeczkę, na której z siostrą gromadziliśmy skarby. Ach, co to były za "perły"? Pomiędzy pluszowymi misiami, lalkami, samochodami stały sobie książeczki z różnymi bajkami z serii "Poczytaj mi, mamo". Pamiętam doskonale, jak wieczorem około godziny, kiedy to dzieci powinny kłaść się do snu, tata albo mama siadali i czytali nam te bajki. Pewnego dnia mama przyniosła niezwykłą książkę, były tam ładne obrazki, ale i zadziwiające postaci, i coś, czego słowami nie da się określić, pewien rodzaj tajemniczości. Tą książką była Biblia dla najmłodszych. Te wspomnienia z dzieciństwa zrodziły się we mnie po zobaczeniu obrazu Giorgiona pt. "Madonna czytająca".
Cóż to za obraz! Zostałem zauroczony widokiem, który przedstawia. Obraz ten ma w sobie coś, co koi ból, uspokaja, daje poczucie pewnego rodzaju bezpieczeństwa temu, kto na ten obraz patrzy. Giorgione, wielka tajemnica świata sztuki, daje tu możliwość poznania zwykłego życia Jezusa. "Jego imię nie pojawia się na żadnym z obrazów, są więc tacy, co wątpią w autorstwo każdego z przypisywanych mu dzieł. A mimo to sztuka wenecka zdaje się płonąć ogniem jego geniuszu".
Na obrazie tym przedstawiona jest Matka Boża, która w swobodnej, a zarazem skupionej i pełnej kontemplacji pozie czyta małemu Jezusowi książkę. Śmiem myśleć, iż jest to Stary Testament. Matka chce, by Syn poznał przeszłość, by wiedział, jak wyglądała historia życia ludzi przed Jego narodzeniem. Młody Jezus patrzy na Nią tak, jakby chciał powiedzieć, że zna tę historię. Mimo to słucha. Ten widok otwartości na słowo, które "było u Boga i Bogiem było Słowo" przesiany jest światłem tycjanowskich obrazów, a atmosfera miłości, jaka tu panuje, przypomina płomień wigilijnej świecy. Za oknem widać wenecki Pałac Dożów. Może Gorgione chce powiedzieć tym zestawieniem, że Boże królestwo nie pochodzi z tego świata. Tak jak Giorgione, tak i jego obrazy na zawsze pozostaną tajemnicą.
Giorgione tym obrazem zwraca uwagę na Boga, na słowo Boga. Chce zachęcić nas do jego czytania. W ubiegłym roku telewizja i radio lansowały program "Cała Polska czyta dzieciom", przy czym czytano stare i nowe bajki, powieści dla dzieci. Akcja cieszyła się ogromnym powodzeniem bardziej chyba wśród polityków i osób medialnych niż wśród dzieci. Tymczasem Kościół już dwa tysiące lat lansuje list od Boga, jakim jest Pismo Święte, a mam wrażenie, że my jesteśmy na to słowo troszkę oporni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Jacek Kiciński CMF: Maryjo, potrzebujemy zmiany naszego myślenia, odnowy naszego ducha i życia

2025-09-19 22:09

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński wygładza rozważanie apelowa na Jasnej Górze - 19.09.2025

Biskup Jacek Kiciński wygładza rozważanie apelowa na Jasnej Górze - 19.09.2025

Wierni z Archidiecezji Wrocławskiej przybyli na Jasną Górę, aby uczestniczyć w dorocznej pielgrzymce, a w tym w Apelu Jasnogórskim, który tym razem poprowadził biskup Jacek Kiciński CMF. Rozważanie apelowe nawiązywało do 60. rocznicy pamiętnego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 r.

Biskup Jacek Kiciński CMF przypomniał słowa ówczesnego arcybiskupa Bolesława Kominka, zawarte w historycznym liście: “Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. - Przesłanie zawarte w orędziu staje się dziś ważna i aktualne - wobec wojen, niepokoju i zamętu. W czasie, w którym żyjemy, tak bardzo potrzebujemy pokoju. Pokoju w naszych sercach, rodzinach, wspólnotach parafialnych, całej Ojczyźnie i świecie – mówił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję