Ks. Józef Krukowski – wybitny profesor prawa kanonicznego, niekwestionowany autorytet w sprawach dotyczących stosunków Kościoła i państwa, wychowawca kilku pokoleń prawników – świętował jubileusz 50-lecia pracy naukowej
Uroczystości jubileuszowe przygotowane pod kierunkiem ks. prof. Mirosława Sitarza, kierownika Katedry Kościelnego Prawa Publicznego i Konstytucyjnego na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL, zgromadziły szereg gości z Lublina oraz polskich i zagranicznych uniwersytetów. Wśród nich znaleźli się biskupi: Ryszard Karpiński i Artur Miziński oraz współpracownicy i przyjaciele Księdza Jubilata, m.in. ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor honorowy „Niedzieli”. W pierwszej części spotkania, jakie odbyło się 27 stycznia, goście uczestniczyli w międzynarodowej sesji naukowej; w drugiej – w uroczystym wręczaniu jubilatowi pamiątkowej księgi wydanej przez Towarzystwo Naukowe KUL.
Jak podkreślał ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL, ks. prof. Józef Krukowski to uczony podejmujący ważne i trudne zagadnienia dotyczące skomplikowanych relacji między Kościołem a państwem. Jego życie i działalność naukową przybliżył dziekan
ks. prof. Piotr Stanisz. W laudacji wybrzmiał podziw dla dokonań jednego człowieka, który w ciągu półwiecza stał się autorytetem w wielu dziedzinach prawa, szczególnie zajmując się płaszczyzną stosunków między państwem a Kościołem.
W dowód uznania i wdzięczność za bezkompromisowe dążenie do odkrywania prawdy oraz za heroiczną pracę zmierzającą do wdrożenia prawidłowych zasad w życie Kościoła i państwa, uczniowie, współpracownicy i przyjaciele ks. Krukowskiego przygotowali księgę jubileuszową. Publikacja jest dziełem współpracy 52 autorów z różnych ośrodków akademickich. Składa się z dwóch części: pierwsza zawiera charakterystykę dotychczasowej działalności naukowej jubilata, wykaz jego publikacji oraz listę magistrów i doktorów wypromowanych przez profesora; druga – teksty artykułów dotyczących kościelnego prawa publicznego, historii, filozofii i teorii prawa oraz prawa i prawa kanonicznego. Przekazując ją ks. Krukowskiemu, redaktor tomu ks. Mirosław Sitarz mówił: – Niech ta księga będzie przyjęta przez Profesora jako symbol wdzięczności i uznania, a dla czytelników teksty w niej zawarte niech będą motywem do głębszych przemyśleń w poszukiwaniu prawdy.
Ks. prof. Józef Krukowski, przyjmując dar, mówił: – Wszystkim dziękuję za pamięć i wieloletnią współpracę. Księga i wasza obecność napełniają moje serce radością i wdzięcznością za dobro, jakie otrzymałem od Boga i ludzi, których Opatrzność postawiła na drodze mojego życia.
30 marca 2019 r. przypada 80. rocznica urodzin biskupa seniora Stefana Cichego. To kolejny jubileusz, który ksiądz biskup obchodzi w niedługim czasie. W ubiegłym roku świętowaliśmy wraz z nim 55-lecie święceń prezbiteratu oraz 20-lecie sakry biskupiej
Przypomnijmy, że ksiądz biskup pochodzi ze Śląska, z Przyszowic k. Gliwic. Przy okazji ubiegłorocznych jubileuszy podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej drogi powołania („Niedziela legnicka” nr 36/2018).
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
Jeden z najstarszych klasztorów kartuzów we Francji spłonął doszczętnie i grozi mu zawalenie. Pożar, który wybuchł w niedzielę 2 listopada, zniszczył główny budynek dawnego klasztoru w Le Mont-Dieu we francuskich Ardenach, znanego pod wezwaniem Matki Bożej Ardenów, poinformowały francuskie media.
Według tych informacji, spacerujący w niedzielny poranek zauważyli dym unoszący się z budynku, który od 1946 roku jest zabytkiem i zaalarmowali straż pożarną. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, na razie nie wiadomo, co było jego przyczyną. Założony w XII wieku klasztor znajduje się na odludziu, w gęstym lesie. Został odbudowany w XVII wieku, jednak podczas rewolucji francuskiej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru kartuzów. Nie zachowały się tam żadne dzieła sztuki ani cenne wyposażenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.