Reklama

Franciszek i Tomasz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby stanęli obok siebie, wyglądaliby niczym Don Kichot i Sancho Pansa. Jeden – chudy, wysoki, o nerwowych ruchach, zawsze niecierpliwy, ciągle wybiegający w przód; drugi – przysadzisty, spokojny, robiący wszystko bez pośpiechu i z namaszczeniem. Dwóch największych świętych, jakich wydało średniowiecze – św. Franciszek z Asyżu i św. Tomasz z Akwinu. Pierwszy – ofiarował światu duchowość, nazwaną od jego imienia franciszkańską; drugi – dał myśl, którą na jego cześć określono tomistyczną.

Krótkie biografie tych dwóch postaci stworzył w okresie międzywojennym jeden z największych wirtuozów pióra w dziejach angielszczyzny – Gilbert Keith Chesterton. Należał on – obok Roberta Hugh Bensona, Hilairego Belloca czy Bruce’a Marshalla – do znaczącej na początku XX stulecia grupy pisarzy konwertytów, których poszukiwania religijne doprowadziły od anglikanizmu do katolicyzmu. Ponieważ ich twórczość rozwijała się w opozycji nie tylko wobec dominujących prądów epoki, lecz również wobec antykatolickiej atmosfery brytyjskiego życia publicznego, siłą rzeczy często miała charakter polemiczny. Autorzy wykorzystywali przy tym typowe dla Anglików cierpkie poczucie humoru, dla którego obiektem ataków byli do tej pory w angielskiej literaturze głównie katolicy i papiści. Konwertyci zręcznie obrócili ostrze owego humoru w drugą stronę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednak to nie dowcip był najmocniejszą stroną książek Chestertona, lecz precyzja i logika jego myślenia. Choć 180-stronicowa biografia Akwinaty miała charakter głównie popularyzatorski, to – zdaniem jednego z najwybitniejszych filozofów chrześcijańskich XX stulecia Étienne’a Gilsona – powiedziała więcej o myśli tomistycznej niż tomy opracowań, będących wynikiem dziesiątków lat studiów.

Chociaż Chesterton pisał o średniowieczu, to jednak w tle jego wywodów co rusz pojawiała się polemika ze współczesnym mu sceptycyzmem, materializmem i utylitaryzmem. Pisarz zauważał, że siła chrześcijaństwa od początku polegała nie na demaskowaniu fałszu odmiennych wierzeń czy pogańskich kultów, lecz na tym, że chrześcijaństwo samo w sobie stanowiło Dobrą Nowinę, tzn. przedstawiało człowiekowi własną propozycję, której potencjał duchowy i intelektualny był tak olbrzymi, iż wszystkie konkurencyjne oferty traciły przy niej swój powab. Jej istotą okazywała się bowiem triada fundamentalnych wartości: prawdy, dobra i piękna.

Zwykło się mówić, że Biedaczyna z Asyżu był mistykiem, zaś Akwinata – myślicielem. To prawda, ale nie cała. Chesterton pokazuje, że Franciszek był autentycznym mędrcem, prekursorem teologii stworzenia, a Tomasz – wielkim mistykiem, który po swym ostatnim głębokim doświadczeniu duchowym wręcz zaniemówił i zaprzestał pisania. Zdobył się tylko na krótkie wyjaśnienie: „Widziałem rzeczy, przy których wszystkie moje pisma są jak plewy”.

* * *

Grzegorz Górny
Reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „wSieci”, redaktor naczelny miesięcznika „Fronda”

2015-04-14 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Kiedy grób, nad którym stoję, zamienia się w drogę

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Adobe Stock

Dzisiejsze rozważanie jest właściwie logiczną kontynuacją wczorajszego. Wczoraj rozważaliśmy, co znaczy, że Serce Jezusa jest „zbawieniem ufających Jemu”. Dziś zatrzymujemy się przy litanijnym wezwaniu: Serce Jezusa, nadziejo w Tobie umierających…

Zestawione zostały w nim dwa pojęcia, które całkowicie słusznie jawią się nam jako przeciwstawne: nadzieja i śmierć. Nadzieja odsyła nas w przyszłość, otwiera perspektywę jakiegoś „dalej”. Śmierć natomiast jest doświadczeniem końca. Tak mówił o tym ks. Józef Tischner: „Zachodzi głęboki związek między drogą nadzieją. Kiedy człowiek ma nadzieję, powstaje droga. Kiedy człowiek traci nadzieję, nie ma drogi. Kiedy człowiek traci nadzieję, wtedy ziemia pod nogami zamienia mu się w grób.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Bóg buduje Kościół na ludziach. My jesteśmy twarzą Kościoła

Do refleksji na temat istoty Kościoła zachęcił wiernych parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Sygontce biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski. 29 czerwca hierarcha przewodniczył Sumie odpustowej z okazji jubileuszu 50-lecia utworzenia parafii oraz udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Biskup Przybylski przypomniał, że Piotr i Paweł stoją u początków Kościoła, który jest apostolski. Podkreślił, że historia wspólnoty w Sygontce rozpoczęła się od decyzji następców apostołów, czyli biskupów częstochowskich – Zdzisława Golińskiego i Stefana Bareły.
CZYTAJ DALEJ

Polscy metropolici po przyjęciu paliuszy: Nie można rozrywać jedności

Podczas uroczystości świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wattykanie Papież Leon XIV nałożył paliusze 54 metropolitom. W tym gronie było trzech arcybiskupów z Polski: metropolita warszawski Adrian Galbas, metropolita poznański Zbigniew Zieliński oraz metropolita szczecińsko-kamieński Wiesław Śmigiel. W rozmowie z Vatican News metropolici podkreślali, że to wielkie przeżycie, ale też zobowiązanie do budowania jedności Kościoła.

Metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel nie krył emocji po tym, jak Leon XIV włożył mu paliusz. „Odczuwam ogromną radość i wzruszenie. Paliusz nałożony przez Ojca Świętego na ramiona słabego człowieka, to symbol zaufania, jedności i też zadań. Paliusz symbolizuje przecież tych, którzy są powierzeni trosce arcybiskupa” powiedział Vatican News metropolita szczecińsko-kamieński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję