Aktywność misyjną Kościoła w Polsce kojarzymy – i słusznie – z okresem po Soborze Watykańskim II. Nie znaczy to jednak, że wcześniej nie wysyłaliśmy w świat misjonarzy.
Pierwszym misjonarzem, który wyszedł z Polski, był św. Wojciech. Choć był on Czechem, został patronem Polski, bo działał z mandatu księcia polskiego. Po męczeńskiej śmierci biskupa w Prusach Bolesław Chrobry sprowadził jego szczątki do Gniezna.
Kościół polski wysyłał misjonarzy nawet wtedy, kiedy Polski nie było na mapach. Kilku z nich zyskało opinię wybitnych.
Jezuita o. Maksymilian Ryłło (1802-48), nazwany „drugim Pawłem” – w odniesieniu do Apostoła Narodów, najpierw kształcił misjonarzy w Rzymie, a potem zakładał misje katolickie na Bliskim Wschodzie. Już w XIX wieku nieobca mu była inkulturacja; przez szacunek dla miejscowej kultury ubierał się w stylu orientalnym.
Inną wielką postacią, również zapomnianą, jest apostoł Indii, patriarcha Władysław Zaleski (1852 – 1925). Najpierw działał w Kongregacji Rozkrzewiania Wiary w Rzymie, a potem został delegatem apostolskim w Indiach. Obszar jego działalności misyjnej był ogromny: od Afganistanu po wyspy na Oceanie Indyjskim. Abp Zaleski w ciagu blisko 30 lat pobytu w Azji założył 8 metropolii i 27 biskupstw. U schyłku życia został mianowany patriarchą Antiochii.
Przemiana wody w wino była „początkiem znaków” Jezusa na ziemi. Był to cud podtrzymania radości ziemskiej, radości związanej z miłością. Jezus przemienił wodę w wino i kazał sługom roznosić je gościom. Wiara mówi, że w życiu wiecznym, które – mówiąc obrazowo – przypominać będzie też radosną ucztę, już sam Jezus będzie usługiwał zbawionym winem wiecznej radości.
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Abp Józef Kupny jak i jego biskupi pomocniczy wyrazili swoje zdanie o formule wizyty duszpasterskiej w parafiach, czyli popularnej kolędzie. To odpowiedź na coraz popularniejszy nowy format odwiedzin wiernych w ich domach - tylko na zaproszenie. „Gdyby Pan Jezus chodził do ludzi na zaproszenie, to by nigdy z Nazaretu nie wyszedł”.
W archidiecezji wrocławskiej, ale nie tylko, widać konsekwentną zmianę w ciągu kilku lat co do charakteru kolędy. Część księży po pandemii pozostało przy formule na zaproszenie parafian, odchodząc niejako od tradycyjnego chodzenia od drzwi do drzwi. Trudno określić, jak to się rozkłada, ponieważ nikt nie prowadzi takich statystyk.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.