Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Narzeczeństwo to czas pracy nad miłością

O narzeczeństwie jako okresie przygotowania na przyjęcie darów, jakimi Bóg pragnie obdarzyć nową rodzinę, mówił papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie 27 maja br. Podkreślił, że jest to czas podjęcia poważnej pracy nad miłością, uczenia się siebie nawzajem, by być zdolnym do zawarcia małżeństwa trwałego, na całe życie. Jednocześnie wskazał na znaczenie zachowania czystości przed ślubem.

Ojciec Święty zauważył, że okres narzeczeński nazywa się po włosku „fidanzamento” i wiąże się z zaufaniem, zażyłością, niezawodnością. Małżeństwo jest powołaniem, a do jego zawarcia konieczna jest świadoma zgodność decyzji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty poświęcił uwagę także kursom przedmałżeńskim. Zauważył, że wiele par tak naprawdę się nie zna. Zachęcił, aby narzeczeni wspólnie odkrywali Pismo święte, modlitwę, spowiedź, Komunię św. oraz braterstwo z ubogimi i potrzebującymi. – To wszystko prowadzi do przygotowania małżeństwa w inny sposób, nie światowy, lecz chrześcijański – powiedział Franciszek.

(KAI)

Polska Msza św. w Watykanie

Modlitwa za Prezydenta Elekta

Wliturgiczne święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, 28 maja br., abp Zygmunt Zimowski przewodniczył Mszy św. w języku polskim, tradycyjnie sprawowanej w czwartki przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych w wygłoszonej homilii podziękował za modlitewną pamięć, którą otoczono go podczas ciężkiej choroby, i powiedział, że modlitwy potrzebuje teraz również biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, który przeszedł właśnie poważną operację. W związku z wyborami prezydenckimi w Polsce abp Zimowski podkreślił, że obecne poczucie wdzięczności i spoczywające na wierzących zobowiązanie powinno dotyczyć całej ojczyzny, której potrzebna jest odnowa w duchu chrześcijańskich wartości. Jest to misja, do której Polacy są wezwani także wobec Europy. Ksiądz Arcybiskup odwołał się do Jana Pawła II, wskazującego, że od zaufania zbudowanego na prawdzie zależy przyszłość naszej ojczyzny. Zwrócił uwagę, że te słowa Papieża Polaka wpisują się w program prezydenta elekta Andrzeja Dudy i wyraził nadzieję, że będą one przez niego i przez cały naród realizowane w najbliższych pięciu latach. – Panie Prezydencie Andrzeju gratulujemy wyboru i modlimy się o to gorąco tutaj, przy ołtarzu św. Jana Pawła II, za wstawiennictwem jego, jak również innych świętych i błogosławionych z naszej ojczyzny – zapewnił.

Reklama

(RV)

Ojciec Święty do Polaków

Módlcie się za narzeczonych!

Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Drodzy Przyjaciele, dziś w sposób szczególny zwracamy myśl ku narzeczonym i modlimy się, aby okres przygotowania do małżeństwa był dla nich szkołą miłości i odpowiedzialności oraz otwierania się na dary duchowe, którymi Pan za pośrednictwem Kościoła ubogaca perspektywę nowej rodziny pragnącej żyć Jego błogosławieństwem.

Audiencja generalna, 27 maja 2015 r.

(RV)

Wywiad dla „La voz del Pueblo”

Tęsknota za zwykłym wyjściem na ulicę

Wwywiadzie dla argentyńskiej gazety „La Voz del Pueblo” Ojciec Święty Franciszek powiedział: „Chcę, aby o mnie pamiętano jako o człowieku, który pragnie czynić dobro”. W rozmowie z Juanem Berrettą odpowiedział na wiele osobistych pytań. Nie krył, że brakuje mu swobodnego chodzenia po mieście czy pójścia do pizzerii.

Ojciec Święty wyznał, że nigdy nie sądził, iż kardynałowie wybiorą go na Stolicę Piotrową, i żartując zauważył, że bukmacherzy podczas ostatniego konklawe sytuowali go na 46. miejscu.

Dziennikarz zapytał Ojca Świętego, czy w obliczu wielu napięć związanych z jego posługą dobrze sypia. Papież powiedział, że zasypia automatycznie i śpi ok. 6 godzin: kładzie się do łóżka o godz. 21, godzinę czyta, a budzi się sam o 4 rano. – Taki jest mój zegar biologiczny – zauważył. Dodał jednak, że potrzebuje sjesty – od 40 min do godziny. Pytany o lekturę, powiedział, że czyta obecnie zapiski wielkiego mistrza duchowości prawosławnej – rosyjskiego mnicha św. Sylwana z góry Atos. Odnosząc się do niebezpieczeństwa zamachów, Papież wyznał, że z charakteru jest śmiały, a w obliczu niebezpieczeństw powierza siebie Bogu, choć jednocześnie nie kryje, że boi się bólu fizycznego. Mówił też o intensywnym rytmie pracy, a także o odpowiedzialności za to, co się mówi, kiedy media uczepią się jakiegoś słowa wyrwanego z kontekstu. Nie ukrywał, że nie ma czasu na śledzenie sytuacji w swojej ojczyźnie, o której z goryczą mówi jako o „kraju wielu możliwości i wielu straconych szans”.

(KAI)

Z twittera Papieża Franciszka

Chrześcijanin nie jest świadkiem jakiejś teorii, ale Osoby: Chrystusa zmartwychwstałego, żyjącego, jedynego Zbawiciela wszystkich.

2015-06-02 12:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję