Reklama

Niedziela Legnicka

Rok Życia Konsekrowanego

Z różańcem w dłoni

Niedziela legnicka 30/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

zgromadzenie

Monika Łukaszów

Siostry karmelitanki podczas tegorocznych rekolekcji w Legnicy

Siostry karmelitanki podczas tegorocznych rekolekcji w Legnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus to zgromadzenie, które powstało 31 grudnia 1921 r. Jego założycielem był Maciej Gądek – o. Anzelm OCD, a współzałożycielką s. Janina Kierocińska.

Kolebką zgromadzenia stał się Sosnowiec. Działał tam wówczas ks. Franciszek Raczyński, rektor i katecheta kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa i wielki działacz społeczny, prezes Sosnowiecko-Sieleckiego Towarzystwa Pomocy dla Biednych Chrześcijan. Siostry podjęły prace w prowadzonych przez towarzystwo zakładach, ale chcąc zatroszczyć się o pogłębienie życia duchowego nowych kandydatek, po niedługim czasie opuściły zakłady ks. Raczyńskiego. Zorganizowały szkołę powszechną, dom dziecka oraz pracownie – krawiecką i hafciarską. W okresie wojennym również więźniowie i partyzanci byli otoczeni modlitwą i materialną opieką przez siostry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś siostry przede wszystkim pracują duszpastersko jako katechetki, organistki, zakrystianki, siostry parafialne, a także prowadzą przedszkola, świetlice, domy rekolekcyjne.

Obecnie siostry pracują w 58 placówkach w 11 państwach. Niektóre przebywają na misjach: w Burundi, Kamerunie i Ruandzie oraz na terenach byłego Związku Radzieckiego. W Polsce pracuje blisko 400 sióstr w 3 prowincjach: wrocławskiej, łódzkiej i krakowskiej.

Formacja zakonna

Reklama

Pierwszym etapem formacji jest aspirat, który trwa kilka miesięcy. Wówczas kandydatki spędzają czas przed klauzurą, choć łączą się ze wspólnotą w modlitwie, pracy i odpoczynku. Jak mówi s. Lucjusza, która pracuje w Legnicy, jest to czas zadania sobie na nowo pytań: kim jest dla mnie Jezus, o motywację podjętej decyzji oraz czego spodziewam się po życiu zakonnym. Jest to także czas zmagania się z tęsknotą za rodzinnym domem.

Kolejnym etapem formacji jest postulat. W tym czasie kandydatkom umożliwia się głębsze rozpoznanie powołania. Postulantki zostają wprowadzone w charyzmat zgromadzenia i uczą się, jak postępować zgodnie z Ewangelią i praktyką życia św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Postulat trwa zwykle ok. roku.

Następnie postulantki odbywają nowicjat, czyli czas pełnego wprowadzenia w życie zakonne. Siostry nowicjuszki doświadczają sposobu życia karmelitanki Dzieciątka Jezus. Jest to szczególny okres formacji, ponieważ nowicjuszka poprzez specyficzny styl życia instytutu zaczyna dawać osobistą odpowiedź na powołanie Chrystusa.

Juniorat – to kolejny etap formacji. W Zgromadzeniu Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus składa się śluby zakonne czasowe i wieczyste. Okres ślubów czasowych trwa 5 lat i nazwany jest junioratem, po którym następuje profesja wieczysta.

Strój zakonny karmelitanki Dzieciątka Jezus to brązowy długi habit, przepasany skórzanym brązowym pasem, z różańcem z lewej strony. Na habicie brązowy szkaplerz, pod szkaplerzem krzyżyk profesyjny, na głowie biała toka i czarny welon. Poza tym biały płaszcz zakładany podczas Liturgii.

Dzień w klasztorze

Reklama

Dzień w klasztorze zaczyna się wcześnie rano, zazwyczaj o godz. 5.20 modlitwą. Cały dzień podzielony jest pomiędzy: pracę, modlitwę i odpoczynek. Na modlitwie w kaplicy zakonnej siostry spotykają się rano, w południe, wieczorem i przed spoczynkiem. Odmawiana jest wówczas modlitwa brewiarzowa, Różaniec, jest czas na czytanie duchowe oraz na rozmyślanie. Punktem centralnym dnia jest Msza św. Dwa razy w ciągu dnia – po obiedzie i kolacji jest przewidziany czas na rekreację. A od godz. 14 do 15 każdego dnia trwa tzw. godzina milczenia, którą każda siostra może wykorzystać według swoich potrzeb. Pozostały czas poświęcony jest na pracę. Dzień w klasztorze kończy się ok. godz. 22.

Legnica

Do Legnicy siostry karmelitanki Dzieciątka Jezus przyjechały na prośbę pierwszego biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka. Swoją posługę rozpoczęły 17 maja 1997 r., tuż przed wizytą Ojca Świętego Jana Pawła II. – Nasze przyjście do Legnicy traktowałyśmy jako prezent dla Ojca Świętego. Podjęłyśmy pracę w Caritas Diecezji Legnickiej i zorganizowałyśmy Diecezjalny Dom Rekolekcyjny. Dziś w Legnicy pracuje 10 sióstr w dwóch wspólnotach. Jedna w Caritas, a druga w Domu Księży Emerytów. Oprócz tego jedna siostra pracuje w Sądzie Kościelnym oraz jedna jako katechetka w parafii pw. Świętej Rodziny w Legnicy. Przy zgromadzeniu działa też Bractwo Szkaplerza Świętego, które zostało założone za zgodą bp. Stefana Cichego w 2005 r. Należy do niego ponad 50 osób. Członkowie spotykają się co drugi miesiąc na spotkaniach formacyjnych, a raz w miesiącu w miejscowym szpitalu na Mszy św. w intencji chorych. Bractwo adoptowało też chłopca z Burundi, któremu systematycznie wysyła pieniądze na edukację – mówi s. Felicyta Cedro.

Szkaplerz

Reklama

Oprócz bractwa są osoby (w naszej diecezji już ponad 2 tys.), które przyjęły szkaplerz św., znak szczególnej opieki Matki Bożej, który otrzymał w XIII wieku generał zakonu karmelitańskiego św. Szymon Stock, wielki czciciel Maryi. Szkaplerz, często nazywany płaszczem Maryi, był pierwotnie wierzchnią szatą, którą mnisi przywdziewali na habit zakonny. Szkaplerz karmelitański wygląda niepozornie: to dwa niewielkie kawałki brązowego sukna połączone tasiemkami. Jednak ci, którzy go noszą, wiedzą, że to niezwykły znak. Wszak to symbol przymierza z Najświętszą Maryją Panną i wyraz całkowitego zawierzenia Jej, szczególnie w chwili przejścia do życia wiecznego. Matka Boża obiecała bowiem: „kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego”. Ludzie noszący te szatę Maryi, mówią o roli, jaką odgrywa ona w ich życiu – przypomina bowiem o powinnościach katolika i umacnia w wierze.

Część szkaplerza, która opada na plecy, podpowiada nam, że trudy, doświadczenia i krzyże znosić winniśmy pod opieką Maryi z poddaniem się woli Bożej, tak jak Ona to czyniła, a część, która spoczywa na piersiach, przypomina, że nasze serce winno bić dla Boga i bliźnich, z miłości odrywając się od przywiązań doczesnych i wiązać się za pośrednictwem Maryi z dobrami wiecznymi. Istnieje także medalik szkaplerzny jako forma zamienna szkaplerza płóciennego.

Co miesiąc siostry organizują w domu rekolekcyjnym dni skupienia dla dziewcząt, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Dwa razy w roku podczas ferii zimowych i wakacji organizowane są trzydniowe rekolekcje dla młodzieży.

Boże Narodzenie

Reklama

W zgromadzeniu w szczególny sposób czczone jest Dzieciątko Jezus. Ma to uroczysty wymiar w okresie Bożego Narodzenia. Świętowanie rozpoczyna się już w Adwencie, kiedy to siostry wędrują z figurką Dzieciątka w żłóbku okrytą welonem. Figurka przenoszona jest każdego dnia do innej celi zakonnej, gdzie przebywa dobę. Każda siostra ma czas na osobistą, prywatną modlitwę przy żłóbku Dzieciątka. – W ścisłym okresie Bożego Narodzenia praktykujemy różne tradycje. Na przykład jest tzw. budzenie pastuszków ze słowami kolędy „Wstawajcie, wstawajcie pasterze mili...”. Najbardziej przeżywa się to podczas pierwszego Bożego Narodzenia w zgromadzeniu. Młodzież zakonną budzą starsze siostry przebrane za pasterzy i aniołów. Wszystkie zbieramy się w miejscu, gdzie przygotowane jest takie nasze małe Betlejem i tam odbywa się adoracja Dzieciątka Jezus. Następnie uroczyście figurka przenoszona jest do kaplicy, gdzie dziękujemy Bogu Ojcu za dar Wcielenia Jego Syna na Mszy św. pasterskiej. Później zaczyna się kolędowanie, które trwa aż do rana. Ciekawostką jest również to, że przez cały czas świąt, figurka wędruje z siostrami. Czy są w kaplicy, czy w refektarzu, czy innym miejscu Dzieciątko Jezus jest cały czas z nami – mówi s. Lucjusza.

* * *

Powołanie to...

s. Felicyta Cedro – od 43 lat w zakonie:
– W moim przypadku to było tak, iż duży wpływ na wybór zgromadzenia miał znajomy ks. Zygmunt Szczepaniak, który wyczuwał moje zainteresowanie dziećmi i wskazał mi Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, gdzie katechizacja dzieci i młodzieży jest podejmowana przez wiele sióstr. I mimo iż wtedy w Kielcach, gdzie mieszkałam, były inne zgromadzenia, to jakoś szczególnie zainteresował mnie ten wskazany przez ks. Zygmunta. Któregoś dnia powiedział mi nawet żartobliwie: „Wstąpisz do karmelitanek na jubileusz 100-lecia urodzin św. Teresy od Dzieciątka Jezus”. I tak się stało. A ponieważ już na bierzmowaniu wybrałam sobie imię Teresa, więc uznałam to za wolę Pana. Pojechałam z ks. Szczepaniakiem do Balic, do domu generalnego i zostałam przyjęta.

s. Lucjusza Faińska – od 29 lat w zakonie:
– Do dzisiaj myślę, że moje powołanie to wielka tajemnica. Dlaczego akurat karmelitanki? Od zawsze wiedziałam, że chcę być w zgromadzeniu, ale jakim? W Wieluniu, gdzie się urodziłam i chodziłam do szkoły, były dwa zgromadzenia – antoninki i bernardynki. Pojechałam do Częstochowy, aby przed obliczem Matki Bożej prosić o rozeznanie, gdzie mam pójść. Jaki zakon wybrać? I tam znalazłam ogłoszenie o rekolekcjach u sióstr karmelitanek w Czernej k. Krakowa. Co ciekawe, to samo ogłoszenie znalazłam po powrocie z Częstochowy w Wieluniu. Poprosiłam rodziców, aby mnie zawieźli na te rekolekcje. I tam się wszystko rozwiązało. Po trzech dniach rekolekcji trafiłam na rozmowę do matki generalnej. To był koniec lipca, a już 25 sierpnia wstąpiłam do zgromadzenia.

2015-07-23 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostry od niewidomych

W kościele św. Marcina na Starym Mieście Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża świętowały jubileusz 100-lecia założenia swojego zgromadzenia

W czasie Mszy św. modlono się w intencji dzieł prowadzonych przez zgromadzenie, a także o beatyfikację założycielki – matki Czackiej. – To też okazja, by dołożyć do tej modlitwy także prośbę o beatyfikację kard. Wyszyńskiego. Jestem przekonany, że oboje są już święci w oczach Boga – mówił podczas uroczystości kard. Kazimierz Nycz. Eucharystii z udziałem biskupów, wielu kapłanów, wychowanków zakładu dla ociemniałych oraz przyjaciół zgromadzenia przewodniczył metropolita warszawski, a homilię wygłosił abp Wojciech Polak, prymas Polski.
CZYTAJ DALEJ

Czy sztuczna inteligencja nas rozgrzeszy? AI w Kościele

2025-04-06 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

sztuczna inteligencja

AI

Chat GPT

Red

Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.

Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję