Reklama

Niedziela Przemyska

Na wakacyjnym szlaku

Częstochowski ślad wielkoockiej historii

Wielkie Oczy, nazywane tak od dwóch miejscowych stawów, urokliwe miejsce, gdzie spotykały się ze sobą trzy społeczności: żydowska, greckokatolicka i katolicka, ma pasjonującą historię. Ale najważniejszym zabytkiem w mieście jest jedna z najstarszych kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej pochodząca z początków XVII stulecia

Niedziela przemyska 34/2015, str. 8

[ TEMATY ]

obraz

Arkadiusz Bednarczyk

Jedna z najstarszych kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej znjaduje się w Wielkich Oczach

Jedna z najstarszych kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej znjaduje się w Wielkich Oczach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tutejszy, podominikański kościół mieści w sobie niezwykle cenny zabytek – jest to obraz Madonny, jedna z najstarszych kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej z 1613 r., namalowana przez krakowskiego malarza Franciszka Śniadeckiego – mieszczanina krakowskiego, starszego cechu malarzy, autora wiersza: „Sługa albo uczeń, co powinien panu swemu w rzemiośle”. Śniadecki znał m.in. innego wielkiego artystę tamtych czasów Tomasza Dolabellę, pracującego na zamku krakowskim. Jak zapisano w jednej z ksiąg nie podobało się to wyróżnienie cechowi malarzy krakowskich, tym bardziej, ze Dolabella nie był członkiem cechu, a Franciszek Śniadecki zalecał kolegom cechowym aby nie brali do pomocy uczniów, którzy pracują na zamku nie będąc zrzeszeni w krakowskim cechu malarzy.

W osiemnastym stuleciu specjalna komisja biskupia w Przemyślu uznała obraz za cudowny. Koronowany został w 1997 r. przez Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zerwane zaręczyny biskupa

Reklama

Jednym z właścicieli Wielkich Oczu był Józef Łaszcz. Na zamku Korniaktów w Sośnicy w 1726 r. miały miejsce jego zaręczyny i Franciszki Cetnerówny (wojewodzianki smoleńskiej). Wcześniej Łaszcz studiował dwa lata u jezuitów we Lwowie, jednak rodzice zabrali go z tego kolegium. Kiedy narzeczona uległa poparzeniom w kościele w Krakowcu Łaszcz uznał to za znak dany od Boga i zerwał zaręczyny. „Zadziwieniem to było wszystkim pańskim domom. Patrzono się z uwielbieniem na młodzieńca najpiękniejszych przymiotów, gardzącego światem”. Łaszcz był młodzieńcem pięknej urody. Po zerwaniu zaręczyn wstąpił do stanu kapłańskiego, był m.in. w radzie przybocznej prymasa Teodora Potockiego. W 1738 r. został biskupem sufraganem chełmskim, a w 1740 r. koadiutorem kijowskim. Był bardzo zacnym człowiekiem; troszczył się o ubogich i opuszczonych. Organizował darmowe stołówki. Już jako biskup poświęcił w swoich dobrach świątynię w Wielkich Oczach, w 1740 r., ulokowano tam dominikanów-obserwantów. Kościół, który możemy dzisiaj oglądać, to sanktuarium. Dominikanie Obserwanci powstali na fali reform zapoczątkowanych w średniowieczu przez Rajmunda z Kapui, celem obostrzenia rozluźniającej się reguły. Na początku XVIII wieku Mikołaj Hieronim Sieniawski sprowadził ich do pobliskiej Sieniawy. W 1777 r. podczas oddawania salw honorowych na pogrzebie jednego z żołnierzy pocisk trafił w kościół, który niemal natychmiast stanął w płomieniach. W 1778 r. austriackie władze skasowały konwent a zakonników przeniesiono do pobliskiego Jarosławia.

Niezwykły dar za ocalenie życia hetmana

W 1667 r. niejaki pułkownik Modrzejowski sprowadził obserwantów do Wielkich Oczu i osadził przy istniejącym kościele. Dominikanie przebywali tutaj przeszło 100 lat. W 1784 r. kościół przejęli zwykli dominikanie którzy pracowali i modlili się tutaj do 1926 r. Następnie kościół został powierzony księżom diecezjalnym. Wspomniany Andrzej Modrzejowski był blisko związany z dworem królewskim. W czasie potopu szwedzkiego uratował hetmana Stefana Potockiego, który uciekając przed Szwedami jechał przez most, gdy ten zapadł się pod nim i jego żołnierzami; żona Hetmana z wdzięczności podarowała Modrzejowskiemu miejscowość. Dzięki bliskości z Jaworowem, mógł dzielny pułkownik przebywać bliżej swojego pana Jana III Sobieskiego. Wyjednał u króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego nadanie osadzie praw miejskich. Pułkownik mieszkał w obronnym dworze z czterema basztami (dzisiaj urząd gminy) niezbyt długo. Zginał podczas wyprawy wiedeńskiej w 1683 r. Pod koniec XIX wieku dwór przerobiono na gorzelnię.

Tragiczne losy panny Komorowskiej

Z kolei w późniejszych latach właścicielem Wielkich Oczu był Franciszek Salezy Potocki, a potem jego syn Szczęsny. Z nimi związana jest tragiczna historia Gertrudy Komorowskiej. Szczęsny flirtował z młodszą od siebie dziewczyną; uzyskał pozwolenie zawarcia ślubu bez zapowiedzi. Niezadowolony z trzymanego w tajemnicy ślubu swojego syna (późniejszego uczestnika konfederacji targowickiej z 1792 r., mającej na celu obalenie Konstytucji 3 mają 1791 r.) ze zubożałą szlachcianką, Salezy wymógł na synu wniosek do sądu biskupiego o unieważnienie związku, jako powód podając uwiedzenie syna przez Gertrudę. Teściowie postanowili porwać synową i umieścić w klasztorze pod opieką spokrewnionej przeoryszy. 13 lutego 1771 r. Gertruda zaatakowana została przez nadwornych kozaków Potockiego. Potoccy rozpowszechniali wersję, że dziewczyna zginęła przypadkowo, a Kozacy spotkali po drodze wozy wyładowane zbożem i, aby stłumić krzyki dziewczyny, przygnietli ją nieszczęśliwie poduszkami. Zwłoki wrzucono do przerębli w pobliżu Sielca Bełskiego. Ponoć duch zmarłej małżonki Franciszka Salezego Potockiego zjawiał się jednej z mniszek benedyktyńskich i żądał budowy nowego kościoła. Żądanie to dotarło do samego wojewody, który postanowił – dręczony zapewne wyrzutami sumienia – postawić ten kościół w Przemyślu. Jednym ze skutków tego zdarzenia było przekazanie przez Szczęsnego Wielkich Oczu jako zadośćuczynienia rodzicom Gertrudy.

2015-08-20 09:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To najpiękniejsza wdzięczność

Niedziela małopolska 43/2016, str. 6-7

[ TEMATY ]

obraz

obraz

koronacja

Małgorzata Czekaj

„Oto otwarta Brama niebios – Wspaniała Matka Boga i Dziewica. Och! Wejdźcie” – głosi napis pod obrazem Matki Bożej Śnieżnej. Więcej zdjęć na stronie internetowej „Niedzieli”

„Oto otwarta Brama niebios – Wspaniała Matka Boga i Dziewica. Och! Wejdźcie” – głosi napis pod obrazem
Matki Bożej Śnieżnej. Więcej zdjęć na stronie internetowej „Niedzieli”

– „Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona”.
W odpowiedzi na te słowa Matka Jezusa wysławiała z radością Wszechmocnego Pana, który wejrzał na pokorę swej Służebnicy i uczynił Jej wielkie rzeczy – mówił kard. Stanisław Dziwisz, koronując w Tokarni skronie Matki Bożej Śnieżnej z Dzieciątkiem

Tokarski obraz nawiązuje do wizerunku Maryi Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) z Bazyliki Większej na Wzgórzu Eskwilińskim w Rzymie. Tytuł Matki Bożej Śnieżnej wynika z tego podobieństwa, a jego pochodzenie wyjaśnia legenda mówiąca, że Bogurodzica, aby wskazać miejsce na budowę kościoła ku Jej czci, sprawiła, że włoskie wzgórze w środku lata przykrył śnieg.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.

Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: rekordowa pielgrzymka paryskich licealistów, zabrakło miejsc noclegowych

2025-04-13 19:09

[ TEMATY ]

Lourdes

Paryż

licealiści

miejsca noclegowe

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium w Lourdes okazało się za małe, by pomieścić wszystkich licealistów z regionu paryskiego, którzy chcieli wziąć udział w rozpoczętej wczoraj pielgrzymce Frat 2025. Gdyby bazylika św. Piusa X była większa, gdyby w Lourdes było więcej miejsc noclegowych, mogłoby przyjechać co najmniej 15 tys. samej młodzieży, a tak jest nas 13,5 tys., młodzieży i ich opiekunów – mówi ks. Gaultier de Chaillé organizator pielgrzymki. Dla porównania podaje, że w poprzednich edycjach Frat brało udział ok. 10 tys.

Młodzi wracają do kościoła
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję