Reklama

Niedziela w Warszawie

Stolica potrzebuje katechezy

W stołecznym kościele św. Anny ruszają w czwartek "Katechezy warszawskie" – cykl cotygodniowych wykładów i paneli. "Katolicy oczekują jasnej odpowiedzi na wiele innych pytań. I stąd właśnie nasze założenie: nie debata, nie homilia, a katecheza" – mówi KAI ks. Przemysław Śliwiński. Rzecznik Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego tłumaczy też jakie nadzieje wiąże z nowa inicjatywą i ocenia specyfikę religijną Warszawy.

[ TEMATY ]

rozmowa

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Królak (KAI): – W stołecznym kościele św. Anny rusza w czwartek cykl "Katechez warszawskich". Skąd ten pomysł i dlaczego rozpoczynacie od spotkań poświęconych akurat sumieniu?

– Po pierwsze musimy przyznać się do tego, że po prostu katechezy w parafiach brakuje. Owszem są i takie, w których jest ona realizowana, ale wszystko zależy od inicjatywy proboszcza. Brak katechezy w kościele dotyka osób dorosłych, po studiach, które wchodzą w dorosłość i w sposób realny – a nie teoretycznie, jak wcześniej podczas katechezy szkolnej albo w duszpasterstwie akademickim – spotykają się z różnymi dylematami życiowymi. Po omacku, pośrednio albo i wprost szukają oni odpowiedzi na pytania: co robić, jak postępować jeśli chcę, aby moje życie było zgodne z wiarą, z sumieniem. To jest punkt wyjścia "Katechez warszawskich".
Ale jest i drugi powód, wynikający z przekonania, że mamy problem z sumieniem. Mógłbym to ilustrować różnymi obrazami. Na przykład: matka znajduje się w dramatycznej sytuacji, bo wie, że dziecko, które urodzi będzie ciężko chore. Co ma robić w takiej sytuacji? To jest dylemat sumienia.

- Albo: lekarz, który będąc dyrektorem szpitala odmawia dokonania aborcji, jest zobowiązany prawem do wskazania placówki, gdzie ciąża zostanie przerwana. To jest dylemat sumienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kolejny przykład i kolejny dylemat sumienia: sytuacja urzędnika państwowego, który z mocy prawa ma realizować jakąś nieetyczna procedurę. To jest dylemat sumienia. Nie chodzi tu o proponowanie rozwiązań prawnych. Chodzi odpowiedź na pytanie, jak ja, katolik, w takiej sytuacji mam się zachować.
Dlatego właśnie wybraliśmy temat sumienia. Nie chcemy gasić pożarów, to znaczy w każdej sprawie publicznej, "ocierającej" się o kwestie moralne, orzekać, czy jest ekskomunika, czy też nie, albo czy jakieś zachowanie było grzeszne itd. Chcemy raczej dać pewnego rodzaju instrument, a raczej zwrócić uwagę na to, że każdy z nas go ma. Chcemy powiedzieć: Bóg wyposażył cię w sumienie i musisz to rozstrzygnąć wsłuchując się w jego głos.

- Mówi Ksiądz, że nie chcecie gasić pożarów, ale jednak wspomniane przykłady pokazują, że wybór tematu sumienia ma charakter "interwencyjny" , nawiązuje do tego, co porusza opinię publiczną.

– Tak, bo każda z tych katechez będzie nawiązywała do aktualnych potrzeb. Tej jesieni bardzo świadomie wybraliśmy sumienie.

- Żeby problemy trapiące opinię publiczną ukazać w perspektywie religijnej i moralnej?

– I spróbować podpowiedzieć: co robić. Ktoś może powiedzieć, że jest to indoktrynacja i próba narzucenia ogółowi zasad postępowania wedle nauczania Kościoła. Otóż nie: jest nauka Kościoła i jest też sumienie, w którym człowiek może zdecydować jakiego dokonać wyboru, włącznie z konsekwencjami, jakie taki a nie inny wybór ze sobą niesie. Chodzi nam o rodzaj pozytywnego wykładu, o konkretne wskazówki i jasne odpowiedzi na pytanie.
Wspomniane przeze mnie sytuacje pokazują bowiem, że odpowiedzi na te wyzwania były różne, także ze strony środowisk katolickich, a przecież Kościół głosi jedną naukę. Choć, oczywiście, są odcienie różnych sytuacji i nie zawsze odpowiedź da ogólna wykładnia doktryny Kościoła. I także temu mają służyć Katechezy: chcemy zachęcić ludzi do odkrywania sumienia w swoim życiu i pokazać jego złożoną naturę. Dlatego w kolejnych katechezach będziemy podpowiadać np. jak odróżnić sumienie od uczuć i emocji, co z sumieniem w życiu prywatnym i publicznym, czy można "wychowywać" sumienie, itd.

- Katechezy skierowane są zatem do dorosłych o różnym wieku, wykształceniu i zawodzie. Czy także do studentów, którzy, jeśli należą nawet do jakiegoś duszpasterstwa, udział w tej inicjatywie mogliby potraktować jako uzupełnienie swojej wiedzy i formacji religijnej?

– Tak, myślimy głównie o tych, którzy nie mają już katechezy, a nie należą do żadnego katolickiego środowiska, grupy czy ruchu. A dlaczego w ogóle katecheza? W pierwszych wiekach kojarzyła się ona raczej z przygotowaniem do chrztu, to znaczy poznaniem zasad wiary, by później móc je przyjąć. Sobór Watykański II trochę zmienił znaczenie katechezy wskazując, że potrzebują jej także ludzie, którzy już są w Kościele, są ochrzczeni i przyjęli też inne sakramenty a jednak nie mają odpowiedniej wiedzy, którą, jako osoby tworzące Kościół, winny posiadać.

- A czy okazją do dobrej katechezy nie jest też każde niedzielne kazanie?

– Otóż nie. Chcemy pokazać, że właściwa katecheza nie jest ani wykładem naukowym z przypisami i odwołaniami do setek lektur, ani niedzielną homilią. Katecheza to jakby trzecia droga, ale niezwykle istotna. Chcemy realizować ją organizując w ciągu roku 12 spotkań.

- Będą one dotyczyły kwestii ponadczasowych ale układając program i dobierając prelegentów nie będziecie, jak już Ksiądz wskazywał, abstrahować od polskiego "tu i teraz". Jako osoba współodpowiedzialna za katechezy musi więc Ksiądz nasłuchiwać "co w trawie piszczy"? – Tak, dlatego współpracujący z nami portal Stacja7.pl opublikował kwestionariusz dotyczący sumienia żeby każdy już teraz mógł zadać pytanie "dopasowując" je do jednej z katechez dotyczących tego tematu. Za każdym razem bowiem oprócz podstawowego wykładu planujemy tzw. Katechezę Plus, czyli rozmowę pomiędzy kilkoma osobami, służącą pogłębieniu tematu. Będzie też możliwość zadawania pytań przez uczestników spotkania, słuchaczy Radia Plus Warszawa, które będzie transmitować katechezy, oraz przez internautów, przez profil naszej archidiecezji.

Reklama

- Ma Ksiądz nadzieję, że pomysł archidiecezji warszawskiej podchwycą inne diecezje?
– Nie mam pojęcia, ale Warszawa jest na mapie Polski miastem zupełnie różniącym się od wszystkich innych. Choćby dlatego, że mamy tu do czynienia z rzeczywistością rodzącego się city. Stolicę można porównywać raczej do innych europejskich metropolii aniżeli największych nawet polskich miast. Nasza inicjatywa wynika z przypatrzenia się sytuacji katolików w Warszawie.

- A ta sytuacja, najkrócej charakteryzując, jest jaka?

– To są ludzie pytający. Oczekują jasnych odpowiedzi na pewne pytania. Bardzo często prowadzimy debaty czy dyskusje o różnych koncepcjach teologicznych ale nie dajemy klarownych odpowiedzi na pytania, które intrygują ludzi. Spotykałem osoby wierzące, które nie były pewne, czy metoda zapłodnienia in vitro jest przez Kościół aprobowana czy też nie. A nie byli oni pewni dlatego, że rożne osoby kojarzone z Kościołem miały w tej sprawie odmienne zdanie. Tymczasem ludzie oczekują jasnej odpowiedzi na to i wiele innych pytań. I stąd właśnie nasze założenie: nie debata, nie homilia, a katecheza.

- Czy ta nowa inicjatywa uwzględnia też udział osób niewierzących, niepraktykujących?

– Kościół św. Anny usytuowany jest w bardzo atrakcyjnym, ruchliwym miejscu i tuż przy ulicy. Przechodzi tamtędy codziennie masa ludzi. Katechezy Warszawskie są otwarte dla wszystkich.

- Katechezy będą zapewne organizowane tak długo jak będzie na nie zapotrzebowanie. Organizowany właśnie cykl o sumieniu będzie swego rodzaju sondażem popytu?

– Tak, to będzie eksperyment. Chcielibyśmy, żeby ta inicjatywa wpisała się na stałe w program duszpasterski naszej diecezji.
rozmawiał Tomasz Królak
***
Cykl "Katechez warszawskich" rozpocznie się w czwartek o 19.30 w akademickim kościele św. Anny katechezą o. Michała Mrozka pt. "Zawrotna kariera sumienia". Podczas kolejnych, jesiennych spotkań o sumieniu powiedzą również: etyk, ks. prof. Ryszard Moń, teolog moralny, ks. dr Jan Konarski, politolog, ks. prof. Piotr Mazurkiewicz, prawnik i moralista, ks. Wojciech Bartkowicz, rektor warszawskiego seminarium oraz dominikanin o. Paweł Krupa.

2014-10-21 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarze nie wiedzieli, jak to się stało

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 23/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

rozmowa

Aleksandra Bielecka

Jan Dżyga z żoną Krystyną

Jan Dżyga z żoną Krystyną

25. rocznica koronacji Cudownego Obrazu z Rokitna zbliża się wielkimi krokami. Pielgrzym tu przyjeżdżający zobaczy piękny, zabytkowy kościół. Być może zachwyci się urokliwymi dróżkami różańcowymi czy wzruszy głęboko na Kalwarii Rokitniańskiej. Zostanie profesjonalnie przyjęty w domu rekolekcyjnym. Jednak Rokitno to przede wszystkim miejsce, w którym Maryja wyprasza pielgrzymom wiele niezwykłych łask. Ludzie wciąż przyjeżdżają tu, by się modlić w konkretnych intencjach. Nieraz są to sprawy po ludzku nie do rozwiązania. W kościele na stałe wyłożone są specjalne zeszyty, w których można zapisywać prośby i podziękowania – i pielgrzymi z tego chętnie korzystają. Na ścianach wiszą gabloty, w których umieszczane są dary wotywne, czyli przedmioty składane w podzięce za wysłuchane modlitwy, często kształtem i formą nawiązujące do intencji. Bo w tym miejscu dzieją się cuda – wykraczające nawet poza to, o co ludzie proszą. 25 lat temu doświadczyli tego pani Krystyna i pan Jerzy

KATARZYNA JASKÓLSKA: – W 1989 r. pojechała Pani na koronację do Rokitna. Z dziećmi, ale bez męża.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice i synowie w seminarium

2024-05-06 13:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

WMSD

dzień skupienia dla rodziców

Mikołaj Wręczycki/WMSD Częstochowa

Seminarium to nie tylko dom waszych synów, ale także wasz dom – takimi słowami zwrócił się do rodziców seminarzystów ks. prał. Ryszard Selejdak, rektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Do Seminarium, 4 maja, przybyli na swój dzień skupienia rodzice, ale także dziadkowie alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję