Reklama

Edytorial

Edytorial

Gdy Szatan chce zamieszać

Niedziela Ogólnopolska 41/2015, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień otwarcia synodu biskupów na temat rodziny polski ksiądz pracujący w Watykanie urządził widowisko medialne i powiadomił, że jest czynnym gejem. Na błyskawicznie zwołanej w Rzymie konferencji prasowej wystąpił ze swoim partnerem. Gej w koloratce – lobbujący na rzecz środowiska homoseksualnego – to ks. prał. Krzysztof Charamsa, który zrobił szybką karierę w Watykanie, zdobył tytuły naukowe i zaszczyty kościelne, a teraz ogłosił „nowy manifest wyzwolenia” w obronie gejów. Zanim doszło do tego publicznego obnażenia – ks. Charamsa opublikował w „Tygodniku Powszechnym” artykuł, który redakcja potraktowała jako główny tekst swojego przedsynodalnego numeru i nawet zdjęcie autora umieściła na okładce pisma. Redakcja wyjaśnia, że nie miała intymnej wiedzy o autorze, gdy przyjmowała do druku jego tekst, będący ostrym atakiem na innego księdza... Dodajmy, że zawarte w artykule opinie można było uznać za najbardziej wiarygodne, a nawet potraktować jako stanowisko Kongregacji Nauki Wiary, w której autor jeszcze wtedy pracował. Sporo pytań ciśnie się tutaj na usta. I mamy prawo je zadawać, gdy okazuje się, że autor tekstu opublikowanego w „Tygodniku Powszechnym” występuje tam w swojej sprawie. Teraz już wiemy, jaki ma problem ze sobą.

Wspomniany artykuł z „Tygodnika Powszechnego”, mocno zareklamowany w „Gazecie Wyborczej”, to ostre uderzenie ks. prał. Krzysztofa Charamsy w ks. prof. Dariusza Oko – tropiciela tęczowej mafii, skutecznie obnażającego światowe homolobby. Dziwi więc fakt wydrukowania tekstu ostro atakującego ks. Oko właśnie w tygodniku, który w winiecie ma wyraźnie zaznaczone: „Katolickie pismo społeczno-kulturalne”. To przecież ks. prof. Oko uświadamia nam, że przez systemowe narzucanie ideologii gender toczy się zorganizowana walka o duszę człowieka i brutalnie ingeruje się w Boże dzieło stworzenia, burząc porządek naturalny. To ks. Oko ma odwagę powiedzieć, że nasza kultura „zmienia się w dom publiczny, w którym jest wiele seksu i aborcji”. To ks. Oko zwraca uwagę, że homoseksualizm jest w Biblii wyraźnie potępiony: „Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 9-10). To ks. Oko ujawnia, że międzynarodowe instytucje są w dużym stopniu sterowane przez lobby homoseksualne. Mówi wprost, iż Bruksela i Nowy Jork chcą nam na siłę narzucić ideologię gender, używając nacisku prawnego i medialnego. Ks. Oko tak podsumowuje to, co się wokół niego dzieje w związku z jego krytyczną postawą wobec promocji aktywnego homoseksualizmu oraz ideologii gender: – Jeśli kogoś atakuje „Tygodnik Powszechny” i „Gazeta Wyborcza”, to znaczy, że ten ktoś robi dobrą robotę dla Kościoła.

Gdy analizuje się zjawiska, przed którymi przestrzega ks. prof. Oko, można zauważyć jaskrawy paradoks. Doszło bowiem do tego, że z obrony praw skrajnej mniejszości zrodził się atak na zdecydowaną większość i coraz bezczelniej próbuje panować dyktatura gender, wzmacniana prawem europejskim i państwowym. Trwa bardzo ostra walka dobra ze złem udającym cnotę. W te starcia wpisuje się przypadek księdza geja. Doszło nawet do tego, że zanim zaczęli przemawiać ojcowie synodalni, homoseksualista, który złamał złożone Kościołowi śluby, a teraz szuka usprawiedliwienia dla swojego grzesznego życia, otworzył „synod mediów”. I nie trzeba się dziwić: obecnie, gdy trwa wielkie wydarzenie w Kościele, otwierają się bramy piekieł, aby zamieszać. A nam pozostaje czuwać i wspierać synod swoją wytrwałą modlitwą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-10-07 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa najważniejsza

Niedziela warszawska 49/2015, str. 1

[ TEMATY ]

edytorial

Archiwum prywatne Mileny Kindziuk

Jako znaczący należy uznać fakt, że rozpoczęcie obchodów jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski i ogłoszonego przez papieża Franciszka Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia zbiegły się z zawiezieniem do Watykanu przez kard. Kazimierza Nycza „Positio” Prymasa Wyszyńskiego. Słowa, które Metropolita Warszawski wypowiedział publicznie po powrocie z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych napawają nadzieją co do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego. Okazuje się bowiem, że prefekt tej kongregacji kard. Angelo Amato także popiera tę sprawę. Podobnie zresztą jak wcześniej był przychylny do wyniesienia na ołtarze ks. Jerzego Popiełuszki. Co więcej, wyraźnie się do tego przyczynił po tym, jak nawiedził grób polskiego Męczennika w Warszawie i z ogromną atencją obejrzał Muzeum ks. Popiełuszki na Żoliborzu. Dobrze więc, że to w jego ręce trafiły dokumenty na temat kolejnej wielkiej postaci Kościoła w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: 18 i 19 maja kard. Dziwisz odwiedzi diecezję Asti

2024-05-07 13:17

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich

W sobotę 18 maja kard. Stanisław Dziwisz, emerytowany arcybiskup krakowski i były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II, będzie w Isola d'Asti z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w diecezji Asti i Isola d'Asti - poinformowała ta leżąca w Piemoncie diecezja północnowłoska.

Jan Paweł II odwiedził ten region 25 i 26 września 1993 roku. Kardynał Dziwisz przybędzie do miejscowości Villa, o godz. 15.30, gdzie powita go tamtejszy proboszcz, ks. Maurizio Giaretti, władze cywilne i wojskowe oraz zespół muzyczny Cotti z Asti. Zwiedzi stałą wystawę fotograficzną w kościele Bractwa św. Michała, a o godz. 17.00 będzie przewodniczył Eucharystii w parafii św. Piotra, koncelebrowanej przez biskupa Marco Prastaro. Na zakończenie, po pozdrowieniu wiernych, uda się do Santo Stefano di Montegrosso z okazji 20. rocznicy wizyty młodzieży z tej wspólnoty u Ojca Świętego w Rzymie. Po chwili modlitwy weźmie udział w zasadzeniu drzewka oliwnego na pamiątkę tego wydarzenia i pozdrowi wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję