Reklama

W wolnej chwili

Bojkotuj Halloween, idź na "Matteo" - zachęca reż. Michał Kondrat

- Przebieramy dzieci w kostiumy. Cieszymy się, jak przychodzą do nas do domu i nie chcąc im psuć zabawy dajemy kilka cukierków. W ten sposób dajemy dzieciom sygnał, że te bałwochwalcze obchody są ok. A Halloween to zagrożenie dla katolika - mówi Michał Kondrat, producent, reżyser nagrodzonego Grand Prix filmu „Jak pokonać szatana” oraz nowego filmu „Matteo”.

[ TEMATY ]

film

Halloween

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego świętowanie Halloween jest groźne? - Obchodzenie Halloween jest oddawaniem chwały złemu duchowi – to jest pewne! Ojciec Cipriano de Meo, prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów podczas wywiadu do filmu "Matteo" powiedział, że podczas egzorcyzmu demon często mówi, że obchodzenie Halloween jest formą oddawania mu czci - wyjaśnia Michał Kondrat.

A jeśli ktoś nie traktuje tego poważnie? Zdaniem reżysera, "nawet jeżeli człowiek tego nie chce, to wchodząc w tę zabawę oddaje cześć złemu duchowi. I co za tym idzie otwiera się na jego działanie". - Powiem konkretnie - kiedy byłem pomocnikiem egzorcysty spotkałem się z takimi przypadkami, że demon mówił przez osobę egzorcyzmowaną, że 31 października, to jego święto. Powinniśmy wiedzieć, że zły dych istnieje, bo prawda o szatanie jest jedną z prawd wiary chrześcijan - powiedział Kondrat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram





Jego najnowszy film pokazuje skutki działania demona, ale też przede wszystkim cudowną interwencję Bożego wysłannika. - Dzięki temu filmowi wiele osób przekona się, że świat duchowy naprawdę istnieje. Zachęcam, by wybrać się na film "Matteo", ponieważ może on zmienić Twoje życie – dodaje reżyser.

Reklama

Film opowiada i włoskim zakonniku - Matteo da Agnone. - Pierwszy raz o Matteo da Agnone usłyszałem od o. Cipriano de Meo, prezesa Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów. Stało się to rok temu, podczas realizacji filmu "Jak pokonać Szatana" – powiedział Michał Kondrat, reżyser filmu. Postać Ojca Matteo nie dawała mu spokoju, mimo, że "w Kościele jest przecież wielu superbohaterów i ich historie warte są pokazania". Okazuje się, że obecnie moc jego wstawiennictwa jest równie silna, a nawet silniejsza, niż za życia. Do grobu Matteo przyjeżdżają pielgrzymi z całego świata. Choć zmarł 31 października 1616 r., przy jego grobie nawet teraz – 400 lat później – dochodzi do cudownych uzdrowień i uwolnień od dręczeń demonicznych. Niektóre z nich zostały pokazane w filmie.

Kim był Matteo? Co kryją archiwa miasta Agnone? Jak na tę historię zareagował Watykan? Na te pytania odpowiadają: o. Cipriano de Meo, ks. Nazareno M. Galullo, charyzmatyk i prof. Maria Cristina Melloni, włoska badaczka historii.

Premiera w Polsce i we Włoszech nieprzypadkowo odbywa się w rocznicę śmierci Matteo i stanowić może alternatywę dla świętowania Halloween.

Muzykę do filmu „Matteo” w reż. Michała Kondrata, napisał Michał Lorenc.

2014-10-23 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy znajdą drogę do Emaus?

Trudno tu mówić o filmie, bo właściwie to dopiero jego strona tekstowa - scenariusz, ale już z dorobkiem: podobał się, był nagradzany, telewizja obiecała udostępnienie materiałów archiwalnych i emisję filmu... I jaki jest jego los? Scenariusz filmu „Emaus”, autorstwa Adama Sroki, który podjął się również reżyserii, na razie nie ma szans na realizację. Nagrodzony Małopolską Nagrodą Filmową „Trzy Korony” w 2009 r., scenariusz „Emaus” w 2012 r. został odrzucony przez Małopolski Fundusz Filmowy w staraniu o dofinansowanie produkcji. Wydawało się, iż rzecz - jak zwykle - rozbija się o pieniądze, choć budżet filmu jest niezwykle niski, ponieważ autorzy i producent filmu (Apio Film we współpracy z TVP Kraków) zamierzają połączyć zdjęcia fabularne z materiałami filmowymi z lat 60. XX wieku, co obok oszczędności powinno dać ciekawy efekt artystyczny. Oczywiście, koszula z funduszami jest krótka i nie dla wszystkich wystarczy, ale czy rzeczywiście tylko o pieniądze tu chodzi? Czy poszukiwanie sensu życia i nagłe spotkanie z Bogiem, które może ten sens nadać, znajdzie uznanie i poparcie przy rozdziale pieniędzy na realizacje w polskiej machinie kultury filmowej? Na razie tak się nie stało. A szkoda, bo film odwołuje się do głęboko humanistycznych wartości: wiary, nadziei i miłości, o których świadectwo było szczególnie trudno w siermiężnych latach 60. ubiegłego wieku.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV u benedyktynów na Awentynie

2025-11-10 09:52

[ TEMATY ]

benedyktyni

Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Opactwo i kościół św. Anzelma na Awentynie w Rzymie

Opactwo i kościół św. Anzelma na Awentynie w Rzymie

Awentyn to jedno z siedmiu wzgórz, na których założono Rzym – jest położone najbardziej na południe i odizolowane. Ma strome zbocza, które schodzą do Tybru. Na jego szczycie znajdują się dziś historyczne świątynie tak jak bazylika św. Sabiny, bazylika świętych Bonifacego i Aleksego oraz kościół św. Anzelma. Katolikom na całym świecie znany jest właśnie kościół sant’Anselmo, bo tutaj od 1962 roku papieże rozpoczynają procesję popielcową - wraz z kardynałami, biskupami oraz mnichami benedyktyńskimi i dominikańskimi, prowadzą procesję, która kończy się w kościele Santa Sabina.

Najnowasza historia tego kościoła związana jest z Leonem XIII - w 1888 roku papież powierzył arcybiskupowi Katanii, benedyktynowi Giuseppe Benedetto Dusmetowi, zadanie ponownego otwarcia zabytkowego kolegium Sant'Anselmo (św. Anzelma). Architektem budowli był pierwszy opat prymas, Ildebrando De Hemptinne, a budowę powierzono słynnemu wówczas architektowi Francesco Vespignaniemu. Nowy kościół Sant'Anselmo został ukończony i konsekrowany 11 listopada 1900 roku, dokładnie 125 lat temu, ale Papież, wówczas „więzień Watykanu” nie mógł w uczestniczyć w tej ceremonii.
CZYTAJ DALEJ

Wieczór Marcinowy w Sicinach

2025-11-10 17:24

ks. Łukasz Romańczuk

Procesja ze "św. Marcinem" na koniu

Procesja ze św. Marcinem na koniu

W przededniu liturgicznego wspomnienia św. Marcina mieszkańcy parafii z Sicin uczcili swojego patrona Eucharystią, procesją ze “św. Marcinem” oraz wieczorem z przedstawieniami i biesiadą przy ognisku.

Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Sajdak, proboszcz parafii św. Antoniego w Ratajnie. W homilii nawiązał do postawy miłosierdzia, pokazując na przykładzie uczynków Miłosierdzia względem duszy i ciała, jaką jest różnica między byciem dobrym a miłosiernym. - Kiedy jestem dobry wspieram jakąś grupę osób, a kiedy jestem miłosierny, czynię to względem konkretnej osoby. Jezus nie chce żebyśmy byli dobry przy okazji, ale chce żebyśmy sami stawali się dobrocią, a to już jest miłosierdzie - zaznaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję