Dlaczego nie chcesz pisać matury? – pytam jednego z moich uczniów. – Bo nie zdam – słyszę odpowiedź. – Nie zdasz, bo się nie uczysz – podejmuję temat. – Co będę się uczył, jak i tak nie zdam… – słyszę.
Z tym wspomnieniem kojarzę zdanie, które gdzieś przeczytałem: „Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to MUSISZ coś zmienić w swoim życiu”. Nie można nauczyć się czytać, nie pochylając się nad literami. Nikt nie nauczy się języka, jeśli nie otworzy ust. Nie można wierzyć, jeśli się nie spróbuje uwierzyć.
Dziś w świecie managerów modne są sesje, różne motywacyjne sposoby, tricki, porady mające sprawić, że człowiek odnajdzie w sobie wewnętrzną siłę do podjęcia zadań. Zamiast jednolitego tekstu proponuję swoiste abecadło – może jako motywacyjną sesję?
A acedia – „Choroba duszy”. Opisana już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przez ojców pustyni. Coś w rodzaju: kiedy się pracuje, najchętniej nic by się nie robiło, kiedy się nie pracuje, odczuwa się nudę. Jako lekarstwo na acedię mnisi w dawnych czasach uważali dbałość w wykonywaniu wszystkich czynności, osiąganą przez medytację i kontemplację.
Reklama
B Batman – Nie trzeba tłumaczyć, co to za komiks czy film. To jedna z historii w rodzaju „american dream”, które mają ludziom uzmysłowić, że batmani, supermani itp. chodzą każdego dnia po ulicach. To możesz być ty – taki, zdaje się, jest przekaz filmu.
C citius altius fortius – Szybciej, wyżej, mocniej. Dewiza nowoczesnego ruchu olimpijskiego przyjęta w 1913 r. Chyba każdego porusza ktoś, kto biega na setkę poniżej 10 sekund. Dystansu tego nie przebiegnie nigdy ktoś, kto w ogóle nie biega.
D długopis – Pióro z kulkową stalówką, piszące szybkoschnącym tuszem. Kto wie, że długopis wynaleziono m.in. dlatego, że piloci nie mogli pisać klasycznym piórem ze względu na zmiany ciśnienia? Czasem ograniczenia otwierają nowe możliwości, więc warto się zmagać (porównaj: okno).
E w wyrażeniu: „eee tam” – Kto go zbyt często używa, raczej świata nie zmieni. Trudno wierzyć, że będzie przy tym zadowolony z siebie.
F Franciszek – Ten średniowieczny, z Asyżu, i ten obecny – w Watykanie. Pasjonaci pociągający innych. Jak oni to robią?
G gadające głowy – Inaczej: często krowa, która dużo muczy, daje mało mleka.
H hejter – Od angielskiego słowa „hate” – nienawidzić. Hejterzy raczej niczego dobrego nie zrobią, bardziej tłumią, niż zapalają. Warto hejt odróżnić od konstruktywnej, rzeczowej krytyki.
I Internet – Nie trzeba tłumaczyć. Dziś także tą drogą ludzie zmieniają świat, komunikując się w ramach różnych akcji i inicjatyw. Uwaga: ważne, by nie pomylić wirtualu z realem.
Reklama
J Jezus Chrystus – Krótko: zapalił ogień w milionach serc. Prawdziwe Światło. Światłość prawdziwa. A do tego Droga, Prawda i Życie.
K krwiodawstwo – Akcja społeczna, w której zdrowi oddają krew dla chorych. Umożliwiło ją odkrycie w 1900 r. grup krwi i rozwiązanie problemu z jej krzepliwością w 1914. Po raz pierwszy krew oddało czerech ochotników w Londynie.
L lęki – Czasem zwane także kompleksami. Sprawiają, że nie zapalamy świecy, choć leży to w naszej mocy. Cervantes (ten od Don Kichota) stwierdził, że najgroźniejsi wrogowie, z którymi musimy walczyć, są w nas.
Ł łaska – Dar Boga, który wielu pomógł rozświetlić ciemności. W sobie i w świecie.
M marzenia – Warto je mieć. Ale ważniejsze jest to, czy robimy coś, by je realizować.
N narkotyk – Substancja psychodeliczna, uzależniająca. W kontekście tematu można powiedzieć, że to fałszywa obietnica światła. Taki „błysk za darmo”, który nie oświetla rzeczywistości. Po nim zawsze wraca ciemność. Jeszcze gorsza niż ta, przed którą chciało się uciec.
O okno – Mówi się, że jak nie drzwiami, to oknem, co oznacza: trzeba szukać innego rozwiązania. Ks. Jan Twardowski napisał: „nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia. Kiedy Bóg drzwi zamyka... to otwiera okno”.
P przepowiednia samospełniająca się – Negatywne myślenie o sobie, o możliwości zmiany na lepsze, może sprawić, że sami zaczniemy taki „zły scenariusz” odświadomie realizować.
Reklama
R realizm – „Bądźcie realistami. Dokonajcie niemożliwego”. Jedno z haseł rewolucji młodzieży studenckiej w Paryżu w 1968 r., protestującej przeciw wielkim wydatkom na zbrojenia, a zbyt małym np. na naukę. Dwadzieścia lat wcześniej pierwszy premier Izraela powiedział: „Kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą”. Hasło warte rozwagi.
S Spartakus – Przywódca legendarnego powstania niewolników wznieconego w 71 r. przed Chrystusem. Idea wolności zapalona przez jednego człowieka w sercach tysięcy niewolników. Ten typ funkcjonuje z powodzeniem w kinie, zobacz: „Braveheart”, „Tańczący z wilkami”.
T Teresa – Imię zakonne Matki Teresy od Dzieciątka Jezus (Matka Teresa z Kalkuty), błogosławiona Kościoła katolickiego. W Indiach nazywana żyjącą świętą, świętą rynsztoków. Założyła ośrodek dla trędowatych w Kalkucie i pierwszy ośrodek dla cierpiących na AIDS w USA. Laureatka Nagrody Nobla. Postać tłumaczy się sama.
U Uniwersytet Trzeciego Wieku – Dla ludzi starszych, którzy chcą się jeszcze czegoś nauczyć – szacunek dla nich. Dla młodych temat odległy. Zamiast narzekać na starość, warto wycisnąć z życia jeszcze więcej.
W godzina „W”, czyli 1 sierpnia 1944 r. – Rozpoczęcie Powstania Warszawskiego. Wtedy wielu ludzi, także młodych, pokazało, że wolą zapalić świecę wolności niż przeklinać ciemność niewoli. Dzięki takim bohaterom możemy być dumni, że jesteśmy Polakami.
X prefiks – dodawany na oznaczenie, że coś jest ekstremalne. Całego życia nie przejedziesz na extremum, na wysokim „c”. Trwałe zmiany wymagają codziennej, systematycznej pracy. Zbyt dużo „extreme” może zaowocować acedią.
Z Ziemia Obiecana – Miejsce, do którego dotarł Abraham. Do ruszenia się z miejsca wezwał go Bóg. W jakimś sensie każdy jest tak wezwany przez Boga, bo dla każdego Bóg przygotował Ziemię Obiecaną. Trzeba iść, nawet jeśli nogi bolą.
W czwartek 11 października br. rozpoczął się Rok Wiary. Nie jest to pierwszy tematyczny rok w ostatnich latach. Wystarczy wspomnieć Rok św. Pawła, Rok Kapłaństwa, Eucharystii, Różańca czy Wielki Jubileusz Dwutysiąclecia Chrześcijaństwa poprzedzony trzema latami poświęconymi poszczególnym Osobom Trójcy Świętej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że pontyfikaty Jana Pawła II i Benedykta XVI są w szczególny sposób ukierunkowane na poprawną interpretację postanowień Soboru Watykańskiego II i wcielanie ich w życie - zgodnie z pragnieniem Ducha Świętego. W ten sposób tych dwóch następców św. Piotra i namiestników Chrystusa na ziemi kontynuuje dzieło swoich poprzedników, aby świadomość Kościoła i jego tradycja rozwijały się w sposób integralny, mimo różnych zawirowań i nieprawidłowości doktrynalnych czy duszpasterskich, które pojawiły się w ostatnich dziesięcioleciach w Kościele i na jego obrzeżach.
Zmęczenie, zniechęcenie, egoizm, nieuporządkowane pragnienia mają ścisły związek z naszą wiarą, z wewnętrznym przekonaniem, z wizją naszego życia na ziemi i w wieczności. Dekalog - zwerbalizowane przez Boga prawo naturalne - obowiązuje wszystkich ludzi, porządkuje i obiektywizuje myślenie, daje wizję mądrości i wiedzy każdemu człowiekowi niezależnie od wiary i religii. Dlatego wszyscy ludzie mają obowiązek kierować się sumieniem, a czytając Ewangelię, mogą się dowiedzieć, co o realizowaniu życia mówił Jezus. Świat jest dziełem Boga i ilekroć o tym zapomina, redukuje swoją godność, zaciemnia tożsamość. Bóg i dzisiaj podtrzymuje świat w istnieniu, otwiera nieoczekiwane perspektywy, ujawnia tajemnice natury, czeka na nawrócenie, stwarza ku temu okazje. Niestety, obserwujemy dziś nadprodukcję fałszywych ideologii i fałszywych ideałów. Wyrazem ich jest legalizacja zjawisk i zachowań najbardziej nieludzkich, takich jak aborcja czy eutanazja, skandale seksualne czy molestowanie dzieci, poniżające rozrywki, morderstwa i inne. Prawdziwie niepokojące jest to, że ludzie przestają mieć szacunek do samych siebie. Godność i honor tracą konkretne osoby, a z nimi tracą go uniwersytety, partie i ugrupowania kulturalne.
Zsekularyzowany liberalizm awansował dziś do rangi światowej religii, której często uczy się w szkołach, oczywiście, pod innymi szyldami. W Polsce nie brakuje zdumiewających przykładów lansowanego relatywizmu moralnego, kulturowego czy prawnego. Okazji do refleksji dostarcza nam codzienne życie. Kościół pada ofiarą nieprzyjemnego kłamstwa, które ma charakter iluzji. Od kilku lat imputuje się Kościołowi, że jest leniwy, że się nie stara, nie zabiega o wiernych, że jest go za mało na dole, wśród ludzi, że jest pozbawiony wyobraźni. Tymczasem Kościół pracuje najwięcej ze wszystkich instytucji społecznych, jakie w Polsce istnieją, jest wszędzie: w edukacji, medycynie, filantropii, blisko państwa, blisko potrzebujących, biednych itd. Kościół jest najbardziej urozmaiconą organizacją, prowadzi kilka tysięcy wielkich projektów, które są zakorzenione w skrajnie różnych dziedzinach. Co chwilę słychać, że w Kościele coś wymyślono i że poparło to mnóstwo ludzi. Demokracja jest wielką wartością, ale bez moralności staje się harcowiskiem prowadzącym do totalitaryzmu. Dlatego nie brak dziś głosów poważnych myślicieli, którzy twierdzą, że przeżyła się również sama demokracja (Paul Ricoeur, Marcel Gauchet). Rozsądek woła o uzupełnienie jej doświadczeniami narodów, o respektowanie praw natury i stanowienie praw zgodnych z prawem Bożym.
Pan Jezus mówił o Bogu Ojcu, otworzył drogę zbawienia, ale też ujawnił podstępy szatana. Założone przez Chrystusa „chrześcijaństwo nie jest czystą nauką ani teorią na temat tego, co było i co będzie z duszą człowieka, ale jest świadectwem rzeczywistego wydarzenia, mającego wpływ na całe życie człowieka” (L. Wittgenstein). Chrystus jest Bogiem, którego chrześcijanin przez wiarę spotkał i swoje życie stara się dostosować do Niego.
Rok Wiary ma być czasem intensywnego „treningu”, aby życie nasze przeżywać po chrześcijańsku, głębiej wnikać w jego tajemnice, by coś lepszego dokonało się w naszym życiu, aby coś się zmieniło, rozświetliło, uświadomiło. Diabeł kusi, chce pozyskać dla siebie. Chce osłabić naszą wiarę, oddzielić od Boga i Kościoła. Reszta pójdzie łatwo. Każdy szczegół będzie tu ważny, będzie jednoczył lub oddzielał od Jezusa.
Mojżesz zwracał uwagę na rolę wdzięczności wobec Boga. Kto umie dziękować Bogu, ten uznaje Go dawcą dóbr duchowych i materialnych. A ponieważ wie, od kogo je otrzymał, tym większe na przyszłość uzyska. A św. Paweł przypomina, że chrześcijaństwo ukryte, anonimowe, to chrześcijaństwo chore. Bez głoszenia wiary, przypominania prawdy nie da się wypełnić poleceń Jezusa: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, osiągniesz zbawienie” (Rz 10,9).
Rok Wiary ma być czasem wiary czynnej, wzrastającej przez czyny. Bł. Jan Paweł II w dokumencie „Na początku nowego tysiąclecia” przypomniał, że katolicy powinni wypływać na głębię wiary, sięgać po świętość, bo jedynie ona „okazała się rzeczywistością, która lepiej niż cokolwiek innego wyraża tajemnicę Kościoła” (nr 7). Chrześcijaństwa nie da się zamknąć tylko do tradycji, kultury czy przeżycia estetycznego. Ono prowadzi do zjednoczenia z Bogiem, otwiera perspektywę transcendencji, nieskończoności, zbawienia, które zaczynamy realizować już tu, na ziemi. Skuteczne działania chrześcijan mają początek w kontemplacji Chrystusa. Powinniśmy umieć Go dostrzec przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On się utożsamiał: z potrzebującymi pomocy, cierpiącymi i biednymi. Rozpoczęty Rok Wiary zainicjuje z pewnością sporo wydarzeń, które rozpalą wiele grup katolickich. Zdarzy się dużo dobrego. Nie będzie cicho i pusto. W tego rodzaju historiach aktywności jest dużo i dużo jest też korzystnych konsekwencji. W polskim Kościele ludzie wymiernie robią coś razem, wymiernie się komunikują. Wielu jest animatorów, którzy spędzają całe dnie, oddając się różnym kościelnym działaniom. Rok Wiary z pewnością pobudzi do realizowania dodatkowych zadań.
Warto zaznaczyć, że w dziejach społeczeństw, narodów, wspólnot i grup ludzkich zdarzają się lata szczególne i wyjątkowe pod wieloma wzglądami. Zapadają one głęboko w pamięć kolejnych pokoleń, znajdują odzwierciedlenie w podręcznikach historii czy literatury. Wspomnieć można rok 1812, który Adam Mickiewicz uwiecznił w „Panu Tadeuszu”: „O roku ów! Kto ciebie widział w naszym kraju!/Ciebie lud zowie dotąd rokiem urodzaju,/A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy/O obie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy./Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem/I poprzedzony głuchą wieścią między ludem...”. Przywołując słowa wieszcza, zauważyć należy, że ludzie zostali tak stworzeni, że potrzebują odwołań do znaczących wydarzeń z przeszłości. Dają im one nie tylko poczucie ciągłości historii, ale pozwalają także określić własne miejsce w dziejach świata. Sytuują człowieka w czasie i dają mu poczucie sensownego nim gospodarowania. Dlatego szczególny okres Roku Wiary. „Rok Wiary jest zachętą do autentycznego i nowego nawrócenia się do Pana, jedynego Zbawiciela świata” - napisał Ojciec Święty i dodał: „Pragniemy, aby ten Rok rozbudził w każdym wierzącym aspirację do wyznawania wiary w pełni i z odnowionym przekonaniem, z ufnością i nadzieją. Będzie to też dobra okazja, by z większym zaangażowaniem celebrować wiarę w liturgii, a zwłaszcza w Eucharystii, która jest «szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i zarazem jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc». Jednocześnie pragniemy, żeby świadectwo życia ludzi wierzących było coraz bardziej wiarygodne. Zwłaszcza w tym Roku każdy wierzący powinien na nowo odkryć treść wiary, którą wyznaje, celebruje, przeżywa i przemadla, i zastanowić się nad samym aktem wiary”.
Już 26 września w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy przywracającej należne miejsce lekcjom religii i etyki w polskiej szkole. To inicjatywa Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, które zebrało ponad pół miliona podpisów, pokazując, że rodzice i uczniowie chcą wychowania opartego na wartościach.
Projekt jest odpowiedzią na zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Od września religia odbywa się tylko raz w tygodniu, na początku lub końcu dnia, a jej ocena nie jest wpisywana na świadectwo. Zdaniem inicjatorów takie rozwiązania spychają wychowanie moralne na margines i uderzają w prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Rozpoznać wolę Bożą w swoim życiu, stać się jej posłusznym i realizować ją w codzienności - to jest tajemnica powołania do świętości. I to się udało świętemu Stanisławowi - mówił bp Szymon Stułkowski w płockiej katedrze. W liturgiczne wspomnienie św. Stanisława Kostki, głównego patrona diecezji, biskup płocki przewodniczył Mszy św., która zainaugurowała ogólnopolską konferencję naukową o historii diecezji, w roku 950-lecia jej istnienia.
Biskup podkreślił, że świętość dojrzewa w codziennych decyzjach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.