Dokumentację o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego, czyli „Positio super virtutibus”, już może złożyć w Watykanie kard. Kazimierz Nycz. – To fundament niezbędny do beatyfikacji – powiedział KAI o. Gabriel Bartoszewski OFMCap, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Prymasa Tysiąclecia. Zawartość tej dokumentacji jest tajna, ale wiadomo, że składa się z trzech grubych tomów. Zawierają one dokumentację z przesłuchań świadków – świeckich i duchownych, reprezentujących bardzo różne środowiska, m.in. lekarzy, osobistości kultury, hierarchów Kościoła i zwykłych ludzi. „Positio” zawiera też teologiczną ocenę pism kard. Wyszyńskiego.
Dokumentacja, złożona w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, jest podstawą do dyskusji teologów i ma służyć przygotowaniu tzw. dekretu o heroiczności cnót Sługi Bożego.
Zdaniem o. Bartoszewskiego, nietypowość procesu beatyfikacyjnego kard. Wyszyńskiego polega na wielkości jego osoby, wielkości dokonań i rozległej działalności, jaką prowadził. Sama jego spuś-
cizna pisarska i kaznodziejska stanowi spory materiał, a trzeba wziąć pod uwagę, że był ordynariuszem dwóch archidiecezji i jako prymas miał specjalne uprawnienia Stolicy Apostolskiej. – Łączyło się to z podejmowaniem wielu odpowiedzialnych decyzji, głównie gdy chodzi o ziemie zachodnie, bo praktycznie był ordynariuszem diecezji na tamtych obszarach – wyjaśnia o. Bartoszewski. KAI
Krótko
Szef Europolu Rob Wainwright ostrzegł, że w Europie jest bardzo poważne, największe od 10 lat zagrożenie zamachami terrorystycznymi. Z tego powodu w ostatniej chwili odwołano mecz piłkarski Niemcy – Holandia, który miał się odbyć 17 listopada w Hanowerze.
Gubernatorzy 27 z 50 stanów USA złożyli w Waszyngtonie protest przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Syrii. Stany Zjednoczone zadeklarowały, że w przyszłym roku przyjmą 10 tys. migrantów z Bliskiego Wschodu.
Francuskie Zgromadzenie Narodowe zatwierdziło na wniosek prezydenta Francji François Hollande’a przedłużenie stanu wyjątkowego na 3 miesiące. Stan wyjątkowy został wprowadzony przez prezydenta po zamachach w Paryżu 13 listopada br.
W Australii powstała Partia Muzułmańska. Ugrupowanie chce wystartować w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Rosyjskie służby ogłosiły, że to wybuch bomby był przyczyną tragedii rosyjskiego samolotu z 224 osobami na pokładzie. Zdaniem FSB, był to ładunek domowej roboty, a umieszczono go w tylnej części maszyny.
Prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew w wywiadzie udzielonym brytyjskiej prasie ostrzegł, że Rosja planuje wywołanie wojny hybrydowej na Bałkanach w celu destabilizacji całego kontynentu europejskiego.
Rosjanie, w ramach odwetu za podłożenie bomby w rosyjskim samolocie, który rozbił się na Synaju, zintensyfikowali swoje działania wojskowe wobec islamistów, prowadzone z terenu Syrii. Naloty zintensyfikowali także Francuzi, w odwecie za zamachy w Paryżu.
Polski turysta, lecący samolotem na wakacje do Egiptu, „zażartował”, że na pokładzie jest bomba. Samolot lądował awaryjnie w Bułgarii. Polaka zatrzymano. Grozi mu wysoka grzywna i kara więzienia.
Zachód zdradził chrześcijan
Obecną sytuację na świecie w jednoznaczny sposób ocenia zwierzchnik katolików obrządku syryjskiego Ignacy Józef III Younan: – Terroryści z tzw. Państwa Islamskiego już przeniknęli do europejskiego społeczeństwa. Przez lata otrzymywali pieniądze, broń i religijną indoktrynację od Arabii Saudyjskiej i krajów nad Zatoką Perską, pod nadzorem Zachodu. Mówienie, że rozwiązanie obecnej sytuacji stanowią naloty bombowe, jest jednym wielkim kłamstwem – powiedział duchowny. Co więcej, podkreśla on, że Zachód zdradził bliskowschodnich chrześcijan, a pomogły mu w tym media, które świadomie przemilczały prawdę. Patriarcha przekazał te opinie w wywiadzie dla egipskiego dziennika katolickiego „Le Messager”.
– Chrześcijanie stali się więźniami straszliwej sytuacji. Są tu szyici i sunnici, problemy etniczne i sekciarskie, bandy kryminalne, zwane Państwem Islamskim, i inne grupy terrorystyczne, wykorzystujące islam jako pretekst do „czyszczenia w imię religii” kontrolowanych przez siebie terenów, a także muzułmańscy uczeni, głoszący, że islam nie ma z tym nic wspólnego – stwierdził patriarcha Younan i podkreślił, że chrześcijanie nie są w stanie funkcjonować w tej sytuacji chaosu, który „tworzy oddziały rebeliantów, zbrojne bandy, grupy terrorystyczne i partie islamskie”.
W różnych częściach świata do połowy listopada br. zginęło co najmniej 20 ludzi Kościoła: księży, sióstr zakonnych i świeckich.
Spis ten nie jest kompletny, gdyż nie uwzględnia np. duchownych zamordowanych lub co najmniej zaginionych w Chinach, gdzie niedawno znaleziono w rzece ciało kapłana. Dokładniejszy wykaz ludzi Kościoła, którzy zginęli w 2015 r., ogłosi, jak co roku, pod koniec grudnia watykańska agencja misyjna „Fides”.
Obecny spis przygotował i ogłosił włoski portal „Il sismografo”. Przypomniano, że 17 listopada w Meksyku zostały znalezione zwęglone zwłoki ks. Erasto Pliego de Jesús – proboszcza parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Cuyoaco. Dzień później w Bangladeszu ciężko ranny został pracujący tam od dawna włoski misjonarz ks. Piero Parolari.
Według portalu, dotychczas zginęło 14 kapłanów, 4 siostry zakonne i 1 świecki współpracownik Caritas.
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona
na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii
pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju.
Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół
i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie
widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów.
Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności
obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość
dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć,
energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa
europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe.
Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości
ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących.
Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła
swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście,
Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził
życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni
byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja
rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy
życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji
Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina,
umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie
lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała,
że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem
a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności
i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii
i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była
wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie,
gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze
większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna
osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie
- Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy
wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc,
czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi
jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby "
wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą
ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława
Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety,
chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach
powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się
do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do
księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier
i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby
zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie
chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej
robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl
o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza
XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną
i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami
pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj,
przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie
czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje
mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy
Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na
twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze
30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób
życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc
odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie
zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy
są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić
z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością
i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne.
Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców
katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało
być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna
pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański,
dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy
się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział
apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił
do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI
starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy
zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która
trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna
umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego
Mistrza.
"Cud Franciszka"- tak włoski dziennik "Il Messaggero" w niedzielę nazywa spotkanie prezydentów: USA Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w bazylice Świętego Piotra przed pogrzebem zmarłego papieża. Prasa pisze o sile homilii kardynała Giovanniego Battisty Re, który przywołał apele Franciszka, by budować "mosty, a nie mury".
We włoskiej prasie dominują komentarze, iż pogrzeb papieża Franciszka był wydarzeniem historycznym także dlatego, że w ogłoszonym przez niego Roku Świętym dedykowanym nadziei papież dał jej promyk na pokój na Ukrainie i większą zgodę wśród światowych przywódców, którzy zgromadzili się nad jego trumną.
Policja zatrzymała we wtorek 54-letniego księdza z diecezji sosnowieckiej
Na polecenie sosnowieckiej prokuratury policja zatrzymała we wtorek 54-letniego księdza z diecezji sosnowieckiej, któremu śledczy zarzucają dwa przestępstwa na szkodę dzieci, chodzi m.in. o przestępstwo o charakterze seksualnym zagrożone nawet karą dożywocia - dowiedziała się PAP w prokuraturze.
To już czwarta osoba zatrzymana w ramach dużego śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu. Przeciw jednej z nich prokuratura w połowie kwietnia skierowała do sądu akt oskarżenia. W postępowaniu jest więc obecnie trzech podejrzanych - dwaj czynni księża i jeden były już duchowny z diecezji sosnowieckiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.