Ostatnia niedziela roku liturgicznego, obok uroczystych obchodów w parafiach, miała również swój wymiar na szczeblu diecezjalnym. W legnickiej katedrze spotkali się na wspólnej modlitwie dziękczynnej przedstawiciele Akcji Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Eucharystycznego Ruchu Młodych. Ten dzień bowiem jest ich świętem patronalnym.
Koncelebrowanej Mszy św. w niedzielę 22 listopada przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, w gronie diecezjalnych asystentów wymienionych stowarzyszeń, przełożonych seminaryjnych, a także duszpasterzy innych ruchów i stowarzyszeń.
– Przeżywamy uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Jest to zarazem święto patronalne Akcji Katolickiej, która dziś ma swoje szczególne spotkanie. To także święto KSM-u i ERM-u. Uznajemy, że często mamy zaburzenia w poszukiwaniach innego sposobu panowania niż to, co przedstawia Chrystus. Chciejmy przylgnąć do Niego jako Tego, którego Tron jest niewzruszony, którego krzyż stoi w jednym miejscu. Jeśli trzymamy się tego krzyża, nie ulegniemy żadnemu zamętowi – mówił na rozpoczęcie uroczystości Biskup Legnicki.
Reklama
W homilii Ksiądz Biskup nawiązał do odczytywanej tego dnia w Liturgii Słowa sceny rozmowy Jezusa z Piłatem. Jezus przyznaje, że jest Królem, ale Jego królestwo nie jest z tego świata. – Jest to królestwo inne i po to przeżywamy tę uroczystość, żeby wchodzić w tę inność, inny rodzaj królowania czy życia – mówił. – Jezus ukazuje nam perspektywę, że nie zawsze jest dobrze bić się o jakieś królestwo. Czym jest więc Jezusowe królestwo? W czym przejawia swoją moc? W tym, że Jezus jest w nim Królem, że jest Synem Człowieczym, który przyszedł, żeby „być”, ale nie tylko wtedy, kiedy są okoliczności sprzyjające, ale także, by „być” pośród przeciwności. Te relacje między Królem a jego sługami są inne. Sam przeszedł przez mękę i krzyż. Potrafi zaś być tam, gdzie jest czasami ludzka przegrana. Jest Synem Ojca, do którego stale się zwraca, a także zwraca się do człowieka – kontynuował. – On jest Królem odrzuconych, którzy się pogubili. A żeby być wiarygodnym, sam musiał zostać odrzucony. To stanowi prawdę życia, odniesienie do życia, którym jest Bóg Ojciec. Musimy doświadczyć, że my, sami z siebie, nie mamy życia. Na tym polega grzech, że chcemy zorganizować swoje życie po swojemu.
Kaznodzieja wspomniał również obchodzoną w tych dniach 50. rocznicę Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Wskazując, że ten fakt był gestem królewskim wypływającym z pozycji krzyża.
Życzył przeżywającym swoje patronalne święto stowarzyszeniom, aby ich działalność była oparta na odwadze, która wypływa z wiary, że należymy do królestwa nie z tego świata. – Niech nasze myślenie w tym się jednoczy, abyśmy byli ludźmi, którzy potrafią odnosić swoje życie do Tego, który nie bał się stanąć wobec przeciwności aż do końca, do krzyża, do grobu. Wiedział bowiem, że Ojciec podaruje Jemu królestwo, a On jest Królem. Oby każdy mógł wyznawać: Pan jest Królem mojego życia – podkreślił Ksiądz Biskup.
Uroczystą modlitwę w katedrze, jaką przygotowali przedstawiciele stowarzyszeń, poprzedziły okolicznościowe spotkania. W niedzielę, w legnickim Wyższym Seminarium Duchownym odbyło się jubileuszowe spotkanie Akcji Katolickiej, która świętuje 20-lecie istnienia. Młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przygotowywała się na swoje święto przez trzydniowe rekolekcje, a podczas uroczystości do ich grona zostali włączeni nowi członkowie. Natomiast dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych spotkały się z Księdzem Biskupem dzień wcześniej w Chojnowie podczas dorocznej pielgrzymki, zaś w katedrze gościła ich delegacja.
Ksiądz Biskup przypomniał, że prawem Chrystusowego królestwa jest miłość
– Różne imiona oddają prawdę o władzy Chrystusa: Król, Władca, Imperator. Zdajemy sobie sprawę z tego, że władza Chrystusa jest zbyt wielka na to, by te ludzkie kategorie odnosić do Niego – powiedział bp Roman Pindel podczas uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar poinformował w czwartek, że władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zgodziły się na ekstradycję 34-letniego Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
"Minister Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na ekstradycję do Polski Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko" - przekazał na portalu X Bodnar.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.