Tym, co najbardziej uderza w czytanych listach, jest poczucie, że Karol Wojtyła wszedł w życie każdego człowieka, a jego świętość polega na bliskości... Zwykle o świętym myśli się jako o człowieku stojącym ponad wszystkimi ze względu na swoją doskonałość, co rodzi pewną granicę i poczucie nietykalności. W przypadku Jana Pawła II jest inaczej, rysem tej osobowości jest jego bliskość w stosunku do każdego człowieka, którego spotkał. Każdy piszący swoje świadectwo dzieli się doświadczeniem, że jego kontakt z Janem Pawłem II to relacja bardzo bliska, bardzo ciepła, bardzo osobista.
(...) Otrzymaliśmy świadectwa ludzi uzdrowionych duchowo, wyzwolonych z nałogów, uleczonych z ran moralnych. Ktoś opowiada o pojednaniu rodziny, ktoś prosił o łaskę znalezienia pracy czy uzyskania mieszkania. Wierni zwracają się do Jana Pawła II z codziennymi problemami, wymieniają je jeden po drugim na swoich karteczkach wyrwanych z notesów, na papierowych chusteczkach, które potem zostawiają na jego grobie. Bardzo dużo świadectw dotyczy narodzin dzieci, które przyszły na świat za przyczyną modlitwy o wstawiennictwo Ojca Świętego. Dzieci natomiast przesyłają swoje rysunki przedstawiające Papieża w Niebie...
Osoby, które spontanicznie przysyłają do postulacji swoje świadectwa, piszą o tym, jaki wpływ wywarł na ich życie papież Wojtyła, i opisują łaski, które otrzymały za jego pośrednictwem. Gdy czytam te listy, świadomy własnych ograniczeń, pragnę i ja upaść na kolana i złożyć mój własny bilecik z prośbami w sercu Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu