Wiele czasu spędzają w domu. Modlą się, oglądają telewizję, słuchają radia. Najbliższa rodzina mieszka daleko, a codzienność, choćby zakupy czy zrobienie obiadu, jest okupiona ogromnym wysiłkiem.
Starzenie się społeczeństwa ma bardzo osobowy wymiar. Potrzeba kontaktu starszych z innymi ludźmi, całe szczęście, zaczyna być bardziej dostrzegana i przekłada się na coraz to nowe propozycje dla osób na emeryturze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przełamywanie samotności
Reklama
– Działające w parafiach Zespoły Charytatywne angażują głównie osoby starsze i to właśnie z parafii ok. roku 2000 zaczęły do nas docierać sygnały o potrzebie zagospodarowania wolnego czasu seniorów – mówi Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej. – Pierwszy Klub Seniora otworzyliśmy w Krakowie przy ul. Mikołajskiej na początku 2003 r., by było to miejsce nawiązywania przyjaźni i przełamywania samotności. W 2005 r. został on przeniesiony na ul. Bandurskiego, gdzie do dziś funkcjonuje przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego na Osiedlu Oficerskim. Później przy Stacji Opieki Caritas przy ul. Komandosów powstał Ośrodek Wsparcia dla Osób Starszych, a od roku podobny Ośrodek Wsparcia – Klub Samopomocy działa w Wieliczce przy parafii św. Klemensa. Te dwa ośrodki powstały we współpracy z lokalnym MOPS-em. Uczestnictwo w Klubach Seniora nie polega tylko na wspólnym czytaniu gazet czy graniu w szachy, ale ma zaktywizować seniorów do działania, które leży w zasięgu ich możliwości. Dodatkowo ośrodek w Wieliczce stawia na współpracę i wzajemną pomoc między pokoleniami – na zajęcia do klubu przychodzi też grupa dzieci i młodzieży.
W poszczególnych klubach organizowane są różne zajęcia – gimnastyka, są kursy nordic walking czy spacery po Krakowie. – Np. do ośrodka przy ul. Komandosów przychodzą na praktyki studenci psychologii, którzy podpowiadają seniorom, jak ćwiczyć pamięć, prowadzone są też kursy komputerowe – informuje Agnieszka Homan. – Rozmawiałam kiedyś z rodziną pewnej starszej pani, która owdowiała. Ta kobieta zamknęła się w sobie po śmierci męża do tego stopnia, że przestała wychodzić z domu. Kiedy ogłoszono działalność naszego ośrodka, zdecydowała się przyjść. Odżyła. Poznała wiele nowych osób, okazało się, że te spotkania motywują ją do wstania z łóżka. Dziś mocno widzimy, że pomoc polegająca na dofinansowaniu zakupu leków czy wczasów rehabilitacyjnych nie jest wystarczająca. Przełamywanie samotności, tworzenie międzyludzkich relacji jest o wiele ważniejsze – podkreśla A. Homan.
Reklama
Dwa lata temu przy parafii na krakowskim Salwatorze powstał Klub Seniora zainicjowany przez tutejszych parafian. Zainspirowały ich słowa św. Jana Pawła II: „Zasługują zatem na uznanie wszystkie inicjatywy społeczne, dzięki którym ludzie starzy mogą nie tylko dbać o swoją kondycję fizyczną i intelektualną oraz rozwijać relacje z innymi, ale także stawać się przydatni, oddając innym swój czas, umiejętności i doświadczenie. Pozwala im to zachować i pogłębić świadomość wartości życia, najważniejszego daru Bożego”. Salwatorscy seniorzy postanowili więc działać. Ich inicjatywa zaowocowała 50 spotkaniami, podczas których gościli ponad 30 lekarzy, artystów i innych ciekawych ludzi oraz licznymi wycieczkami, w czasie których poznawali nieznane miejsca w Krakowie.
Stworzenie możliwości
– Nie udałoby się nam to bez życzliwości i pomocy naszego proboszcza, ks. Stanisława Sudoła, który wyszedł nam naprzeciw – mówi Andrzej Skrzyński, jeden z założycieli Klubu Seniora na Salwatorze. – Korzystamy z salki pod plebanią, która została wyremontowana i udostępniona nam nieodpłatnie. Spotykamy się raz w tygodniu. Również dzięki uprzejmości dyrekcji jednej ze szkół możemy bezpłatnie korzystać z sali gimnastycznej, dostosowując ćwiczenia do naszych możliwości. Wielkim zainteresowaniem cieszą się wycieczki po Krakowie, na które przychodzi nieraz nawet 70 osób. Informacje o bieżących wydarzeniach zamieszczamy na stronie internetowej parafii i w parafialnym „Tygodniku Salwatorskim”. Do naszego Klubu może dołączyć każdy zainteresowany, wystarczy skontaktować się z nami (adres na stronie internetowej parafii). – Seniorom trzeba stworzyć warunki do działania – podkreśla p. Skrzyński. – Tak wiele osób jest na emeryturze, mają dużo wolnego czasu, nie wiedzą, co z nim zrobić. Szukają miejsca dla siebie. Trzeba wychodzić z inicjatywami, które nas zaangażują, np. różnego typu warsztatami, spotkaniami. To nie zawsze musi być konkretny projekt dofinansowywany ze środków publicznych, ale po prostu stworzenie możliwości. A te może przecież dać seniorom zarówno parafia, jak i miasto – dodaje p. Andrzej.
Reklama
Często chcielibyśmy pomóc naszym babciom, dziadkom, krewnym czy sąsiadom z klatki, ale nie zawsze wiemy, jak. Zastanawiamy się nad prawdziwymi potrzebami seniorów i dostrzegamy, że bez wyjątku – niezależnie od tego, czy są chorzy, słabi, niedołężni czy całkiem sprawni – zawsze będą oni potrzebować spotkania z drugim człowiekiem. Może warto więc zainteresować ich możliwościami, które czasem są na wyciągnięcie ręki?
Informacje o Klubach Seniora w Krakowie można znaleźć m. in. na:
www.parafiasalwator.pl/klub-seniora,87.html
www.krakowcaritas.pl/placowki.php
www.dlaseniora.krakow.pl/2507,inst,3233,87,artykul,instytucje.html
www.mops.krakow.pl