Reklama

Edytorial

Edytorial

Wspólnota ducha, a nie banków

Czy Europa będzie wspólnotą ducha, przyjazną ludziom i narodom, czy zimną korporacją, z bankami, marketami i biurami? Od odpowiedzi na to pytanie zależy los sztafety pokoleń podążających ku przyszłości. Ale jakiej przyszłości? – to kolejne pytanie. Czy Europa będzie w stanie uratować swoją duszę w tak bardzo zmaterializowanej i zagrożonej rzeczywistości?

Niedziela Ogólnopolska 10/2016, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Podobno nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak niewielu ludzi trzyma świat w garści i jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje – sygnalizuje Maciej Pawlicki we wstępie do bardzo odważnej książki Janusza Szewczaka pt. „Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy”, wydanej ostatnio w Białym Kruku. Czytamy tam: „Gdyby wszyscy naraz udali się teraz do banków po swoje oszczędności, otrzymaliby nie więcej niż kilka procent z tego, co mają na kontach”. A to oznacza, że w realu istnieje tylko cząstka pieniędzy, które w ogromnych cyfrach wypisywane są na papierach. Gigantyczne zyski powstają więc w wyniku spekulacji, obrotu pieniądzem bezgotówkowym. A konkretnie – banki handlują naszymi kredytami i na tym zarabiają. W ich interesie jest, aby kredyty nie były szybko spłacane. W ten sposób „homo sapiens” staje się coraz bardziej „homo creditus”. Wielkie instytucje finansowe rządzą światem, zniewalając swoimi kredytami. Mamy więc do czynienia z rodzajem współczesnego niewolnictwa, które dotyka kolejnych pokoleń, niespłacone długi przechodzą bowiem z ojców na synów. Janusz Szewczak zastanawia się, „co będzie, gdy pęknie ta gigantyczna bania spekulacyjna, która wisi nad światem”. Jego zdaniem, „bankowa ośmiornica” może przynieść efekt gorszy od bomb atomowych. To wstrząsające prognozy. Ale, niestety, „bankowy potwór” doprowadza do bankructwa coraz więcej rodzin i swoimi mackami sięga po młodych ludzi, którzy bez kredytu nie są w stanie startować w samodzielne życie. Tak jest na świecie, tak jest również w Europie.

Nie takiej Europy chcieli jej ojcowie założyciele, trzej katolicy: Robert Schuman (Francuz), Alcide De Gasperi (Włoch) i Konrad Adenauer (Niemiec) – wielcy politycy, architekci jedności współczesnej Europy, a zarazem wielcy ludzie. O Schumanie np. mówiono, że to „święty w garniturze”. Europa w ich ujęciu miała być oparta na wspólnocie ducha, a nie na bankach. Sens budowania demokracji ojcowie Europy widzieli tylko na fundamencie chrześcijaństwa, sami byli wzorowymi chrześcijanami. Schuman, dwukrotny premier Francji, każdy dzień rozpoczynał od Mszy św. i w kontakcie z Bogiem szukał odpowiedzi na pytania o kształt Europy. Miał zostać księdzem, ale usłyszał, że więcej może zdziałać w życiu świeckim, w garniturze i krawacie, niż w koloratce. Obecnie toczy się jego proces beatyfikacyjny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojcem współczesnej Europy jest z pewnością także św. Jan Paweł II. Tak wiele razy wyjaśniał, na czym polegała duchowa potęga chrześcijańskiej Europy. W książce „Pamięć i tożsamość” napisał: „Kraje Europy Zachodniej mają najdłuższą tradycję chrześcijańską. W krajach tych kultura chrześcijańska osiągnęła swoje szczyty. Ich narody ubogaciły Kościół wielką liczbą świętych”. Papież Polak przestrzegał, aby Europa nie pozwoliła się wchłonąć cywilizacji technicznej, z jednoczesnym narażeniem na utratę wiary. Mówił, że „gdy miejsce wierzących i świętych zajmują ludzie bez Boga, wówczas prawem staje się egoizm i nienawiść”. Gdy zaś to miejsce chce zająć bankier, prawem staje się zysk i wyzysk.

A co z duszą Europy, co z fundamentem Europy zbudowanym na Ewangelii i Dekalogu?

2016-03-02 08:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobrze jest wrócić do domu

Pogoda – delikatnie mówiąc – nie rozpieszcza i nie zachęca do spacerów, a ci odważni, którzy mimo wszystko się na nie wybiorą, z pewnością docenią moment powrotu do domu i gorącą herbatę z cytryną i miodem, na którą to sezon jest w pełni. Bez wątpienia dobrze jest wrócić do domu, choćby z obchodów 730. rocznicy lokacji miasta. Ci z Państwa, którzy wybrali się na sandomierski rynek, wiedzą, że było na bogato. Ci z kolei, którym obowiązki przeszkodziły w udziale w tym wydarzeniu, będą mogli przeczytać o nim w artykule ks. Adama Stachowicza, opatrzonym świetnymi zdjęciami.
CZYTAJ DALEJ

Chcę dziś na nowo powiedzieć, za Piotrem: Ty masz słowa życia wiecznego

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 6,55.60-69

Czytania liturgiczne na 10 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Lektura słowa Bożego jest nauką patrzenia na świat

2025-05-10 22:43

Marzena Cyfert

Ks. prof. Mariusz Rosik poprowadził modlitwę i wygłosił konferencję

Ks. prof. Mariusz Rosik poprowadził modlitwę i wygłosił konferencję

– Mam takie pragnienie, żeby w naszych sercach zawsze był głód słuchania słowa Bożego – mówił na zakończenie Tygodnia Biblijnego ks. prof. Mariusz Rosik.

W Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu ksiądz profesor wygłosił konferencję „Dlaczego warto czytać Biblię”. Podkreślał, jak skuteczne jest słowo Boże, wskazując na przykład starotestamentalnych proroków. Przypomniał Jeremiasza, Amosa, Izajasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję