Reklama

Kazanie wygłoszone przez bp. Kazimierza Górnego do rolników w katedrze rzeszowskiej 26 stycznia 2003 r.

Niedziela płocka 8/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela jest dniem świętym, to Dzień Pana, Słońce tygodnia, Pamiątka Zmartwychwstania i Zesłania Ducha Świętego. Dzień, w którym przedstawiamy Panu Bogu cały tydzień. W tym intymnym spotkaniu otwieramy swoje serce na Słowo Boże, by przyjąć je z wiarą i jego światłem się kierować.
Wszyscy od chrztu jesteśmy wprowadzeni w Królestwo Boże i mamy życiem i postępowaniem swoim przyczyniać się do jego wzrostu. Zapewnił nas Pan Jezus, że będzie łaską nas wspomagał aż do skończenia świata.
W obecnych czasach potrzeba nam bardzo światła wiary. Doświadczani jesteśmy bezrobociem, upadaniem przedsiębiorstw, lekceważeniem, korupcją, a zniechęcenie i brak perspektyw ogarnia bardzo wielu naszych braci.
Słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii: "Bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (por. Mk 1,15). O Królestwie Bożym Pan Jezus nauczał wiele razy, a kiedy pytali Go uczniowie, gdzie jest to Królestwo - odrzekł: "Królestwo Boże pośród was (Łk 17,20). Jeśli zjednoczeni z Chrystusem walczymy o sprawiedliwość i pokój, podejmujemy czyny miłosierdzia, kiedy cierpliwie znosimy udręki niesprawiedliwe, to rośnie w nas Królestwo Boże.
"Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię".
Wyrażam wielką radość, że dzisiaj w rzeszowskiej katedrze mogę pozdrowić rolników, ludzi związanych z ziemią, z polską ziemią. Ludzi, którzy nas żywią i bronią.
Ziemia i jej owoce, piękno przyrody, przyciągały uwagę pisarzy i poetów, ożywiały wyobraźnię malarzy, wzbogacały kulturę narodową o wytwory ludowych artystów.
Pamiętamy głos Ojca Świętego z Tarnowa, gdzie wyraził wielkie uznanie nie tylko dla pracy rolnika, ale i dla twórców ludowych. Mówił: "Pragnę im wszystkim dodać ducha i zwrócić w ich pracy uwagę na więź z kulturą duchową i religią" (10 czerwca 1987 r.)
Człowiek - rolnik jest współpracownikiem Stwórcy. O głębi tego powołania myślał Norwid, gdy pisał, że "rolnik jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą zdrój świętych myśli wydobywa z nieba". Inny poeta napisał:
"Bo ziemia jest miłością, wiarą i nadzieją.
Matka żniw i kochanka wierna wiecznych wiosen.
I w śpiewie moim lasy, rzeki, wiatry wieją,
Bo nie moim śpiewem, ale ziemi głosem" (Wojciech Bąk).
Każdy naród ma żyć z owoców ziemi. Ojczyzna jest darem i jest równocześnie zadaniem. Wiemy, jak bardzo trudne było i jest to zadanie. Dlatego ojcowie nasi szukali jak najskuteczniejszego zabezpieczenia tego daru i znaleźli je w rękach Matki Zbawiciela.
Umiłowani Bracia i Siostry!
Świadomość polskiej historii zawsze pomaga w przezwyciężaniu kryzysów. Trzeba umieć odkrywać obecność Chrystusa w naszych dziejach. Autor pierwszej historii Polski "Kronika Polska" bł. Wincenty Kadłubek (biskup krakowski, a następnie cysters, zakonnik w Jędrzejowie) napisał w XIII w.: "Po miłości Boga pierwsze miejsce należy się miłości Ojczyzny - Matki. Nad tę miłość nie wolno żadnej innej stawiać". Nasza tożsamość i nasze korzenie są chrześcijańskie. Naród ze swoją kulturą, gospodarką i historią stanowić winien wielką rodzinę. Trzeba żyć Ojczyzną i myśleć o niej jak o swoim domu. "Nie wolno zapominać - mówił kard. Wyszyński - o dziejach, nie wolno przykładów ofiarności umniejszać, ani tworzyć jakiejś Ojczyzny bez dziejów". Wielką mądrością jest umiejętność czerpania z doświadczeń przeszłości. Aby się ostać, musimy sięgać do tych sił w Narodzie, dzięki którym trwa on od wieków, mimo tak licznych niebezpieczeństw, cierpień, najazdów, zaborców i wojen. Te moce, te siły tkwią w wierze katolickiej. Zapytuje Wincenty Witos, genialny przywódca chłopów: "Któż siłę państwa i niezawodną ostoję ma stanowić. Dla mnie odpowiedź narzucała się sama: świadomi, niezależni, zadowoleni chłopi polscy, gdyż tacy są gotowi oddać zdrowie i życie za każdą skibę ojczystej ziemi, a cóż dopiero w obronie całej Ojczyzny. Trzeba jednak nie tylko starać się na chłopach tych oprzeć przyszłość, ale ich wierność i przywiązanie do państwa za wszelką cenę zdobyć, a gdy się zdobędzie, na zawsze utrzymać i utrwalić".
I obecnie trzeba nam bardziej przywoływać pamięć o bohaterach Ojczyzny, o świętych, którzy są najwspanialszymi wzorami miłości Boga i ludzi.
Młody człowiek od wczesnego dzieciństwa w rodzinie powinien uczyć się szanować te wartości określone: Bóg, Honor, Ojczyzna, godło, flaga polska, by kochać Ojczyznę jak swój rodzinny dom. "Trzeba poczuć się człowiekiem swojego Kościoła, synem swojego narodu, odpowiedzialnym za wszystkich swoich przodków w rodzinie swojej duchowej i doczesnej, trzeba być dziedzicem wszystkich przymiotów, wszystkich cnót, jakie przodkowie zdobyli w pocie czoła i w krwawych ofiarach" - przypomina nam nasz wieszcz narodowy Adam Mickiewicz.
Co czynisz dla Polski, dla Ojczyzny? Co to jest Ojczyzna? Jeśli nie wiesz, to połóż rękę na sercu.
W obecnej chwili, wobec zagrożeń liberalizmu trzeba usilnie starać się o powrót do prawdy w informacji, bez półprawd i kłamstw. Symbioza wiary i patriotyzmu stanowiła fundament naszej kultury, o którą winniśmy się szczególnie troszczyć. Wołał kard. Wyszyński: "Naród umiera, gdy zabraknie mu odwagi. Biada takiemu Narodowi, który staje się niewolnikiem, jeśli obywatele wyrzekają się odwagi. Biada rządowi, który działa strachem. Prawda, która nie kosztuje, jest kłamstwem, odwaga jest zwycięstwem nad strachem".
Aby nie popadać w zniechęcenie - gdy jedni chcą na zachód, gdy inni chcą oddać ludziom z Europy całą przyszłość itd., jeszcze inni chcą rabować Polskę - trzeba widzieć ratunek w pracy, odbudowie, w stanowczym przeciwdziałaniu złu społecznemu i politycznemu.
Trzeba uwierzyć w człowieka polskiego. Trzeba uwierzyć w Boga żywego i wierzyć w człowieka.
Chcemy mieć własną niepodległość, a nie zatopioną w jakimś monstrum europejskim bez duszy. Europeizacja na siłę to często agresja gospodarcza, kulturowa, polityczna, inwazja ideologiczna, korupcja - to nadal niebezpieczne.
Ideologia liberalna zachodnia uznaje tylko wartości materialne.
Nie możemy być upokarzani i spychani w ciągłej zależności ekonomicznej, gdzie nie liczy się człowiek, a tylko zysk.
Powstaje pytanie: Jakie zatem konkretne i możliwe do wykonania stoi dziś przed nami zadanie?
1. Trzeba kupować polskie produkty. Trzeba bronić polskich chłopów. Czy jeszcze dziś "Chłop potęgą jest i basta?". Żywi i broni, tak dotychczas uważano. Inaczej ludzie stracą pracę. Zarzucono metodycznie nasz rynek towarami z importu i bezrobocie osiągnęło nie notowaną dotąd skalę.
a) Trzeba tworzyć sieć własnej dystrybucji, sieć zdrowej żywności niezależnej od hurtowni, z polskich gospodarstw, zamawiać od konkretnego gospodarza, nawet z przedpłatami, za pomocą Internetu;
b) Zbędni są pośrednicy, większość zysku idzie dla pośredników, a nie dla rolnika - gospodarza. Trzeba tworzyć spółdzielnie wiejskie, własny transport, przetwórstwo;
c) Producent winien być znany z imienia i nazwiska. Poznać kontrakt i nazwisko gospodarza, dostawcy. Produkcja dla swoich znajomych, a więc jakość towarów naturalnym sposobem podnosi się.
Promujmy polską żywność, polskie rolnictwo, bo zdrowa żywność ma także wpływ na stan zdrowia naszych rodzin.
Jeśli obcy chcą dyktować, co Polak ma myśleć, co kochać, jak bronić się, jaką wyznawać religię i etykę, czego ma się uczyć i co ma jeść, jaki ma być chleb, ile solony i jakie mleko, to bardzo śmieszne i poniżające. A równocześnie zgoda na aborcję, eutanazję, edukację seksualną. Czyż to nie hańba dla godności rozumnej natury ludzkiej?
2. Wielka jest rola samorządów i ich współpracy z rolnikami. Praca na roli winna być wspomagana z funduszy społecznych, zaś wartość ziemi winna być chroniona i szanowana. Nie można tylko myśleć o zysku ze szkodą dla natury. "Gdy człowiek zapomina o Bożym poleceniu: «Aby ziemię strzegł i uprawiał» i zamiast być stróżem natury, staje się tyranem, prędzej czy później natura zbuntuje się przeciw niemu" - przypomniał Jan Paweł II.
Wiemy, że w sercu człowieka dokonują się decyzje najważniejsze i serce jest terenem, który trzeba uprawiać. Słowo Boże jak ziarno pada na nieodpowiednią glebę, gdzie kamienie, chwasty i ciernie - to nasze grzechy nie pozwalają im wzrastać.
Dlatego trzeba tak uprawiać własne serce, aby było piękne dla Pana.
Polski rolnik dobrze to rozumie, przez całe dzieje wdzięczny jest Bogu także za to, że owoc ziemi pracy rąk ludzkich - chleb staje się Ciałem Odkupiciela.
Niech ożywianie modlitwy, zwłaszcza różańcowej, szacunek dla niedzieli, współpraca z samorządami podnoszą świadomość polską i budują nadzieję do przezwyciężania zagrożeń.
Słowami Ojca Świętego Jana Pawła II módlmy się często:
"Przyjdź, Duchu Święty,
Odnów oblicze ziemi,
Przynieś siedmiorakie dary".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ogólnopolskie Spotkanie Wojowników Maryi w Szczecinie

2025-05-10 21:37

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Wojownicy Maryi Szczecin

Modlitwa w intencji Ojczyzny oraz nowego papieża Leona XIV zdominowała formacyjne Ogólnopolskie Spotkanie Wojowników Maryi w Szczecinie w sobotę, 10 maja. Kapłani i Wojownicy odnowili w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu śluby jasnogórskie.

Abp Wiesław Śmigiel, metropolita szczecińsko-kamieński, docenił to, że spotkanie ogólnopolskie odbyło się na północno-zachodnim skraju Polski. - Do Szczecina nie przybywa się przejazdem. Do Szczecina trzeba przyjechać i zostać - mówił.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV na archiwalnych fotografiach. Jak wyglądał przed laty?

2025-05-10 21:55

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/AUGUSTINIAN PROVINCE OF OUR MOTHER OF GOOD COUNSEL / HANDOUT

Zanim został następcą św. Piotra pełnił swoją posługę w USA, Peru i Watykanie. Na archiwalnych zdjęciach można zobaczyć go w towarzystwie poprzednich papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.

PAP/EPA/AUGUSTINIAN PROVINCE OF OUR MOTHER OF GOOD COUNSEL / HANDOUT
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję