Reklama

Wiadomości

Akcja Katolicka zwiera szyki

„Z dziękczynieniem za łaskę chrztu i chrześcijańską Ojczyznę” – tak brzmiało hasło Ogólnopolskiej Pielgrzymki Akcji Katolickiej na Jasną Górę, która odbywała się w dniach 17-18 czerwca 2016 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pielgrzymce uczestniczyło ponad 5 tys. osób, a spotkanie zdominowały dwa tematy: obchody jubileuszu Chrztu Polski i zbliżające się Światowe Dni Młodzieży. W obu tych ważnych wydarzeniach AK chce mocno zaakcentować swoją obecność i misję.

Akcja w mediach

W pierwszym dniu pielgrzymki uczestników spotkania przyjęła gościnna aula „Niedzieli”. Zgromadzonych powitała nowa prezes zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej Urszula Furtak i słowo do zebranych skierował bp Marek Solarczyk – krajowy asystent Akcji Katolickiej. O „Niedzieli” i jej roli w formowaniu sumień i postaw Polaków mówił na początku spotkania ks. Jacek Molka. Redaktor naczelna „Niedzieli” Lidia Dudkiewicz zwróciła uwagę na wielką siłę oddziaływania laikatu, określanego w swoim czasie mianem „śpiącego olbrzyma”. Dała do zrozumienia, że ten „olbrzym” już dawno został obudzony. Okazuje się, że Akcja Katolicka już w latach 30. XX wieku prowadziła Apostolat Dobrej Prasy w diecezji częstochowskiej, a w 1937 r. Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej pełnił rolę wydawcy „Niedzieli”. Wykład o roli i znaczeniu mediów we współczesnym świecie, w tym o roli mediów katolickich, wygłosił medioznawca ks. dr hab. Marek Łuczak, sekretarz redakcji „Niedzieli”. Przed dyskusją, która kończyła tę część spotkania, głos zabrał jeszcze ks. Sławomir Bednarski, prezes Fundacji „Servire Homini”. Wieczorem modlitwie Apelu Jasnogórskiego w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej przewodniczył bp Solarczyk. Nocne czuwanie prowadziła Akcja Katolicka diecezji sandomierskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podsumowania i modlitwa

Drugiego dnia pielgrzymi spotkali się w archikatedrze częstochowskiej. Powitał ich metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który odwołując się do słów św. Jana Pawła II: „Tylko pilnujcie mi tych ścieżek”, wezwał członków Akcji Katolickiej do pielęgnowania historii, a zarazem rozwijania wielkich dzieł podejmowanych przez odrodzoną 20 lat temu instytucję.

Reklama

Ogromna świątynia katedralna z trudem pomieściła pielgrzymów z całego kraju i nie tylko. Gościem specjalnym był prezes Akcji Katolickiej z Wielkiej Brytanii, który przypomniał, że AK na Wyspach działała nawet wtedy, gdy w Polsce komuniści zlikwidowali jej struktury i przejęli majątek.

Rodzinne w klimacie spotkanie stało się podsumowaniem minionego roku pracy AK. Była możliwość zaprezentowania większemu forum nowych władz stowarzyszenia oraz poinformowania o planach na najbliższy czas – główne w związku z lipcową wizytą papieża Franciszka w Polsce. Archikatedra częstochowska stała się też miejscem wręczenia najwyższego odznaczenie AK – medalu „Za dzieło apostolstwa”, który otrzymali Halina Szydełko i Stefan Majerczak.

W planie pielgrzymki było przejście jej uczestników przez Aleje Najświętszej Maryi Panny, trasą spod archikatedry częstochowskiej ku błoniom jasnogórskim, gdzie pod Szczytem celebrowana była uroczysta i kończąca spotkanie Msza św., podczas której nastąpiło odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Solarczyk. Powiedział m.in.: – Stajemy tutaj jako Akcja Katolicka, żeby oczywiście przyjąć to, co jest przed nami, rozważyć, znaleźć właściwe kierunki na ten czas, na obecne wyzwania. Jednak Matka Boża bardzo serdecznie nas dzisiaj tutaj przekonuje: jeśli wybierzesz, jeśli zawierzysz, jeśli będziesz niósł Chrystusa, to On z mocą swojego oddziaływania będzie poruszał najgłębsze tchnienia i tajemnice serc innych ludzi.

Akcja Katolicka przeżywa w tym roku 20. rocznicę reaktywowania swojej działalności. Jest dziś prężną organizacją katolików świeckich. Obecnie w każdej polskiej diecezji, a szerzej – także na emigracji istnieją oddziały Akcji Katolickiej, które aktywnie włączają się w życie Kościoła, inicjują sporo ciekawych przedsięwzięć. W ostatnich wyborach parlamentarnych 23 liderów Akcji Katolickiej zostało parlamentarzystami, co pokazuje stopień zaufania, jakim cieszy się ta instytucja w lokalnych społecznościach.

Pytani o wrażenia i popielgrzymkowe refleksje członkowie AK niemal jednogłośnie podkreślali, jakie znaczenie duchowe ma dla nich możliwość corocznego spotkania się na Jasnej Górze. Wyjeżdżają stąd z przekonaniem, że trzeba jeszcze mocniej angażować się w działalność i szukać ciągle nowych dróg rozwoju. Tylko w ten sposób zachęcimy innych, by przyłączyli się do nas i wspólnie działali dla dobra Kościoła, czyli nas wszystkich – wskazywali pielgrzymi. W trakcie pielgrzymki rozdano kilka tysięcy ulotek pro-life. Każdy też otrzymał obrazek ze św. Andrzejem Bobolą i modlitwą za Ojczyznę. Spotkanie zakończyło się ponowieniem Aktu Zawierzenia Akcji Katolickiej Matce Bożej i złożeniem wota za 20 lat AK w formie ryngrafu z symbolem stowarzyszenia.

2016-06-22 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sukces o kobiecym obliczu

[ TEMATY ]

Częstochowa

Akcja Katolicka

sympozjum

Beata Włoga/Niedziela

Pod takim tytułem w Częstochowie 23 marca br. już po raz 6. odbyło się sympozjum „Dar Bycia Dojrzałą Kobietą” organizowany przez Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej.

W tym roku gośćmi specjalnymi były- jak sugeruje hasło sympozjum, kobiety sukcesu: Dominika Figurska, aktorka i dziennikarka telewizyjna, dr Katarzyna Kwarecka z Kliniki Medycyny Estetycznej i Laseroterapii oraz Małgorzata Nawrocka, pisarka, poetka, autorka licznych publikacji.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Meksyk: 18 pielgrzymów zginęło w wypadku autobusu

2024-04-29 11:17

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Co najmniej 18 osób zginęło , a 12 zostało rannych w wypadku autobusu 28 kwietnia w Meksyku. Według lokalnych mediów większość ofiar, to pielgrzymi z Guanajuato, którzy udawali się na pielgrzymkę do sanktuarium w Chalma.

Po bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, Chalma jest najczęściej odwiedzanym miejscem pielgrzymkowym w kraju. Każdego roku pielgrzymuje tam ok. dwóch milionów ludzi, aby oddać cześć ukrzyżowanemu "Czarnemu Chrystusowi".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję