Pod koniec czerwca Diecezjalne Centrum ŚDM poinformowało, że liczba młodych pielgrzymów, którzy z różnych zakątków świata przyjadą do naszej diecezji, będzie mniejsza niż pierwotnie zakładano. 20 lipca w Beskidy przybędzie ok. 5,7 tys. pielgrzymów.
Diecezjalny koordynator ŚDM ks. Piotr Hoffmann uważa, że spadek spodziewanej frekwencji ma związek z medialnymi doniesieniami o zagrożeniu terrorystycznym w różnych częściach świata. Trudno się nie zgodzić z taką opinią; sam wiele razy słyszałem obawy zarówno dorosłych, jak i młodzieży dotyczące właśnie tego zagrożenia. Oczywiście w tak skomplikowanej i delikatnej sprawie, jaką jest bezpieczeństwo uczestników ŚDM, czy to w diecezjach czy w samym Krakowie, trudno jest powiedzieć cokolwiek na 100% pewnego. Służby odpowiedzialne za sektor bezpieczeństwa zapewniały i zapewniają, że będzie bezpiecznie.
W tej materii trzy sprawy są jednak w naszych rękach. Pierwszą jest zaufanie własnemu państwu, drugą zdrowy rozsądek, czyli dystans wobec często sztucznie podgrzewanych obaw. Trzecią sprawą, która od nas zależy jest modlitwa. Ostatnia z wymienionych niech będzie pierwsza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu