Reklama

Niedziela w Warszawie

Małżeństwo na Maxa

Taniec, zabawa, konferencje, praca w grupach i modlitwa – tak wyglądały cztery sierpniowe dni Max Festiwalu w Niepokalanowie, mieście św. Maksymiliana

Niedziela warszawska 36/2016, str. 4

[ TEMATY ]

festiwal

Artur Stelmasiak

Niepokalanów oraz ojcowie franciszkanie potrafią przyciągać młodych – twierdzą bliźniacy Natalia i Jakub Piątkowscy

Niepokalanów oraz ojcowie franciszkanie potrafią przyciągać młodych –
twierdzą bliźniacy Natalia i Jakub Piątkowscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na klasztornym terenie został rozbity średniowieczny gród z polem namiotowym, udostępniony został także dom rekolekcyjny. – Wieloosobowe sale i metalowe łóżka pamiętają jeszcze czasy PRL-u. Dla współczesnej młodzieży, to atrakcja. Gdy zobaczyli wielkie sale z pryczami mówili: Ale klimat! – śmieje się o. Sylwester Gąglewski OFMConv, organizator Max Festiwalu 2016.

Jednak to nie biwakowe warunki przyciągają młodych do Niepokalanowa – zjechało ich ok. 150. z różnych miejsc w Polsce – ale franciszkańska duchowość, otwartość i możliwość bycia we wspólnocie młodych, którzy chcą wejść w dorosłe życie z Bogiem. – To miejsce ma coś w sobie, że ludzie są bliżej siebie i Boga – mówi Natalia Piątkowska, która przyjechała z bratem bliźniakiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszy „Max” zorganizowano w 2009 r. z okazji 800-lecia powstania Zgromadzania Franciszkanów. Rekolekcje miały pokazać otwartość i witalność franciszkanów kontynuujących dzieło św. Maksymiliana Marii Kolbego w Niepokalanowie. Zaproszenie młodzieży na teren klasztoru jest też jedną z akcji duszpasterstwa powołań Warszawskiej Prowincji Franciszkanów Konwentualnych.

Różnice płci

Reklama

Jednak tegoroczny Max Festwial zajął się rodziną, a tematem rekolekcji był sakrament małżeństwa. – Powołania są różne, a my chcemy pomóc młodym ludziom w odnalezieniu ich własnego powołania. Przecież dziś mamy nie tyko kryzys powołań zakonnych, ale także małżeńskich – mówi o. Sylwester Gąglewski. – Problem w tym, że współcześni ludzie nie zadają sobie trudnych pytań. Żyją z dnia na dzień i mówią – jakoś to będzie. My chcemy pokazać, że te kluczowe dla młodego człowieka pytania są aktualne.

Konferencje tematyczne prowadzi małżeństwo związane z Odnową w Duchu Świętym, Joanna i Norbert Dawidczykowie. – Wbrew temu, co głoszą media, chce nam wmówić ideologia gender i agresywny feminizm, kobieta i mężczyzna różnią się i w małżeństwie musimy zdawać sobie z tego sprawę – mówi młodym ludziom Joanna Dawidczyk.

Sztuka dobrego małżeństwa – uważa – polega na akceptacji i afirmacji odmienności płci, a nie na próbie zmiany współmałżonka. – Jeżeli nie akceptuję pewnych cech u niego, to nie jego problem, tylko mój. Muszę go całkowicie zaakceptować i całego pokochać – mówi. – Gdybyśmy my, kobiety, zaczęły wymyślać cechy mężczyzny idealnego, okazałoby się, że chcemy za męża kobietę. Dlatego uczulam was, abyście nie próbowały zmieniać swoich mężów tak, aby stawali się kobietami, bo to wam się nie uda.

Niepokalanów przyciąga

Dzień w Niepokalanowie zaczyna się o 7.00 rano. Jest modlitwa, śniadanie, zabawa przed sceną, konferencja, a w południe Msza św. Później obiad, Koronka do Miłosierdzia Bożego, kolejna konferencja tematyczna i praca w małych grupach. Wieczorem jest rozrywka z dobrą chrześcijańską muzyką, albo spektaklem.

Reklama

– Pierwszy raz jesteśmy na Max Festiwalu, ale często bywamy u franciszkanów na dniach skupienia dla młodzieży. Niepokalanów ma w sobie coś takiego, że człowiek lubi tu wracać – mówi Jakub Piątkowski z Sochaczewa. – W tym roku razem z siostrą czeka nas matura, czyli także musimy podejmować decyzje i odkrywać swoje powołanie.

Osoby, które od wielu lat przyjeżdżają na Max Festiwal mówią, że Niepokalanów staje się coraz popularniejszy. Ojcowie organizują więcej rekolekcji oraz dni skupienia, które są otwarte dla wszystkich. – To miejsce naprawdę działa i przyciąga młodych, starszych, ale także całe rodziny – podkreśla Natalia Piątkowska.

Aleksandra Stypun, studentka z Otwocka, przyjechała tu po raz piąty. Do Niepokalanowa przyciąga św. Maksymilian, ale także otwarta postawa ojców i ich franciszkańska prostota. – To świetny sposób na spędzenie kilku dni wakacji – mówi.

Przez kilka lat spotkań młodych w mieście Niepokalanej wyczerpała się formuła Max Festiwali, na których rozważano sakramenty Kościoła. – Małżeństwo jest już ostatnim – mówi o. Gąglewski. – Ale nie oznacza to, że kończymy. W przyszłym roku mamy 90-lecie Rycerstwa Niepokalanej. Już dziś zapraszamy na rycerski Max Festiwal.

2016-09-01 09:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głos jeden na milion

Niedziela łódzka 44/2022, str. VI

[ TEMATY ]

festiwal

Marek Kamiński

Muzyka uwrażliwia na sztukę

Muzyka uwrażliwia na sztukę

Pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus odbywają się koncerty w ramach XIII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Słowo i Muzyka u Jezuitów im. prof. Teresy Żylis-Gara.

W świątyni przed licznie zgromadzoną publicznością wystąpiła orkiestra smyczkowa Primuz pod dyrekcją Łukasza Błaszczyka. W jej wykonaniu usłyszeliśmy Concerto Giocoso II Sławomira Kaczorowskiego na akordeon (Zbigniew Ignaczewski), fagot (Krzysztof Kamiński) i orkiestrę. Wielkimi owacjami nagrodzono również znakomite skrzypaczki Zuzannę Jeżyńską i Dominikę Sznajder-Janczewską za wykonanie Koncertu nr 3 Jesień (F-dur) oraz Koncertu nr 4 Zima (f-moll)z Czterch pór roku Antonio Vivaldiego z udziałem orkiestry smyczkowej.
CZYTAJ DALEJ

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję