Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Pielgrzymka chorych

Wyjątkowy charakter miała tegoroczna pielgrzymka chorych do Matki Bożej Pocieszenia, której kult od wieków rozpowszechniony jest w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi

Niedziela sosnowiecka 38/2016, str. 5

[ TEMATY ]

chorzy

Piotr Lorenc

Jednym z punktów pielgrzymki było udzielenie sakramentu namaszczenia chorych

Jednym z punktów pielgrzymki było udzielenie sakramentu namaszczenia
chorych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka miała wyjątkowy charakter, gdyż oprócz modlitwy za przyczyną Pani Przenajświętszej, błogosławieństwa na sposób lourdzki i uzyskania sakramentu namaszczenia chorych pielgrzymi mieli okazję uzyskać odpust zupełny za siebie lub bliskich zmarłych. Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika jest bowiem jedną z sześciu świątyń stacyjnych w diecezji sosnowieckiej, w których taki przywilej można uzyskać. Dlatego też uroczystego wprowadzenia pielgrzymów przez Bramę Miłosierdzia – Drzwi Święte (co jest jednym z warunków odpustowych) dokonał proboszcz czeladzkiej parafii, ks. kan. Jarosław Wolski. Kapłan wyjaśnił chorym, czym jest miłosierdzie Boże i jak z niego korzystać, oraz poprowadził dedykowane wydarzeniu modlitwy. Nie zapomniał także przybliżyć pielgrzymom historii kultu Matki Bożej Pocieszenia oraz opowiedzieć o łaskach, jakie za Jej przyczyną uzyskują wierni po dziś dzień.

Reklama

Kolejnym punktem pielgrzymki chorych była konferencja ascetyczna, którą wygłosił ks. dr Mirosław Wilk. Przedstawił on temat cierpienia w kontekście Bożego Miłosierdzia. – Cierpienie jest nieodłącznym elementem naszego życia. Wszyscy, bez wyjątku, doświadczamy na tym świecie cierpienia fizycznego i duchowego. Pełne ludzkiego cierpienia są kliniki, hospicja, schroniska dla bezdomnych, domy opieki społecznej, szpitale. Wielu chorych cierpi we własnych domach. Gdy jest się zdrowym warto pomyśleć o tym, że dosłownie obok nas są ludzie cierpiący i umierający, może tuż za naszą ścianą – powiedział prezbiter. Zaznaczył jednocześnie, że obok cierpienia fizycznego istnieje cierpienie moralne, którego przyczyną jest brak miłości, prawdy, sprawiedliwości, uczciwości czy też wolności. – Ludzie religijni cierpią na równi z ateistami. Jeżeli więc cierpienie jest częścią składową życia ludzkiego, to trzeba nam się zastanowić nad jego sensem. Religia chrześcijańska opierając się na tekstach Pisma Świętego wyjaśnia sens cierpienia wskazując, że jest to efekt grzechu pierworodnego. Sens cierpieniu nadaje w pełni Jezus Chrystus – odkupiciel człowieka, który przez Swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie nadał mu nowego znaczenia i teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką. Warto więc pamiętać, że każde cierpienie jest wezwaniem do udziału w zbawczym krzyżu Chrystusa – podkreślił ks. Mirosław Wilk. Zdaniem prelegenta cierpienie może być też czynnikiem wychowawczym. Może przyczyniać się do pogłębienia naszej wrażliwości na dobro, nauczyć nas postawy współczucia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Centralnym punktem pielgrzymki chorych w Czeladzi była Eucharystia pod przewodnictwem biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka. W homilii Ksiądz Biskup pochylił się nad zagadnieniem ludzkiego cierpienia, przypominając, że nie jest ono celem i trzeba z nim walczyć, jak Chrystus, który dokonywał uzdrowień. – Przychodzą na nas jednak takie momenty, że jesteśmy bezsilni. W takich chwilach widać, że Jezus ma w stosunku do nas jakieś plany, a nasze cierpienie powinno przynieść dobro nam i całemu światu. Dobrze, że przybyliście do Matki Bożej, do Pani, która może i potrafi nas pocieszyć i wyprosić potrzebne łaski – powiedział bp Grzegorz Kaszak.

I jeszcze jeden ważki efekt pielgrzymki chorych – ofiara złożona na tacę została przeznaczona na remontowany Dom dla bezdomnych Caritas w Dąbrowie Górniczej. W sumie na ten cel zebrano 2 tys. 661 zł.

2016-09-14 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najnowszy reportaż Fundacji Grupa Proelio: Józio i Tereska – choroba nie musi być wyrokiem

[ TEMATY ]

dzieci

aborcja

chorzy

Joni Hofmann/pl.fotolia.com

Gdyby Iga i Konrad Grzybowscy zdecydowali się na aborcję, którą sugerowali lekarze, Tereska dziś by nie żyła. Istniało poważne ryzyko, że tak jak jej starszy brat, będzie chorować na SMA, chorobę wówczas nieuleczalną i objawiającą się stopniowym zanikiem mięśni. Tymczasem dzięki nowemu lekarstwu, pesymistyczne diagnozy zupełnie się nie sprawdziły. Tereska przechodzi chorobę bezobjawowo. Żyje i cieszy się życiem, podobnie jak jej poruszający się na wózku brat. Józio i Tereska to bohaterowie najnowszego reportażu Fundacji Grupa Proelio. - Obchodzimy właśnie Dzień Świętości Życia. Historia rodziny Grzybowskich może stanowić wspaniałą inspirację na ten dzień, ucząc że każde życie jest bezcennym darem, który powinniśmy celebrować – komentuje Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, Prezes Fundacji.

Gdy Józio miał dwa lata zdiagnozowano u niego SMA, chorobę na tamten czas nieuleczaną i objawiającą się stopniowym zanikaniem mięśni. Jego rodzice oczekiwali wówczas narodzin kolejnego dziecka. Istniało poważne ryzyko, że ono też będzie chore. Zaproponowano im aborcję. Iga i Konrad Grzybowscy tę dramatyczną sytuację zawierzyli Bogu. Wkrótce okazało się, że wynaleziono lek na SMA, a ich dzieci zostały zakwalifikowane do jego pionierskich badań w szpitalu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Przywrócona do życia

Nadzwyczajne łaski za wstawiennictwem św. Krescencji wymadlane są nieprzerwanie od jej śmierci w 1744 r. A pomocy katolickiej zakonnicy wzywają nawet niemieccy protestanci.

Siostra Maria Krescencja przyszła na świat jako Anna Höss w ubogiej, wielodzietnej rodzinie tkaczy z bawarskiego miasteczka Kaufbeuren. W wieku 21 lat wstąpiła do klasztoru Franciszkanek w Kaufbeuren. Zasłynęła mądrością, niezliczone rzesze ludzi zgłaszały się do niej z prośbą o radę w sprawach zarówno duchowych, jak i doczesnych. Zmarła w opinii świętości. Jej grób zaczęły nawiedzać tysiące pielgrzymów, z czasem miejsce jej spoczynku stało się jedną z najczęściej wybieranych pielgrzymkowych destynacji.
CZYTAJ DALEJ

Bł. ks. Jan Merlini nie bał się świętości

2025-04-05 17:30

Marzena Cyfert

Msza dziękczynna za beatyfikację bł. ks. Jana Merliniego

Msza dziękczynna za beatyfikację bł. ks. Jana Merliniego

Święci są po to, by świadczyć o powołaniu, jakie człowiek ma w Chrystusie. Jan był świadomy tej godności, tego powołania i swojej drogi ku Bogu. I ta świadomość kształtowała jego życie oraz posługę kapłańską. Wiedział, kim jest i dokąd zmierza – mówił abp Józef Kupny o bł. ks. Janie Merlinim.

Metropolita wrocławski przewodniczył Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację włoskiego kapłana, współpracownika św. Kaspra del Bufalo. Wspólna modlitwa we wrocławskiej katedrze zgromadziła kapłanów archidiecezji, siostry Adoratorki Krwi Chrystusa, które przygotowały uroczystość, siostry misjonarki Krwi Chrystusa, misjonarzy klaretynów, przyjaciół i dobroczyńców zgromadzeń oraz czcicieli Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję