Msza św. w miechowskiej bazylice Grobu Bożego pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego, ingres nowych dam i kawalerów, konferencja naukowa, kwesta na rzecz Ziemi Świętej oraz wydarzenia artystyczne – to wszystko złożyło się na IV Miechowskie Dni Jerozolimy, odbywające się w dniach 16-18 września br. Kard. Kazimierz Nycz – Wielki Przeor Polskiego Zwierzchnictwa Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie przesłał list do uczestników uroczystości w Miechowie. Podziękował za organizację Dni Jerozolimy, za troskę o Ziemię Świętą i pomoc dla mieszkających tam chrześcijan.
Ludzka droga jako pielgrzymka i pamięć o ziemskiej Ojczyźnie Chrystusa były treścią homilii bp. Piotrowskiego. – Podczas przeżywania IV Dni Jerozolimy kierujemy nasze spojrzenia i serca ku ziemskiemu miastu w ojczyźnie Jezusa. Tym samym rozpali się w naszych sercach pragnienie niebieskiego Jeruzalem – prawdziwego celu naszego ziemskiego pielgrzymowania – powiedział bp Piotrowski.
W ramach IV Miechowskich Dni Jerozolimy odbyła się również konferencja naukowa: „Ziemia Święta celem pielgrzymek wyznawców Chrystusa”. Referaty wygłosili: o. dr Jerzy Kraj, bp dr Piotr Skucha, o. prof. Narcyz Klimas oraz s. Szczepana Hrehorowicz, elżbietanka.
Reklama
W programie był także koncert muzyki dawnej ze zbiorów bożogrobców w Nysie w wykonaniu zespołu Capella Cracoviensis pod dyrekcją Jana Tomasza Adamusa. Zorganizowano też kwestę na cele charytatywne w Ziemi Świętej. Dostępne były stoiska z wyrobami rękodzielniczymi i gastronomicznymi – przez zakupy można było wesprzeć chrześcijan w Ziemi Świętej.
W ogrodach parafialnych odbył się Piknik z bożogrobcami. Z koncertami wystąpili: Magda Anioł z zespołem, Chór Bazyliki Grobu Bożego w Miechowie, Miechowski Chór Gospel, zespoły Chorzowskiego Bractwa Rycerskiego Bożogrobców, zespół Chmielnikers. Zorganizowano także pokazy walk rycerskich, kuchni średniowiecznej, były również atrakcje dla dzieci. Piknik zakończyła prezentacja multimedialna „Miechów – polska Jerozolima”.
Uczestnicy IV Miechowskich Dni Jerozolimy mieli możliwość modlić się przy ołtarzu „Światło Pojednania i Pokoju”, wykonanym w gdańskiej pracowni artystycznej „Drapikowski Studio”.
KAI
U cystersów w Mogile
Krzyż na krakowskich Błoniach nie będzie przeszkadzał
Reklama
W niedzielę 18 września br. w Krakowie-Mogile abp Wacław Depo – metropolita częstochowski przewodniczył uroczystej Sumie pontyfikalnej z okazji święta Podwyższenia Krzyża Świętego. – Nie ma zgody na to, by twierdzić, że krzyż Chrystusa jest źródłem podziałów wśród ludzi. Chcę bardzo mocno podkreślić, stojąc dzisiaj pod krzyżem razem z wami, że na zbawczej płaszczyźnie Chrystus jedna ludzi z Bogiem i ze sobą nawzajem raz na zawsze. Nikogo nie chce odrzucić – mówił abp Depo. Zauważył, że dziś krzyż niesłusznie stał się przyczyną wielu sporów. – Nie wolno dać się sprowokować do takiej postawy, która z jednej strony odrzuca krzyż, a z drugiej – w imię jego obrony – wznieca nienawiść. Religia i wiara chrześcijańska nie mogą być zepchnięte do źródła antymiłości i nienawiści – podkreślił. Dlatego przestrzegał przed próbami manipulacji w sporze o krzyż. Stwierdził, że mamy prawo do tego znaku również na krakowskich Błoniach. – Ten znak jest nie tylko znakiem zbawienia, ale również znakiem jedności całego rodzaju ludzkiego, i on nie będzie przeszkadzał tzw. normalnym krakowianom – podkreślił Ksiądz Arcybiskup.
Janusz Pasik
Krótko
• Badania CBOS wskazują, że na przyjmowanie przez Polskę uchodźców z terenów objętych konfliktami zbrojnymi – bez określenia kraju pochodzenia – nie godzi się 58 proc. Polaków. Przeciwnego zdania jest 38 proc., przy czym większość z tej grupy (34 proc.) przystaje jedynie na udzielenie czasowego schronienia przybyszom, a 4 proc. zgadza się także na ich stałe osiedlanie się w Polsce.
• Podkomisja ds. katastrofy smoleńskiej przedstawiła na konferencji prasowej pierwsze ustalenia ze swojej pracy. Wśród nich te, że z czarnych skrzynek usunięto fragmenty zapisów.
• Prof. Janusz Kawecki został członkiem KRRiT. Jest on przewodniczącym Zespołu Wspierania Radia Maryja. Został mianowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Drugim przedstawicielem prezydenta w Radzie został Andrzej Sabatowski.
• Dawid Jackiewicz – minister skarbu stracił stanowisko. Ministerstwo Skarbu ma zostać w najbliższym czasie zlikwidowane. Likwidację będzie prowadził minister Henryk Kowalczyk.
• Anna Zalewska – szefowa MEN zapowiedziała, że nowa ustawa Prawo oświatowe ma zastąpić obowiązującą, wielokrotnie zmienianą, ustawę o systemie oświaty. – Chcemy powrócić do liceum ogólnokształcącego zamiast kursu przygotowującego do matury – powiedziała.
• Egzamin dojrzałości zdało 85 proc. tegorocznych maturzystów. Wśród absolwentów liceów wskaźnik ten wyniósł 89 proc., u absolwentów techników – 76 proc.
• Rząd zapowiedział podwyższenie najniższych emerytur. Od 1 marca 2017 r. najniższe świadczenie będzie wynosiło 1 tys. zł.
Strony informacyjne przygotowano na podstawie doniesień korespondentów własnych, Radia Vaticana, KAI, BP KEP oraz RIRM.
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona
na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii
pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju.
Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół
i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie
widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów.
Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności
obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość
dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć,
energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa
europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe.
Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości
ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących.
Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła
swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście,
Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził
życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni
byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja
rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy
życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji
Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina,
umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie
lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała,
że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem
a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności
i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii
i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była
wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie,
gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze
większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna
osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie
- Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy
wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc,
czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi
jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby "
wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą
ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława
Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety,
chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach
powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się
do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do
księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier
i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby
zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie
chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej
robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl
o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza
XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną
i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami
pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj,
przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie
czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje
mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy
Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na
twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze
30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób
życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc
odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie
zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy
są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić
z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością
i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne.
Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców
katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało
być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna
pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański,
dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy
się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział
apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił
do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI
starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy
zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która
trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna
umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego
Mistrza.
Relacje z Mszy św. odprawianych przez siedem lat w watykańskiej kaplicy od pierwszej chwili przyczyniły się do rozpoznania duchowego i duszpasterskiego stylu papieża oraz siły nowatorskiego języka, który będzie charakteryzował jego nauczanie.
Teraz, gdy nadszedł czas bilansów, medialnych narracji o pontyfikacie i analiz głównych tematów, które charakteryzowały Papieża nadziei i braterstwa, Papieża odrzuconych i miłosierdzia, mówi się także o tym czym był gmach magisterium zbudowany przez Franciszka. Żadna z tych analiz nie może zignorować „placu budowy”, na którym ten gmach widział pierwsze kamienie - homilii wygłaszanych od marca 2013 r. do maja 2020 r. w kaplicy Domu św. Marty.
Co będzie z procesami reform zapoczątkowanymi przez papieża Franciszka? - pytał kard. Baldassare Reina w homilii w czasie Mszy św., jaką odprawił wraz z innymi kardynałami i duchowieństwem Rzymu w bazylice św. Piotra w Watykanie. Była to trzecia Eucharystia w intencji zmarłego papieża Franciszka w ramach Novemdiales - dziewięciodniowego okresu żałoby. Szczególnie zaproszeni byli na nią wierni diecezji rzymskiej, której papież jest biskupem.
Rzym opłakuje swojego biskupa, narodem, razem z innymi stoi w kolejce, by płakać i modlić się, jak owce bez pasterza, mówił wikariusz generalny diecezji rzymskiej. Wskazał, że w dzisiejszych czasach, „gdy świat płonie, a niewielu ma odwagę głosić Ewangelię, tłumacząc ją na wizję możliwej i realnej przyszłości, ludzkość wygląda jak owce bez pasterza”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.