Reklama

Ratunek dla ciała i duszy

Z Zofią Wiśniewską, od lat zaangażowaną w prowadzenie turnusów rekolekcyjnych z dietą warzywno-owocową – o korzyściach wynikających z tej formy wypoczynku i o tym, jak ważna jest harmonia między duchem a ciałem – rozmawia Helena Maniakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

HELENA MANIAKOWSKA: – Z wykształcenia jest Pani chemikiem, lecz przez ostatnich 18 lat zajmuje się Pani stosowaniem diety oczyszczającej warzywno-owocowej, czyli postem Daniela...

ZOFIA WIŚNIEWSKA: – Spotkanie z dietą warzywno-owocową, która oczyszcza organizm z toksyn i złogów, według wskazań dr Ewy Dąbrowskiej, czyli postem Daniela, zaczęłam od sprawdzenia tej kuracji na sobie. Mój kontakt z dr Dąbrowską trwa już 20 lat. Ostatnie lata to moje zaangażowanie w prowadzenie turnusów rekolekcyjnych z dietą w roli wykładowcy, specjalisty do spraw żywienia oraz koordynatora turnusu. Nowatorskie połączenie rekolekcji z kuracją zdrowotną rozpoczęłam w Bąblinie k. Obornik Wlkp. u Misjonarzy Świętej Rodziny – te rekolekcje prowadziłam przez 13 lat, w ciągu całego roku. W ostatnich 5 latach natomiast – po 6 turnusów rocznie – w Rowach k. Ustki, w Domu Rekolekcyjnym Ojców Redemptorystów „Scala”. Z dr Dąbrowską konsultuję się zależnie od potrzeb. Ona też napisała recenzję mojej książki „Tajemnice zdrowego odżywiania”, wydanej przez Fundację „Nasza Przyszłość” w Szczecinku.

– Czyli wzrasta doświadczenie i są zmiany...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Rekolekcje w „Scali” odbywają się w duchu duszpasterstwa Redemptorystów ze wspomnianą wyżej kuracją zdrowotną – postem Daniela. Rekolekcje prowadzone są pod opieką ojca redemptorysty, który ustala temat wiodący wszystkich nauk. Program 10-dniowego turnusu obejmuje: konferencje duchowe, nabożeństwa, Eucharystię, wykłady, prelekcje dotyczące diety i żywienia, gimnastykę na plaży, spacery lub nordic walking oraz pogodne wieczory. Trzeba podkreślić, że oprócz oczyszczenia ducha ważne jest oczyszczenie ciała, które polega m.in. na przywróceniu harmonii między duchem a ciałem, zgodnie z tytułem książki dr Ewy Dąbrowskiej: „Ciało i ducha ratować żywieniem”. Kurację warzywno-owocową proponujemy osobom zdrowym w celach profilaktycznych oraz osobom cierpiącym na: nadciśnienie, wysoki cholesterol, miażdżycę serca i naczyń, alergie skórne, pokarmowe, astmę, choroby zwyrodnieniowe stawów, zaparcia, choroby przewodu pokarmowego (zgaga, nadwrażliwość jelit), nadwagę i inne choroby przewlekłe. Są też przeciwwskazania do tej diety: choroby psychiczne, krańcowe wyniszczenie nowotworem, nadczynność tarczycy, stan po przeszczepie narządów, ostra porfiria, stan błogosławiony; kuracji nie mogą stosować także matki karmiące, dzieci i młodzież. Uczestnicy turnusu są pod opieką lekarza, pielęgniarki, masażysty i trenera.

– Jakie są odczucia uczestników rekolekcji z postem Daniela?

– Przez lata zauważam, że zainteresowanie tą formą wypoczynku jest coraz większe. Są osoby, które przyjeżdżają od kilku lat całymi rodzinami, a wiedzą zdobytą podczas rekolekcji z postem Daniela dzielą się z najbliższym otoczeniem. Koniecznie trzeba tu wspomnieć o pozytywnych skutkach postu, np. u osób, które wcześniej uznano za niepłodne. Na ten temat obszernie wypowiedziała się dr Ewa Dąbrowska w wywiadzie opublikowanym w tygodniku „Niedziela” nr 6 z 8 lutego 2015 r. Warto do niego sięgnąć, ponieważ dr Dąbrowska mówi w nim o nowej metodzie leczenia zarówno niepłodności, jak i innych chorób cywilizacyjnych. Od lat sama notuję świadectwa uczestników rekolekcji, które utwierdzają nas w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens.

* * *

Świadectwa

Reklama

Barbara z Bydgoszczy: „Do domu «Scala» przyjeżdżam z mężem od 5 lat. Są tutaj wspaniała atmosfera, urozmaicone i smaczne posiłki, cudowny klimat i co najważniejsze – odnowa ducha. Za każdym razem widzimy znaczną poprawę zdrowia”.

Regina z Zielonej Góry: „Rekolekcje spowodowały, że się nawróciłam, a jeżeli chodzi o zdrowie, to czuję się sprawniejsza i lżejsza”.

Irena z Torunia: „Pobyt na turnusie w tym domu był strzałem w dziesiątkę. Po kuracji czuję się zdrowsza, silniejsza i nie męczy mnie zgaga. Codzienne spotkania oraz modlitwa w kaplicy zbliżyły mnie do Boga. Zamierzam kontynuować te zdrowe nawyki żywieniowe i naprawdę wszystkim polecam”.

2016-11-30 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję