Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Chrystus – Lekarz duszy i ciała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy Pan Jezus pojawiał się w wioskach i miastach palestyńskich, znoszono do Niego, przywożono i przyprowadzano chorych. Pan Jezus modlił się nad wszystkimi i wielu z nich odzyskiwało zdrowie. My dzisiaj jesteśmy w podobnej sytuacji – przychodzimy do Pana Jezusa, wiedząc, że On jest naszym najlepszym Lekarzem – Lekarzem naszych dusz, ale także Lekarzem naszych ciał. My też spodziewamy się otrzymać od Niego wsparcie i uzdrowienie – i na ciele, i na duchu. Rodzi się jednak pytanie: czy mamy taką wiarę, jaką mieli tamci, którzy Jezusa chcieli tylko dotknąć, dotknąć choćby frędzli Jego płaszcza, żeby stać się zdrowymi. Jest potrzebna wielka wiara, żeby wierzyć, że Jezus jest między nami ten sam, który był dwa tysiące lat temu, który uzdrawiał, że ten sam żyje w Kościele, że ma tę samą moc i jest w stanie obdarować nas zdrowiem fizycznym i duchowym. Takiej wiary Pan Jezus od nas wymaga i wiemy, że także wówczas, kiedy był na ziemi, przychodził z pomocą i czynił cuda tam, gdzie widział wiarę. Dlatego i my dzisiaj potrzebujemy wiary, jeśli chcemy otrzymać od Jezusa Jego wsparcie i dzięki Jego mocy radzić sobie z naszymi kłopotami. Potrzebna jest nam wiara w to, że Chrystus może nam w tym pomóc, że On jest pierwszym, najważniejszym Lekarzem naszych dusz i naszych ciał.

Wszyscy ludzie doświadczają ciemnych dolin, kiedy przychodzą różne dolegliwości – słabość fizyczna, wyczerpanie duchowe. Każdy człowiek doświadcza różnych chorób, doświadcza cierpienia. Można powiedzieć, że to cierpienie jest wpisane w każde ludzkie życie. Ludzie bronili się przed cierpieniem i mieli do tego prawo, bo można cierpienie odsuwać, kiedy się da, jeśli to możliwe. Cierpienia jednak nie da się odsunąć zupełnie. Można je zmniejszyć, ograniczyć, jednak nawet wspaniała technika, wspaniała medycyna nie umie zupełnie cierpienia usunąć i przychodzą chwile, kiedy lekarze już nie mają możliwości, by człowieka uleczyć, by mu pomóc. Taki jest świat, ale rzecz w tym, abyśmy umieli nasze cierpienie przeżywać. Przeżywania cierpienia uczy nas Pan Jezus! On nie przyszedł na ziemię po to, by cierpienie usunąć. Nie usunął cierpienia i sam o cierpieniu mówił. Pewnego razu powiedział: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16,24; por. Mk 8,34; Łk 9,23). Przyszedł jednak czas, kiedy przestał mówić, nauczać, przestał uzdrawiać i sam stał się cierpiącym Sługą. Wziął krzyż, przyjął chłosty i biczowanie, a później ukrzyżowanie – przyjął wyrok śmierci wykonany w brutalny sposób przez ludzi. Nie zakończył jednak misji w grobie jako przegrany. Zmartwychwstał. Zmartwychwstał i przyszedł do swoich, do uczniów, którzy Go zostawili. Jeden tylko się nie wystraszył i stanął pod krzyżem z Maryją. Inni przelękli się i uciekli, żeby ich też nie złapano i nie ukrzyżowano. On po zmartwychwstaniu przyszedł do wszystkich. I właśnie wtedy Apostołowie się przemienili. Gdy otrzymali obiecane dary Ducha Świętego, zyskali świadomość, że są zdolni do tego samego, co ich Mistrz. Dlatego gdy przyszły dni ich cierpienia, gdy przyszło im cierpieć za Jezusa, za miłość do Niego, za wiarę w Niego, już się Go nie wyparli. Mieli moc Ducha Świętego daną przez Jezusa i cierpienie poczytywali sobie za wyróżnienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-08 14:25

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzę w Jezusa Chrystusa, który wstąpił do nieba

Wciąż żyjemy tajemnicą zmartwychwstania Pana Jezusa. Kontemplujemy Jego spotkania z tymi, których umiłował. Rozważamy słowa Ojca Świętego Franciszka: „Wierzymy w Zmartwychwstałego, który zwyciężył zło i śmierć! Miejmy odwagę, by «wyjść na zewnątrz», by nieść tę radość i to światło we wszystkie miejsca naszego życia!” (katecheza, 3 kwietnia 2013). W Dziejach Apostolskich czytamy: „Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazywać się nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu” (Dz 10, 40-41). Ale Pan już w „Mowie pożegnalnej” w Wieczerniku zapowiadał swoje odejście z ziemi do Ojca: „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca” (J 16, 28). W słowach wypowiedzianych do Magdaleny po zmartwychwstaniu też skierował jej myśli ku swemu odejściu: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»” (J 20, 17).
CZYTAJ DALEJ

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się zmienił na lepsze

2025-04-02 14:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

źródło: wikipedia.org

"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)

Chrystus i jawnogrzesznica, Nicolas Poussin (1653 r.)

Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję