Reklama

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za wcześnie na szampana

Zdecydowane zwycięstwo 39-letniego Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji nie oznacza, że problemy tego kraju znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Za wcześnie, by otwierać szampana: Francuzi oczekują wyciągnięcia kraju z rozległego kryzysu, a zwolennicy Macrona dodaliby do tego jeszcze powstrzymanie marszu Frontu Narodowego po władzę. Zwycięstwo Macrona, człowieka znikąd (nigdy wcześniej nie aspirował do urzędu z wyboru, nie ma za sobą wielkiej partii, a jego En Marche! został powołany niedawno), to być może dopiero początek zmian we francuskim świecie polityki. Już w czerwcu wybory do Zgromadzenia Narodowego.

Wyniki wyborów, które poszły w świat, nie oznaczają końca problemów politycznego establishmentu i mainstreamu. Pomija się najczęściej fakt, że rekordowe poparcie otrzymała narodowa prawica, frekwencja wyborcza – jak na ten kraj – była bardzo niska, wysoka natomiast – liczba nieważnych głosów, które są na ogół wyrazem społecznej frustracji. Popularności nie zdobyły wyniki jednego z sondaży, które sugerowały że wyborcy Macrona – pospolite ruszenie przeciwko jego kontrkandydatce (prawie 45 proc. głosujących na Macrona przyznało, że zrobiło to, żeby nie wygrała Marine Le Pen) – wcale nie popierają jego polityki: jej zwolennikami jest niecałe 20 proc., co nietrudno uznać za wynik katastrofalny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zwycięstwo Macrona to oczywiście dobra wiadomość dla zwolenników Unii Europejskiej. Uniknęła bowiem niebezpieczeństwa rozpadu, które zapowiadałoby zwycięstwo Le Pen. Dobrze opłacani brukselscy biurokraci na razie mogą odetchnąć, krytyczny moment dla losów UE minął.

Wojciech Dudkiewicz

* * *

Na wojnę z talibami

O zaostrzającej się sytuacji w Afganistanie najlepiej świadczy fakt, że Amerykanie zamierzają w najbliższym czasie wysłać do tego kraju dodatkowe 3 tys. żołnierzy. Mieliby oni pomóc w walce z talibami, którzy rozpoczęli wiosenną ofensywę. Departament Obrony USA chciałby też, aby inne państwa NATO wysłały do Afganistanu dodatkowe 3-5 tys. wojskowych. W Afganistanie znajduje się obecnie 13 tys. żołnierzy NATO, z czego ponad połowa to Amerykanie. Wiosenna ofensywa talibów rozpoczęła się kilka tygodni temu. Zajęli część prowincji Kunduz na północy kraju i próbują opanować jego stolicę. Tysiące ludzi zostało zmuszonych do ucieczki.

jk

* * *

Czechy w kryzysie

Kilkudziesięciotysięczna demonstracja, która odbyła się na praskim placu Wacława, była wynikiem kryzysu politycznego, który narasta w Czechach, i zaostrzającej się kampanii przed październikowymi wyborami parlamentarnymi i styczniowymi wyborami prezydenckimi. Biorą w nich udział 3 najważniejsi politycy w państwie: premier i przewodniczący Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej Bohuslav Sobotka, wicepremier, minister finansów i lider ruchu ANO Andrej Babiš oraz prezydent Miloš Zeman. „Konstytucja to nie papier toaletowy!” – skandowano na placu Wacława, zwracając się do Zemana, który odmawia uwzględnienia wniosku premiera Sobotki o zdymisjonowanie wicepremiera Babiša. Zgodnie z konstytucją, prezydent jest do tego zobowiązany, ale przedstawia różne wymówki.

wd

* * *

Zablokuje referendum

Reklama

Kampania wyborcza do Bundestagu – wybory odbędą się we wrześniu br. – trwa już od dawna. Kanclerz Niemiec Angela Merkel wykluczyła, by mieszkający w Niemczech Turcy mogli głosować w referendum dotyczącym przywrócenia kary śmierci w Turcji, które zapowiedział prezydent tego kraju Recep Tayyip Erdoğan. – Nie damy zezwolenia na coś, do czego nie jesteśmy zobligowani i czego treść absolutnie odrzucamy, np. karę śmierci – powiedziała. To wyraźny ukłon w stronę lewicy. Blisko 1,5 mln Turków z Niemczech uprawnionych jest do głosowania w Turcji. W kwietniu w referendum w sprawie zmiany tureckiego systemu politycznego poparli znaczące zwiększenie kompetencji szefa państwa.

wd

* * *

Uczył Marcin Marcina

Tymczasem Erdoğan błysnął kolejnym kontrowersyjnym pomysłem – wezwał muzułmanów do przyjeżdżania do Jerozolimy i okazywania solidarności z Palestyńczykami oraz skrytykował dyskryminowanie Palestyńczyków przez Izrael. – Każdy dzień okupacji Jerozolimy jest dla nas obrazą – stwierdził Erdoğan. Izraelski MSZ wypowiedzi prezydenta nazwał oszczerstwami. „Nikt, kto systematycznie narusza prawa człowieka we własnym kraju, nie powinien uczyć moralności jedyną demokrację w regionie” – napisano w oświadczeniu.

wd

* * *

Z posła król

John Godson, były łódzki poseł PO i Polski Razem, który kilka miesięcy temu osiedlił się na ranczu w rodzinnej Nigerii – gdzie prowadzi hodowlę świń, bydła, uprawy nerkowca, palm kokosowych i zbóż – otrzymał tytuł... królewski. Nadano mu tradycyjny tytuł przywódczy ludu Igbo, który sam Godson – 2 lata temu wymieniony wśród 100 najbardziej wpływowych Afrykańczyków – tłumaczy jako tytuł królewski i szlachecki.

wd

2017-05-17 09:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący KEP: prawda o zmartwychwstaniu zakłada rezygnację z banału i przyziemności

2025-04-20 09:42

[ TEMATY ]

wywiad

wiara

zmartwychwstanie

KEP

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

Wiara w zmartwychwstanie Chrystusa nie rusza już współczesnego człowieka, gdyż jej przyjęcie zakłada rezygnację z banału i przyziemności. Tymczasem współczesna kultura skutecznie odrzuca wszelki wysiłek w sprawach domagających się poświęcenia i ofiary - powiedział PAP przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda.

W Wielkanoc Kościół katolicki świętuje uroczystość Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście ze śmierci do życia - fundament i istotę wiary chrześcijańskiej. To najważniejsze i najstarsze święto w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania. Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali. Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor. Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie. Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca! Z wyrazami szacunku -
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Bp Ignacy Dec: Chrystus zmartwychwstał i zapowiedział nasze zmartwychwstanie

2025-04-20 21:16

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

ks. Czesław Studenny

Zmartwychwstanie Pańskie

Kazimierz Wrzosek

Bp Ignacy Dec przewodniczy Mszy świętej odpustowej w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu. Wokół ołtarza zgromadzili się kapłani z dekanatu i zaproszeni goście.

Bp Ignacy Dec przewodniczy Mszy świętej odpustowej w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu. Wokół ołtarza zgromadzili się kapłani z dekanatu i zaproszeni goście.

W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych wałbrzyska parafia Zmartwychwstania Pańskiego obchodziła swoje doroczne święto patronalne. Uroczysta rezurekcja z procesją i poranną Mszą świętą była szczególnym czasem radości i modlitwy dla całej wspólnoty, której proboszczem jest ks. kan. Czesław Studenny. Eucharystii przewodniczył biskup senior diecezji świdnickiej, bp Ignacy Dec.

– Chrystus zmartwychwstał – prawdziwie zmartwychwstał – Alleluja! – rozpoczął homilię bp Dec, zwracając uwagę, że choć cierpienie i krzyż są bliższe ludzkiemu doświadczeniu, to właśnie zmartwychwstanie stanowi centrum naszej wiary i nadziei. – Zmartwychwstanie Chrystusa jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania – podkreślił, wskazując, że wydarzenie sprzed dwóch tysięcy lat zapoczątkowało nowy etap historii człowieka, który ma swój kres w życiu wiecznym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję