Reklama

Niedziela Przemyska

Wybrać dobrego nauczyciela

Niedziela przemyska 41/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

klerycy

abp Adam Szal

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Mamy już za sobą inaugurację roku akademickiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, w homilii skierowanej do alumnów seminarium podkreślił Ksiądz Arcybiskup rolę nauczyciela w formacji młodego człowieka. Czasy, w których nauczał Jezus, jednak różnią się od współczesności, czy rola nauczyciela pozostaje taka sama?

ABP ADAM SZAL: – Bardzo ciekawy, a zarazem niezwykle skomplikowany był świat, w którym działał Jezus, w którym działał także św. Paweł. W ówczesnym, starożytnym świecie działało wielu różnego rodzaju nauczycieli. Każdy mógł sobie wybrać nauczyciela, któremu ufał i który wywierał wpływ na jego życie. Rzeczą bardzo istotną było to, żeby dokonać właściwego wyboru, aby wybrać dobrego nauczyciela, różnego od tych, których Pismo Święte nazywa fałszywymi. Fałszywi nauczyciele pojawiali się w czasach Chrystusa, w czasach św. Pawła, także wśród chrześcijan. Byli chrześcijanie, którzy wpatrywali się w pogańskich sofistów, mędrców, którzy za wynagrodzeniem, swoją gładką mową i zręcznym przekonywaniem potrafili to, co najgorsze przedstawić jako najlepsze. Z nauczania i filozofii uczynili sobie środek bogacenia się. Św. Paweł w liście do Tymoteusza przestrzega wiernych przed tymi niebezpieczeństwami i mówi o tym, jaki powinien być prawdziwy nauczyciel oraz o tym, jaka powinna być postawa ucznia wobec nauczyciela.

– Czy są jakieś wskaźniki, pozwalające w prosty sposób poznać się na dobrym nauczycielu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– We wspomnianym fragmencie listu skierowanego do Tymoteusza mamy wymienione postawy, które zajmują fałszywi nauczyciele. Fałszywy nauczyciel jest próżny. Pragnie przedstawić nie Chrystusa, a siebie samego. Pragnie zdobyć zwolenników dla swoich poglądów, a nie dla poglądów obiektywnie prawdziwych. Fałszywy nauczyciel zajmuje się zawiłymi, ciemnymi spekulacjami. Jest bardziej zainteresowany samą dyskusją niż wpływem wiary na życie i wprowadza niepokój we wspólnotę wierzących. Fałszywy nauczyciel czyni ze swego przepowiadania i swojej religii źródło intratnego dochodu i za wszelką cenę dąży do jak największego zysku, a nauczanie traktuje jako drogę do kariery, a nie jako powołanie.
Jaki więc powinien być prawdziwy nauczyciel? Przede wszystkim sługa Pański. Nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z łagodnością krnąbrnych, z nadzieją, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do poznania prawdy i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli. Prawdziwy nauczyciel ma być człowiekiem Bożym, który przez wyznanie wiary zaślubił się z Chrystusem.

– Ludzie wierzący nie powinni mieć problemów z identyfikacją takiego nauczyciela…

– To prawda. Trzeba, żebyśmy popatrzyli na Jezusa, który jest najdoskonalszym Nauczycielem. Idzie przez miasta i wsie, nauczając i głosząc ewangelię o Królestwie Bożym. Nie czekał, aż ludzie przyjdą do Niego, nie wyznaczał godzin przyjęć, nie zamykał się w swoim mieszkaniu, ale odważnie szedł na spotkanie z ludźmi, z ludzką biedą. Leczył wszelkie choroby i słabości, fizyczne i duchowe. Słowa, które Jezus wypowiadał, bardzo się różniły od tych, które wypowiadali nauczyciele religii żydowskiej. Oni powoływali się na autorytet Boga, mówiąc: „To mówi Pan’”, a kończyli zwrotem: „Wyrocznia Pana”. Jezus przemawiał tak, jak nie czynił żaden z proroków – mówił od siebie, od siebie udzielał pouczeń Bożych, nadawał prawdziwy sens przykazaniom danym przez Boga Mojżeszowi, korygował fałszywe rozumienie słów Dekalogu. Nikt dotąd w taki sposób nie ukazał wszechmocy Boga i Jego bliskości, Jego miłości wobec każdego człowieka – miłości miłosiernej.

Reklama

– Jakie rady dałby Ksiądz Arcybiskup alumnom w nowym roku akademickim?

– Tylko Jezus wie, co jest we wnętrzu człowieka. On zna nasze możliwości. Mamy więc, przyjąć Chrystusa za naszego nauczyciela, wziąć Go za przewodnika. Przyjąć Jezusa za nauczyciela to znaczy coraz bardziej upodabniać się do Niego, być człowiekiem Bożym. Upodabniać się do Chrystusa tak, aby inni, widząc naszą pracę wobec bliskich i obcych, wobec najbardziej potrzebujących, mogli rozpoznać w nas prawdziwe oblicze Jezusa. Przyjąć Jezusa za nauczyciela, oznacza posiadać świadomość tego, że jesteśmy przekazicielami Bożego Słowa, które jest żywe, skuteczne i aktualne dla każdego z nas.

–Trudno w takim kontekście nie wspomnieć o naszych nauczycielach…

– Dziękujemy dzisiaj za tych nauczycieli, którzy stanęli u początku naszego życia, za naszych rodziców, za tych, którzy uczyli nas, co to znaczy być człowiekiem, co to znaczy być chrześcijaninem, co to znaczy być człowiekiem wierzącym w Kościele katolickim. To oni pokazali nam prawdziwą drogę do Boga. Dziękujemy także za naszych duszpasterzy, nauczycieli i wychowawców, którzy przewodzili nam w rozwoju intelektualnym, ucząc nas pracowitości, prawdziwego sądu, wierności zasadom, normalnej, ludzkiej uczciwości. Wiemy dobrze, że powołanymi do tego urzędu, by być nauczycielami na drodze do kapłaństwa, są przełożeni naszego seminarium. Mają oni nauczać tego, co to znaczy głosić prawdę. Mają to czynić nie tylko słowem, ale także swoim postępowaniem, codziennym życiem, swoim autorytetem opartym o mocne zakorzenienie w Chrystusie.

– Czym jest seminarium?

– Seminarium to ci, którzy idą za Jezusem, to tych dwunastu, którzy słuchają Jezusa głoszącego ewangelię o Królestwie Bożym. Zauważamy, że obok tych dwunastu są jeszcze inni ludzie, którzy usługują Nauczycielowi i Jego uczniom. W tym miejscu trzeba podziękować wszystkim tym, którzy przez swoje ofiary wspierają istnienie naszego seminarium. To podziękowanie odnosi się do całej archidiecezji, do wszystkich wiernych, którzy w niedzielę seminaryjną składają ofiarę, dzięki której nasze seminarium może istnieć bezpiecznie. Dziękujemy duszpasterzom, którzy informują o tych składkach i je gromadzą. Dziękujemy wszystkim dobroczyńcom, których lista jest bardzo długa. To ci, którzy wspierają seminarium i tym samym usługują Jezusowi i Jego uczniom ze swojego mienia.
Drodzy alumni, zbliżcie się do Mistrza, którym jest Jezus, idźcie za Nim. Czyńcie to, co On wam będzie kazał. Czyńcie innych uczniami poprzez swoje przygotowanie do kapłaństwa. Weźcie krzyż swoich codziennych obowiązków i w dźwiganiu tego krzyża naśladujcie Chrystusa. Umiejcie na pierwszym miejscu postawić sprawy Boże. Miłujcie się wzajemnie. Oby nasze przemyskie seminarium, kapłani naszej archidiecezji i wszyscy wierni byli zjednoczeni więzami miłości, bo Kościół to właśnie więzi miłości skierowane do Pana Boga i do człowieka.

2017-10-04 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do… Pani Barbary Sochy, podsekretarza Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej

Z panią Barbarą Sochą, podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej rozmawia Piotr Grzybowski.

Piotr Grzybowski: Pani Minister, sztandarowy program Rządu 500 + , zbliża się powoli do 5 rocznicy funkcjonowania. Jaki jest jego bilans?

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję