Październik jest miesiącem różańcowym, więc niech każdy z nas weźmie do ręki różaniec i niech on wypełni treść naszego dnia. Wypowiedziane „Zdrowaś Maryjo” na różańcu niech ożywią pamięć o naszym Wielkim Polaku – świadku niezłomnej wiary, miłości i nadziei
Modlitwa różańcowa kształtowała życie Jana Pawła II. Można pokusić się o stwierdzenie, że jego życie było oplecione różańcem. Doznał on bowiem tajemnic: radosnych, bolesnych, chwalebnych, zostając papieżem otrzymał niegasnące światło z nieba – tajemnicę światła. Po wyborze na biskupa Rzymu, Jan Paweł II powiedział: „Różaniec to modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa! Przedziwna w swej prostocie i głębi zarazem”.
Jego życie było wypełnione służbą Chrystusowi, Kościołowi i ludziom. Jego nauczanie i czynione dobro zatrzymało się w relikwii, którą mamy zaszczyt, łaskę i dar mieć w naszym kościele. „Opatrzność Boża sprawiła, że dzisiejsza wizyta bp. Henryka Wejmana ma szczególny charakter, a dla naszej parafii historyczny wymiar. Związana jest bowiem z uroczystym wprowadzeniem relikwii św. Jana Pawła II do naszego kościoła pod wezwaniem św. Józefa w Dziwnowie” – powiedziała mieszkanka naszej parafii Maria Sygit 20 sierpnia 2017 r.
Relikwie św. Jana Pawła II zostały procesjonalnie wniesione do świątyni przez mieszkańców: Adelajdę Pelasik, Bronisława Szatanika, Karola Sobczaka w asyście pocztów sztandarowych, bp. Henryka Wejmana, kapłanów, władz miasta, żołnierzy, strażaków, parafian i gości, przy podniosłych dźwiękach Orkiestry Wojska Polskiego ze Świnoujścia. Witając wszystkich obecnych na uroczystości, proboszcz ks. kan. Andrzej Miś, pomysłodawca sprowadzenia relikwii, mówił o wielkiej łasce i radości płynącej z otrzymania relikwii Papieża Polaka. „Wierzę – powiedział Ksiądz Proboszcz – że ten niestrudzony pielgrzym będzie naszym orędownikiem u Ojca w niebie”. Następnie zaprosił wiernych na Mszę św. dziękczynną.
W homilii bp Henryk Wejman przypomniał, że Jan Paweł II był człowiekiem, bez którego trudno sobie wyobrazić wiek XX i początek naszego. Podkreślił, że przemierzał ziemię ze swoim przesłaniem. Upodobnił się do Chrystusa i podążał Jego śladami, dając nam przykład oddania się Jemu całkowicie. „Stanowił dla nas wzór dziecięcego wręcz zaufania Chrystusowi i ofiarnej służby bliźniemu. Jan Paweł II wpisał się w nasze dzieje jako sługa miłości miłosiernej” – powiedział Ksiądz Biskup. „Swoją postawą otwarcia się na Jezusa Jan Paweł II wskazywał w pierwszym rzędzie na fundament naszej wiary, którym jest Chrystus. Zaufanie Jemu stanowi dla nas najwłaściwszy sposób duchowego rozwoju i osiągnięcia szczęścia” – wskazał Ksiądz Biskup za Janem Pawłem II.
Reklama
„Chrystus nie jest zagrożeniem dla człowieka – powiedział – lecz źródłem jego wolności i rozwoju duchowego. Tylko w ufności Bogu człowiek staje się bardziej ludzki i wrażliwszy na bliźniego. Zaufanie Jezusowi i zwrócenie się w tej łasce ku potrzebującym – to duchowa postawa Jana Pawła II dla nas, naszego pokolenia. Rodzina jest przyszłością narodu, wielokrotnie mówił Jan Paweł II. Jego obecność w tych relikwiach niech mobilizuje każdego z nas do troski o rodzinę… Niech akt wprowadzenia relikwii Jana Pawła II do waszej świątyni – zachęcił Ksiądz Biskup – będzie inspiracją do otworzenia przez was swoich umysłów i serc na Ewangelię, której miłośnikiem i wiernym naśladowcą był Jan Paweł II”.
Na zakończenie Mszy św. ks. kan. Andrzej Miś zaprosił wszystkich do uczczenia relikwii przez ucałowanie. Dla takich chwil warto żyć, bo one pozwalają człowiekowi wznieść się ponad podziałami, zatrzymać… a modląc się, unieść się ku wyżynom nieba i… odszukać swoje człowieczeństwo. Wspomnienie miejsca świętych w niebie daje siły i odwagę, wskazując drogę, którą warto podążać.
Ta uroczystość to praca duchowa i organizacyjna wielu parafian, pracowników Urzędu Miejskiego, strażaków, pracowników jednostek wojskowych i żołnierzy. Tym wszystkim, za św. Janem Pawłem, mówimy: Bóg zapłać. Hołd wdzięczności należy się również abp. Mieczysławowi Mokrzyckiemu. Dzięki jego zaangażowaniu w naszej parafii znajdują się relikwie św. Jana Pawła II.
Piękną, starą modlitwą jest modlitwa różańcowa, którą odmawia cały świat, którą słyszy się w różnych językach. Na różańcu bardzo lubił modlić się papież Jan Paweł II, czego i sam byłem świadkiem. Paciorki różańca przesuwają palce milionów chrześcijan, nie tylko osób duchownych.
Różaniec to modlitwa bardzo zwyczajna, polegająca na odmawianiu „zdrowasiek”, czyli anielskiego pozdrowienia Maryi oraz prośby o Jej modlitwę za nas - „teraz i w godzinę śmierci naszej”. W każdym „Zdrowaś, Maryjo” mamy zawsze nasze określone „teraz”, przeżywane w tym momencie, w tej godzinie. To „teraz” jest dla nas czasem bardzo trudne, czasem radosne, czasem pełne wielkiej nadziei - tak jak nasza rzeczywistość: raz świeci słońce, innym razem zbierają się chmury... „Teraz” obrazuje stan naszego wnętrza, dotyka naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego, utkanego z różnych wydarzeń i okoliczności. To, co właśnie się z nami dzieje i co się z nami wiąże... - to wszystko zawiera słowo „teraz”. W tę modlitwę po prostu jest wpisane nasze życie. Wiąże się ono często z naszym upadkiem i grzechem, ale i z powstawaniem do dobra, z naszymi najlepszymi intencjami.
To „teraz” nabiera szczególnego znaczenia w przededniu rozpoczynającego się Roku Wiary, kiedy będziemy się starali o odświeżenie naszej świadomości życia z Bogiem. Często mówimy, że w tym czasie Pan Bóg ma powrócić do człowieka. Ale najpierw człowiek musi Mu otworzyć swoje serce i swój umysł. Bóg stworzył bowiem człowieka istotą wolną i jest w tym konsekwentny. Nasze „teraz” w Roku Wiary łączy się z możliwością powrotu do Boga, z możliwością nawrócenia się. Poprzez paciorki różańca dzieje się to skutecznie i niemal niezauważalnie, jednym słowem: „teraz” powierzamy Bogu całą rzeczywistość, w której żyjemy.
Ale zaraz za słowem „teraz” pojawia się w tej maryjnej modlitwie sformułowanie - „i w godzinę śmierci naszej”. Nasza śmierć przyjdzie wszak niechybnie, choć jej sobie nie wyobrażamy. Więcej - jak pisał znany pisarz francuski François Mauriac, każdy z nas umiera samotnie. Jest zatem sprawą bardzo ważną, by była wtedy przy nas Matka Najświętsza, by przeprowadziła nas bezpiecznie z życia do Życia. Niektórzy mówią, że jawi się wówczas człowiekowi długi wąski tunel, na końcu którego jaśnieje światło, choć nie bardzo da się to opisać, bo ludzkie warunki na to nie pozwalają. Wydaje się, że jest to już spotkanie sam na sam z Bogiem.
Jakże dobrze jest, że możemy prosić Matkę Najświętszą: Bądź przy nas na tej drodze, Matko Jezusa, bo lękamy się i jesteśmy zupełnie sami...
W tych dwóch wyrażeniach: „teraz” i „w godzinę śmierci naszej”, zakończonych słowem: „Amen”, mieści się także nasza nadzieja na życie wieczne z Bogiem. W Różańcu zatem, który będziemy gorliwiej odmawiać w październiku, zawarta jest ogromna treść ludzkiego „teraz” i całej wieczności. Dlatego nie dziwi, że tylu świętych, wielkich ludzi modliło się na różańcu. Bo jest on znakiem i rękojmią dla ludzkiego życia, dla naszego postępowania i dla naszej pobożności. Niechby był on również wielką siłą w naszym rozwoju wewnętrznym, zwłaszcza w przeżywanym Roku Wiary.
A Rok Wiary to także czas uświadamiania sobie wieczności człowieka. To nie tylko kwestia dobrego życia człowieka na ziemi, w jego pracy, dniach chwały i boleści, ale świadomość, że człowiek zmierza do określonego celu, którym jest szczęście wieczne. Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. A zatem cecha, którą Bóg ma sam w sobie, jako byt niestworzony, konieczny, jedyny, została przez Niego nadana człowiekowi: wieczność. Wypowiadana podczas chrztu św. prawda, że „wiara daje żywot wieczny”, stanowi podstawę życia człowieka wierzącego.
To wszystko trzeba nam na nowo poddać refleksji i w październiku 2012 r. wyjątkowo świadomie wypowiadać nabrzmiałe treścią słowa maryjnej modlitwy:
„Święta Maryjo, Matko Boża,
módl się za nami grzesznymi - teraz
i w godzinę śmierci naszej. Amen”.
W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.
Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
Białoruskie władze uwolniły 123 więźniów politycznych – podało w sobotę Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”. Wśród tych osób znalazła się opozycjonistka Maryja Kalesnikawa - poinformowało w sobotę biuro prasowe białoruskiego opozycjonisty Wiktara Babaryki.
Według oświadczenia prasowego wydanego przez biuro Alaksandra Łukaszenki, na które powołała się „Wiasna”, uwolnienie więźniów wynikało z porozumienia osiągniętego przez władze w Mińsku z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.