Reklama

Niedziela Kielecka

Diecezja Kielecka ma nowego biskupa pomocniczego

Niedziela kielecka 47/2017, str. 1

[ TEMATY ]

biskup

TD

Bp Jan Piotrowski ogłasza nominację papieską, w środku bp nominat Andrzej Kaleta

Bp Jan Piotrowski ogłasza nominację papieską, w środku bp nominat 
Andrzej Kaleta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Decyzją papieża Franciszka biskupem pomocniczym diecezji kieleckiej został mianowany 8 listopada 2017 r. ks. Andrzej Kaleta, doktor nauk humanistycznych, dotychczasowy wikariusz biskupi ds. stałej formacji prezbiterów i ojciec duchowny, wykładowca misjologii w kieleckim WSD, wieloletni dyrektor seminaryjnej biblioteki, niegdyś adiunkt na UJK i proboszcz w Kościelcu. Biskup Nominat otrzymał stolicę tytularną Massita i już w dniu ogłoszenia nominacji zapowiedział, że jego zwołaniem biskupim będzie jedno słowo: „Fidelitas”, czyli wierność.

Bp Jan Piotrowski, ogłaszając decyzję Ojca Świętego w kaplicy kurialnej, podkreślił, że „Kościół kielecki ma w sobie moc rodzenia powołań biskupich” oraz że Biskup Nominat wpisuje się w historię diecezji kieleckiej, dołączając do listy biskupów pomocniczych, którą otworzył bp Franciszek Sonik. Przekazał mu także krzyż papieski, otrzymany od współpracowników Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup Nominat tak uzasadniał wybór zawołania: „Fidelitas”. – Wydaje mi się, że to słowo w ostatnich latach zostało zaliczone do słownika pojęć mało używanych i niechcianych. Współczesne społeczności niewiele mówią o wierności i dlatego z Europą dzieje się coś niedobrego (…). Wierność jest czymś niekiedy bardzo trudnym. Odnosi się [pojęcie, przyp. red.] do wierności sobie nawzajem w małżeństwie, wierności Chrystusowi czy wierności ojczyźnie, zasadom lub historii, z której wyrastamy. Dziś ucieka się od rzeczy podstawowych, a trzeba się nimi cieszyć – zaznaczał w rozmowie z dziennikarzami. Podkreślił także, że „Fidelitas” można postawić na drodze naszych relacji do Pana Boga, bo trzeba być „wiernym Bogu w naszej wierze, zachować wierność kapłaństwu, czy środowisku, z którego się wyszło”.

Mówiąc o pracy proboszczowskiej w Kościelcu zauważył: – Bardzo chciałem tego doświadczenia proboszczowskiego, i szczerze mówiąc, myślałem, że będzie to funkcja dożywotnia. Ciepło wspominał także doświadczenia wychowawcze z podopiecznymi w seminarium.

Reklama

Biskup nominat jest znany z zamiłowania do książek, ma bibliofilskie pasje i spore doświadczenie w opiece nad powierzonymi mu, jako dyrektorowi biblioteki WSD, zabytkami piśmiennictwa zdeponowanymi w seminaryjnej bibliotece, wśród jego zainteresowań naukowych jest m.in. historia prasy, w tym katolickiej. – Odbyłem studia bibliologiczne, które zaowocowały m.in. także funkcją pracownika i adiunkta na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Dziennikarstwa. To cała gama doświadczeń i spotkań z ludźmi, nieocenione doświadczenie – wspomina.

Z kolei w ramach przygotowań do doktoratu, studiując misjologię na ATK, skupił się na czasopismach misyjnych z okresu międzywojnia; dzisiaj podkreśla „bogactwo dorobku polskiego z tego okresu” i ogromną spuściznę misyjną. Biskup Nominat lubi wędrować po górach, które skłaniają do „refleksyjnego milczenia”. Zapytany o obecne lektury, wyjaśnia: – Mam ich wiele, ale może wymieniłbym, spośród chętnie czytanych przeze mnie pozycji – kardynała Roberta Saraha „Moc milczenia” – mówi bp nominat Andrzej Kaleta.

Urodził się 14 lutego 1957 r. w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Busku-Zdroju. Wstępując do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, zrezygnował z kontynuowania studiów na Politechnice Świętokrzyskiej (posiadał już tytuł technika-mechanika, jako absolwent policealnego studium zawodowego). Święcenia kapłańskie otrzymał w 1985 r. i przez pięć kolejnych lat posługiwał jako wikariusz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Chmielniku (1985-90) oraz św. Wojciecha w Kielcach (1990-91). Jako wikariusz angażował się m.in. w pracę z młodzieżą w Ruchu Światło-Życie oraz posługę chorym. W latach 1991-94 był prefektem alumnów w kieleckim Seminarium. Od roku 1994 do 2006 był z kolei odpowiedzialny za Bibliotekę WSD w Kielcach, a od 2006 do 2014 r. pełnił funkcję ojca duchownego alumnów kieleckiego seminarium. W latach 2001-15 był także zatrudniony jako adiunkt w Instytucie Bibliotekoznawstwa i Dziennikarstwa Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

W 2014 r. bp Kazimierz Ryczan mianował ks. Kaletę proboszczem parafii św. Wojciecha w Kościelcu, jednak już w 2016 r. biskup kielecki Jan Piotrowski powierzył mu z kolei funkcję diecezjalnego ojca duchownego kapłanów i wikariusza biskupiego do spraw stałej formacji prezbiterów. Obecnie Biskup Nominat prowadzi wykłady z misjologii w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

2017-11-15 11:25

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychowanie do życia w miłości

Niedziela świdnicka 42/2012, str. 5

[ TEMATY ]

wychowanie

biskup

miłość

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

Caritas kielecka włączyła się w akcję "Tornister pełen uśmiechów"

Caritas kielecka włączyła się w akcję

Miłość jest wypadkową prawdy, dobra i wolności. Może być rzeczywista, gdy bazuje na prawdzie, zwłaszcza na prawdzie o dobru, i gdy urzeczywistnia się w wolności.
Spróbujmy rozważyć wychowanie do miłości w kontekście przypowieści o talentach. Bóg, powołując nas do istnienia, obdarował nas talentami, uzdolnieniami fizycznymi i duchowymi. Z pewnością jednym z nas dał tych talentów więcej, innym mniej. Bóg naprawdę najlepiej wiedział, co komu przydzielić. Każda i każdy z nas na pewno otrzymał to, co jest potrzebne do zbawienia.
Przede wszystkim wszyscy otrzymaliśmy dar bycia człowiekiem. Na ten podstawowy dar zwrócił uwagę bł. Jan Paweł II 8 czerwca 1991 r. w Teatrze Wielkim w Warszawie w przemówieniu do przedstawicieli świata kultury. Podejmując refleksję nad przypowieścią o talentach, powiedział tak: „Otóż pragnę podkreślić, że u podstaw każdego z tych wielu zróżnicowanych talentów każdy z nas, każdy bez wyjątku, również nienależący do świata kultury i nauki, dysponuje nade wszystko jednym: uniwersalnym talentem, którym jest nasze człowieczeństwo, nasze ludzkie «być» (esse)”.
To jest właśnie ten fundamentalny talent, na którym jest wszystko nabudowane i ten podstawowy talent winni wszyscy rozwijać. Ten podstawowy talent, jak i inne talenty szczegółowe są nam dane do pomnażania, rozwijania. Dar - talent człowieczeństwa - rozwijamy - jak nas uczył Papież - przez miłość, czyli „przez bezinteresowny dar z siebie samego”. Stąd musimy się zapytać, co ja robię z samym sobą, czy rozwijam talent mego człowieczeństwa? Skoro zaś człowieczeństwo rozwijam przez bezinteresowny dar z siebie, to muszę się zastanowić, co się stało z moją miłością? Ile mam miłości do Pana Boga, do męża, do dzieci, także do tych, których uczę, które mam na katechezie, które mi czasem dokuczają, a dla których mam być mistrzynią, mistrzem. Czy mogę powiedzieć, że staram się być dla nich darem? Co stało się z moją miłością? Czy jeszcze potrafię kochać? Czy może tylko udaję, że kocham, że mi zależy na moich podopiecznych? Ludzie zawsze mieli kłopoty z ewangeliczną miłością. Mają kłopoty także dzisiaj, bo człowiek, bo każdy, każda z nas, odkrywa w sobie bożka, którym jest moje „ja”, a miłość ewangeliczna jest przejściem od „ja” do „ty”, od „ja” do „my”. Z pewnością chcę być kochana, kochany przez bliskich, zwłaszcza przez tych, których cenię. To nie jest źle, to nie jest grzech, że chcemy być kochani, dowartościowani, szanowani, ale ważniejszą sprawą dla nas, dla rozwoju naszego człowieczeństwa, naszego piękna duchowego, jest nasze poświęcenie, nasze oddawanie się drugim, tym, którym służymy, czyli ważniejsze jest, że kochamy, że rzeczywiście stajemy się darem dla drugich. W miłości pięknieje nasze człowieczeństwo. W miłości spełniamy się jako ludzie, jako żona, matka, mąż, ojciec, kapłan, osoba samotna.
Rozwijamy się duchowo, upełniamy się w naszym człowieczeństwie, czyli wzrastamy w świętości - przez miłość. Rozwój uzdolnień duchowych, rozwój człowieczeństwa, nasza osobista świętość nie mają zakreślonych granic. Wiemy dobrze, że możemy być lepsi, niż jesteśmy, że możemy być bardziej cierpliwi, bardziej wrażliwi, bardziej dyspozycyjni dla drugich. Możemy być ciągle jeszcze lepszymi ludźmi niż jesteśmy: lepszym księdzem, lepszym zakonnikiem, lepszą siostrą zakonną, lepszą matką, żoną, lepszym ojcem, mężem. Zatem idziemy przez życie ziemskie do Boga, do zbawienia, drogą rozwoju, drogą pomnażania talentów, szczególnie tego talentu podstawowego, jakim jest nasze człowieczeństwo.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję