W Betlejem na placu Żłóbka można podziwiać olbrzymią szopkę pochodzącą z Malty. Zaprojektował ją Manwel Grech z wyspy Gozo. Zawiera 17 figur. 16 grudnia 2017 r. odbyło się jej oficjalne otwarcie.
Do Betlejem przybyła delegacja władz państwowych Malty. Przedstawiciele rządu uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej w Grocie Narodzenia.
– Boże Narodzenie to czas, kiedy Maltańczycy spędzają wspólne chwile z rodzinami. Wiele osób uczestniczy w Pasterce, kościoły są wtedy pełne wiernych. Tradycją jest, że rodziny mają szopki w domach, w wielu miejscach znajdują się również wystawy prezentujące bożonarodzeniowe szopki – powiedział „Niedzieli” maltański emerytowany duchowny, arcybiskup Malty w latach 2006-14 Paul Cremona OP, który przewodniczył Eucharystii w Grocie Narodzenia.
Szopka na placu Żłóbka w Betlejem będzie prezentowana do 20 stycznia 2018 r. Rok temu można było ją zobaczyć na Placu św. Piotra w Watykanie.
Wizja szopki nawiązuje do krajobrazu maltańskiego, uwzględniającego tamtejszą architekturę, roślinność i zwierzęta. Ma ona 17 m długości, 12 m szerokości, a w najwyższym punkcie jest wysoka na 8 m.
W wigilię 3. rocznicy śmierci Benedykta XVI, kard. Gerhard Müller przewodniczył w Bazylice św. Piotra Mszy św. za duszę zmarłego papieża. W homilii podkreślił, że był on „jednym z największych teologów na Tronie Piotrowym” a jego spuścizna teologiczna to dar dla całego Kościoła, z którego czerpać mogą wszyscy - informuje Vatican News.
Nawiązując do powołania każdego człowieka, jakim jest poznanie Boga i Prawdy, którą On objawia, kard. Gerhard Müller, wieloletni współpracownik Benedykta XVI, przypomniał, że „Joseph Ratzinger zawsze pojmował siebie jako współpracownika prawdy”, oddanego „na służbę Słowu”. Wyrazem tej postawy były m.in. najwyższe standardy i precyzja teologiczna, jakie pielęgnował najpierw jako prefekt ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary, a następnie po wyborze na papieża.
Górnicy z Silesii wyszli na powierzchnię, a na górze czekały na nich żony i to, co w Polsce bywa bardziej wymowne niż konferencja prasowa: ulga, łzy, wstyd i cicha złość. „Trudno opanować emocje” — bo jak opanować emocje, kiedy święta spędza się pod ziemią, a państwo przyjeżdża dopiero wtedy, gdy kamerom zaczyna brakować cierpliwości?
I nagle pojawia się minister. Nie po to, by przeprosić za zwłokę, nie po to, by wprost powiedzieć: „zawaliłem termin, za długo zwlekałem”, tylko po to, by dopiąć naprędce porozumienie i najlepiej domknąć też usta tym, którzy przypominają kolejność zdarzeń. Bo w tej historii najważniejsze nie jest to, że ludzie siedzieli pod ziemią, tylko to, że ktoś zadał niewygodne pytanie. Nie jestem sędzią — ale rozpoznaję mechanizm: winny ma być posłaniec, nie decyzja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.