Reklama

Puste miejsca przy stole

Niedziela Ogólnopolska 53/2017, str. 42

Archiwum prywatne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Bożego Narodzenia, koniec roku przywołują w nas pamięć o bliskich, którzy odeszli, brakuje ich szczególnie w tym czasie przełomu. Jak nigdy jasne i wyraziste stają się twarze naszych dziadków, rodziców, jakby przed chwilą tu żyli. Przecież byli najważniejsi, wszystko zależało od nich – dom, nasze bezpieczeństwo dnia codziennego. Znikały dziecięce smutki, wystarczyło, by byli obok nas, jeden uśmiech, przytulenie i radość rozświetlały cały świat. Zmęczeni trudnym życiem, okupacyjnym i powojennym, z biegiem lat chorobami, pokazywali nam, kolejnym pokoleniom Polaków, że warto iść pod prąd, w zgodzie z własnym sumieniem, zachowywać się jak trzeba, bo inaczej po prostu nie wypada. Zwykłe słowa, a miały taką moc, że przetrwały do dzisiaj i są powtarzane jako przesłanie dla nas. Mimo nowej mody z Zachodu polska tradycja oparta na chrześcijaństwie, silnej wierze w Boga, żyje w nas. Wigilia, opłatek, szopki świąteczne, Pasterka o północy i śpiew kolęd – tego nam zazdroszczą i za to nas podziwiają na świecie, nawet jeśli nie mówią o tym wprost. Goście z zagranicy są pod wrażeniem polskich kolęd, ich „piękna i mocy niepojętej, wielkiej, bo Bożej” – jak napisał Jan Paweł II w swojej książce „Pamięć i tożsamość”. Szkoda, że obecnie ciągle jest mało domów rodzinnych, gdzie śpiewa się kolędy przy wigilijnym i świątecznym stole.

Zawsze w te dni ze wzruszeniem wracam do Wigilii z wczesnego dzieciństwa, urządzanych przez moją babcię Marię Czerniakowską, bohaterkę nieugiętą na każdy czas, podziwianą i kochaną za dobro, którym obdarzała innych. Powtarzała mi taką prostą maksymę: „Pamiętaj, tyle jesteś warta, ile innym pomożesz”. Jej Wigilie były pełne ludzi, czasami zupełnie mi nieznanych, których przywozili jej synowie z Warszawy, i dla wszystkich wystarczało miejsca, strawy i serdeczności. Przedwojenny drewniany dom z białym gankiem, świeżo odmalowanym, rozbrzmiewał śpiewem kolęd na kilkadziesiąt głosów, bo tyle osób bywało wtedy na wieczerzach. Duża choinka z ręcznie robionymi dekoracjami, naturalnymi świecami w lichtarzach i niespodzianki dla dzieci pod sianem na stole. Nie było tak jak dzisiaj drogich prezentów, które stały się teraz istotą świąt. Co innego było ważne. Wzruszenie, ukryte łzy i radość, gdy ojciec mocnym głosem zaintonował „Bóg się rodzi”, a wszyscy podjęli za nim. Z tamtych świąt, lat i dni płynęła siła, gdy przyszły ciężkie czasy dla właścicieli ziemskich, nazwanych przez władzę komunistyczną „kułakami” i perfidnie tępionych. Umierali na serce; mój dziadek, ojciec, mimo żołnierskiego hartu, nie mogli się pogodzić z komunistycznymi metodami. Żyli zgodnie z Dekalogiem, kochali Boga, ludzi i Ojczyznę, nie dorabiali się żadnych majątków, ciężko pracowali, dawali innym wzór, zawsze na czele, razem z najętymi do pracy w polu. Ojciec, kawalerzysta Września ’39, zawsze powtarzał: „W pracy trzeba tak jak w kawalerii na wojnie – dowodzenie od czoła. Pierwszy szablę do ataku podnosi dowódca i rusza na wroga, a wszyscy żołnierze za nim”.

W ten święty okres Bożego Narodzenia wszyscy oni powracają do mnie i zadaję sobie pytanie: Czy udało mi się coś z ich mądrości, dobra, zasad przekazać moim dzieciom?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-12-27 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica

2025-12-26 18:14

[ TEMATY ]

opłatek

_Alicja_/pixabay.com

Najstarszy zachowany do dziś opłatek został znaleziony w książce należącej do polskiego szlachcica Władysława Konstantego Wituskiego (1605-1655). O odkryciu tym oraz bibliotece polskiego podróżnika, zagrabionej przez Szwedów w XVII wieku, opowiada w rozmowie z PAP dr Joanna Zatorska-Rosen.

Badaczka z Uniwersytetu Sztokholmskiego jest autorką rozprawy na temat biblioteki Wituskiego, wywiezionej z Polski przez wojska szwedzkie podczas potopu szwedzkiego i przechowywanej do dziś na Zamku Skokloster pod Uppsalą.
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz na Ukrainie: ludzie nie wierzą w rozejm, należy powrócić do przestrzegania prawa

2025-12-28 15:06

[ TEMATY ]

Nuncjusz Apostolski

na Ukrainie

ludzienie wierzą

w rozejm

PAP

Zniszczone budynki w Kijowie

Zniszczone budynki w Kijowie

Gra idzie nie tyle o status terytoriów, ile o samo istnienie państwa ukraińskiego. Istotą negocjacji jest osiągnięcie prawdziwego, a nie fałszywego pokoju. Wskazał na to abp Visvaldas Kulbokas, który tuż przed wybuchem pełnoskalowej wojny, został mianowany nuncjuszem apostolskim w Kijowie.

Po swoim czwartym wojennym Bożym Narodzeniu spędzonym na ostrzeliwanej Ukrainie przedstawiciel papieża podkreślił, że ludność nie wydaje się już wierzyć w rozejm. Dodał, że mimo trwających negocjacji codzienność Ukraińców się nie zmieniła, a zima rozpoczęła się od ataków na infrastrukturę energetyczną.
CZYTAJ DALEJ

Jakie były najważniejsze wydarzenia kościelne w 2025 roku? Podsumowanie

2025-12-29 07:17

[ TEMATY ]

podsumowanie

podsumowanie roku

Bożena Sztajner/archiwum Niedzieli

Rok Jubileuszowy 2025 przeżywany pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, śmierć papieża Franciszka i wybór papieża Leona XIV – to główne wydarzenia kończącego się roku 2025, który podsumowuje rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.

Rzecznik Episkopatu wskazał, że rok 2025 upłynął pod znakiem Jubileuszu 2025, który przeżywany był pod hasłem: „Pielgrzymi nadziei”. Przypomniał, że w ramach Roku Jubileuszowego odbywały się w Rzymie spotkania jubileuszowe różnych grup społecznych i zawodowych, podczas których uczestnicy Jubileuszu pielgrzymowali do Drzwi Świętych w rzymskich bazylikach większych oraz uczestniczyli w audiencjach jubileuszowych prowadzonych w pierwszej części roku przez papieża Franciszka, a po jego śmierci przez papieża Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję