Reklama

Wiadomości

„Magiczna aura” Bożego Narodzenia

Wśród słów, które najczęściej pojawiają się w przestrzeni publicznej w kontekście świątecznych dni, są rzeczownik „magia” oraz przymiotnik „magiczny”. W przekazach medialnych, wypowiedziach znanych postaci czy reklamach wciąż można usłyszeć powtarzające się w kółko twierdzenia o „magii świąt”, „magicznej aurze wigilijnej wieczerzy” czy „magicznym czasie Bożego Narodzenia”.

Niedziela Ogólnopolska 2/2018, str. 35

[ TEMATY ]

święta

magia

Olesia Bilkei/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otóż nie ma nic dalszego od chrześcijaństwa niż magia, która jest przejawem okultyzmu, a w najgłębszej warstwie – idolatrii. Kościół od początku swego istnienia surowo potępiał takie praktyki, co widać choćby w Dziejach Apostolskich, w których opisane zostały postaci Szymona Maga czy Elimasa z Pafos.

Reklama

Katechizm Kościoła Katolickiego mówi wyraźnie:

„Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka”

Podziel się cytatem
(2117).

W cytowanym fragmencie katechizm potępia też czary. W mediach zaś często można usłyszeć zdania, że święta Bożego Narodzenia to „zaczarowany czas”, że „mają swój niepowtarzalny czar”, „roztaczają czarowną atmosferę”, „pozostawiają czarujące wspomnienia”.

Myślę, że ci, którzy używają takich słów, nie rozumieją ich w pierwotnym, właściwym sensie. Nie łączą owych wyrażeń z pojęciami magii i czarów w znaczeniu katechizmowym. Dla nich są to raczej synonimy czegoś cudownego, nadzwyczajnego, niepowtarzalnego, urzekającego, nastrojowego czy zachwycającego. Odnosi się wrażenie, jakby „magiczność” oderwała się całkowicie od swojego rzeczywistego desygnatu i poszybowała w odległe rejony.

W sumie to nic dziwnego – w historii wiele słów zmieniało swoje znaczenia. Przykładem takiej metamorfozy, która dokonała się niedawno w niezwykle krótkim czasie, jest choćby kariera przysłówka „strasznie”. Kiedyś używany on był głównie w negatywnych kontekstach, zamiennie z takimi słowami, jak np. „straszliwie”, „potwornie” czy „okropnie”. Dziś natomiast coraz częściej można usłyszeć, że ktoś jest „strasznie miły”, atmosfera była „strasznie sympatyczna”, nie mówiąc już o wyznaniach w stylu „strasznie cię kocham”.

Reklama

Co wobec tego zrobić ze słowami „magia” i „czar” w kontekście chrześcijańskich świąt? Czy pogodzić się z dominującymi procesami semantycznymi, jak z czymś, czego nie da się zatrzymać, czy może podjąć z nimi walkę? Sądzę, że nie jest przypadkiem, iż te nieadekwatne do sytuacji sformułowania pojawiają się w czasach sekularyzacji, gdy ludzie przestają rozumieć znaczenie Bożego Narodzenia, gdy nie pojmują, co tak naprawdę wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu w Betlejem. Używają niewłaściwych słów, ponieważ nietrafnie rozpoznają rzeczywistość.

Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby dotarcie do przyczyn, a nie zaradzanie skutkom. Optymalne wyjście to, oczywiście, ewangelizacja, która pomogłaby nie tylko zrozumieć sens świętowania, lecz także wejść w jego głębię i duchowo przeżyć to wydarzenie. Tak naprawdę wystarczyłaby jednak tylko odrobina elementarnej wiedzy religijnej, która pozwoliłaby uchwycić istotę chrześcijaństwa, by nie używać wobec niego niestosownych wyrażeń.

Mimo szerzącej się ignorancji nie powinniśmy poddawać się tej fali. Należy dbać o właściwy sens słów. Inaczej stopniowo oswajamy siebie i innych z przeświadczeniem, że magia to w sumie nic złego, skoro składa się na atmosferę świąt Bożego Narodzenia.

Grzegorz Górny, reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „Sieci”

2018-01-10 10:56

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Umiłowana przez Jezusa

[ TEMATY ]

święta

CZYTAJ DALEJ

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję