Reklama

Aspekty

Porozmawiajmy o synodzie (8)

Nowy powiew w Kościele

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 2/2018, str. VII

[ TEMATY ]

wywiad

Karolina Krasowska

Agata Zawadzka

Agata Zawadzka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamil Krasowski: – Przed nami liturgiczna inauguracja I Synodu Diecezjalnego, która odbędzie się w uroczystość św. Józefa w marcu br. Od jakiegoś czasu odbywają się już jednak w diecezji niedziele synodalne i spotkania w parafiach w ramach zespołów synodalnych. W jaki sposób, mimo różnych zajęć i obowiązków, starasz się włączać w działalność i prace synodu naszej diecezji?

Agata Zawadzka: – Niestety, praca i studia nie pozwalają mi na czynne branie udziału w obradach synodalnych w parafii. Staram się jednak zawsze konsultować poruszane tematy z osobami odpowiedzialnymi za wspólnotę, do której należę. Czuję się odpowiedzialna za Kościół, dlatego nie wyobrażam sobie nie zabrać głosu w dyskusji na tak ważne tematy. Darem, który mogę dołożyć do synodu, jest modlitwa. Jestem przekonana, że tylko w atmosferze modlitwy i pozwalając się prowadzić Duchowi Świętemu, możemy ożywić Kościół. W końcu to ten Duch prowadzi go nieustannie od tysięcy lat.

– Jako osoba młoda jesteś bardzo mocno zaangażowana w życie naszego Kościoła diecezjalnego. Działasz w ruchu oazowym, jesteś animatorką, prowadzisz warsztaty. Czy ludzie młodzi znają i poruszają temat synodu diecezjalnego w swoim środowisku?

– Tak. Wraz z młodymi idzie nowy powiew w Kościele. To są bardzo zaangażowani i odpowiedzialni ludzie, którzy wiedzą, jak ma wyglądać Kościół ich marzeń. Synod stwarza okazję do tego, aby te marzenia urzeczywistnić. Młodzi cieszą się, że synod daje im okazję do wymiany poglądów i współpracy między różnymi wspólnotami.

– Czy jest jakiś szczególny temat, który leży Ci na sercu, i chciałabyś, aby został poruszony podczas obrad synodalnych?

– Szczególnie bliskim mi tematem jest ten zapowiadany na 21 stycznia. „Misyjne powołanie parafii” to temat bardzo aktualny. W Redemptoris Missio czytamy, że „jedynie stając się misyjną, wspólnota chrześcijańska będzie mogła przezwyciężyć podziały oraz odnaleźć swą jedność i żywotność wiary”. Misyjność ta ma dwa wymiary. Po pierwsze, działania ad intra, które mają na celu przyprowadzić ludzi po raz pierwszy lub na nowo do Kościoła. Drugim wymiarem jest nieco zaniedbana działalność misyjna ad extra. Myślę, że ciągle w diecezji jesteśmy na etapie, w którym tłumaczymy brak posłania misyjnego brakiem księży i innych osób zaangażowanych w Kościół diecezjalny. Jednak jestem głęboko przekonana, że Bóg wzywa nas do tego, abyśmy dzielili się tym, co mamy, a nie oddawali z tego, co nam zbywa. Tylko w taki sposób możemy stać się wspólnotą, w której będą nowe i liczne powołania do pracy kapłańskiej, zakonnej i misyjnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-01-11 07:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jacek Kowalski: czy aktywność i wykonywanie czynności w liturgii są konieczne do kontemplacji?

[ TEMATY ]

wywiad

liturgia

Maciej Swirski

Jacek Kowalski

Jacek Kowalski

Dzisiaj uczestnictwo w Mszy Świętej kojarzy się z aktywnością, wykonywaniem czynności. Czy naprawdę jest to konieczne do kontemplacji? - zastanawia się prof. Jacek Kowalski w rozmowie z KAI. Autor książki "Missa Est. Msza Święta Panów Pasków" opowiada o sarmatach, typowo polskich zwyczajach liturgicznych. Czy wyciągano miecz na czytanie Ewangelii? Czy śpiewanie nabożnych pieśni zamiast śledzenia toku liturgii umożliwia jej przeżywanie?

Jacek Kowalski: - Sarmata to mieszkaniec Królestwa Polskiego, Rzeczypospolitej Obojga Narodów, z czasów kiedy było ono nazywane Sarmacją - czyli od XVI do końca XVIII wieku. Aczkolwiek jeśli mówimy o "Mszy panów Pasków", to chodzi tu o liturgię z czasów po soborze trydenckim - czyli właściwie już Rzeczypospolitej pełną gębą, po Unii Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję