Reklama

Na krawędzi

Pogranicza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przechadzałem się po Lwowie i zastanawiałem się, co pozwala porównywać mój Szczecin ze Lwowem? Nigdy dotąd nie byłem w tym mieście, a jednak coś pozwalało mi czuć się w nim bardzo swojsko... Na ulicy słychać niemal wyłącznie ukraińską mowę. Co ciekawe: większość rozmówców niechętnie odnosi się do rosyjskiego, wolą, żebym mówił po polsku. A jednak polska historia wygląda tam z każdej szczerby w murze, z każdej rzeźby, wyłazi nawet spod starego tynku w postaci przedwojennych reklam... A cóż mówić katedrze, gdzie śluby w imieniu Narodu składał król Jan Kazimierz, a Naród uznał Matkę Jasnogórską za swoją Królową. Cóż mówić o pięknym pomniku Adama Mickiewicza w samym środku miasta, o cmentarzu Łyczakowskim z pomnikami Marii Konopnickiej, Seweryna Goszczyńskiego, Powstańców Styczniowych, o kwaterach Orląt Lwowskich... Z pokorą pomyślałem sobie, że w naszym Szczecinie nie pozostało tyle niemieckich grobów...
Co jednak nas łączy i zbliża? Oto okazuje się, że tak jak Szczecin jest największym miastem na granicy polsko-niemieckiej, tak Lwów jest największym miastem na granicy ukraińsko-polskiej. Można by powiedzieć, że oba miasta mają prawo do tytułu stolicy pogranicza i wynikającą stąd odpowiedzialność i szansę.
Cóż to takiego pogranicze? To pas terytorium po obu stronach granicy państwowej, gdzie graniczące ze sobą narody i społeczeństwa mają większe niż w innych regionach szanse na spotkania. Te spotkania mogą mieć charakter konfliktowy, a nawet krwawy, a mogą mieć charakter całkowicie pokojowej wymiany doświadczeń, kultur, łączenia się ludzi przez współpracę, przyjaźnie, małżeństwa. Otóż pogranicza, których swoistymi stolicami są Lwów i Szczecin, są podobne. Przez wieki granicy nie było ani tu, ani tam. Szczecin i Lwów leżały wewnątrz swoich państw. Kiedy jednak decyzjami Stalina granice powstały, stały się od razu niezwykle szczelne i rozdzielające społeczności sobie wrogie. Polacy - Niemcy, Polacy - Ukraińcy: ile jest w tych zestawieniach "gorącej" historii, ile poczucia krzywdy, ile nieszczęść i nienawiści. Przed dwunastu laty te granice szeroko się otwarły - i znów podobieństwo: okazało się, że były to granice pomiędzy bardzo różnymi poziomami życia, bardzo różnymi nadziejami. Pierwsze i najintensywniejsze kontakty to handel, zakupy i mrówczy przemyt. Wreszcie podobieństwo, które rozkłada się w czasie. W tej chwili Szczecin leży w pobliżu granicy z Unią Europejską, prawdopodobnie za kilka lat przy granicy z Unią będzie leżał Lwów. Nasze dzisiejsze doświadczenia staną się doświadczeniem Lwowa.
Papież często mawia - ostatnio w swoim nowym poemacie - że to, co dane, jest też zadaniem. Dane jest podobieństwo, zadaniem jest zatem współpraca i partnerstwo, zadaniem jest wymiana doświadczeń. Wiele dobrego stało się na granicy polsko-niemieckiej, często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele. Wiele też zrobić się nie udało, często z powodu ludzkiej małostkowości. Doświadczeniem sukcesów i porażek możemy się dzielić ku obopólnej korzyści. Jeśli tutejszy sukces przekuje się na podobny na tamtej granicy - to bardzo dobrze. Jeśli dzięki współpracy ze świeżym spojrzeniem powrócimy do spraw uznanych za przegrane - to drugie dobrze. I jeśli pojawią się nowe pomysły, nowe przyjaźnie, jeśli wszystkie granice będą łączyć, a nie dzielić - to naprawdę bardzo dobrze. Warto służyć takiej sprawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjście Jezusa na świat jest światłem, które oświetla nasze noce

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 2, 22-35.

Poniedziałek, 29 grudnia. Piąty Dzień oktawy Narodzenia Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Zimowa symfonia – koncerty w Lublinie i Kazimierzu Dolnym

2025-12-29 12:32

materiały prasowe

„Zimowa Symfonia” to wyjątkowe koncerty barokowe, łączące muzykę dawną z nowoczesną warstwą interpretacyjną, edukacją artystyczną i rozwiązaniami multimedialnymi.

W ramach przedsięwzięcia w kościele farnym w Kazimierzu Dolnym oraz w archikatedrze lubelskiej zabrzmi specjalnie przygotowane preludium inspirowane dziedzictwem polskiego baroku oraz cykl „Cztery pory roku” Antonio Vivaldiego, a ideą projektu jest popularyzacja repertuaru barokowego, integracja środowisk twórczych oraz pokazanie potencjału twórczego wykorzystania sztucznej inteligencji w kulturze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję