Nie chce się wierzyć, ale do tej pory nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że na globalną skalę budowano fałszywe stereotypy o Polsce. Reakcja pewnych środowisk na nowelizację polskiej ustawy o IPN, przewidującej karanie za szkalowanie narodu polskiego, uświadomiła nam, że mamy do czynienia z potężną strategią budującą od dawna antypolską historię. Światowa opinia bezkrytycznie napędzała mechanizm historycznego kłamstwa, a teraz oburza się, że Polacy upominają się o prawdę. Jesteśmy kompletnie zaskoczeni, że ślepa machina kłamstwa w odniesieniu do II wojny światowej zdołała się aż tak rozpędzić. Doszło do tego, że z Polaków, którzy w czasie II wojny światowej ponieśli procentowo największe straty, próbuje się zrobić katów i antysemitów. Przez kłamliwą narrację nie może się przebić prawda o niemieckich obozach śmierci i o Polakach ratujących Żydów.
Teraz, gdy maski fałszywych ideologów opadły, spoliczkowana Polska przemówiła, chociaż antypolskie środowiska nie chcą słuchać wyjaśnień w sprawie ustawy o IPN, nie chcą poznać okrutnej, złożonej rzeczywistości niemieckiej okupacji. Nie chcą także pamiętać o polskim cierpieniu w czasie wojny, nie chcą słyszeć, że Polacy jako jedyny naród byli karani śmiercią za pomoc Żydom. Wprawdzie działania konfrontacyjne podejmowane ze strony polskich władz trafiają w próżnię i światowe media nadal nakręcają spiralę oskarżeń wobec naszego kraju, ale faktem jest, że wreszcie rozpoczęła się bitwa o pamięć, bitwa o prawdę o Polakach.
Okazuje się, że w chwili demaskowania historycznego kłamstwa najbardziej oburzeni są niektórzy Żydzi, którzy oskarżają Polaków o udział w Holokauście. Może to mieć związek z czekającą na podpis prezydenta Stanów Zjednoczonych ustawą nr 447, która przyznaje Departamentowi Stanu prawo do wspierania organizacji żydowskich w odzyskiwaniu na całym świecie, również w Polsce, majątków po ofiarach Holokaustu. Przykładem bezczelnego manipulowania prawdą historyczną w celu osiągnięcia konkretnych celów jest profesjonalnie przygotowany skandaliczny klip żydowskiej fundacji rodziny Rudermanów (Ruderman Family Foundation). Ten przekraczający wszelkie granice absurdu filmik, którego bohaterowie mówią o „polskim Holokauście”, wystartował na YouTube ok. godz. 10 rano naszego czasu, gdy w Stanach Zjednoczonych była jeszcze noc – a więc mogło chodzić o to, aby jak najwięcej Polaków mogło go zobaczyć i się wystraszyć. W ślad za tym ruszyła akcja organizacji żydowskich, które rozpoczęły zbieranie podpisów pod petycją wzywającą Biały Dom do zawieszenia stosunków dyplomatycznych z Polską do czasu odrzucenia ustawy o IPN. Ta akcja przeniosła się nawet na ulice Izraela, gdzie wywieszono banery szkalujące Polskę. Tymczasem dowody na heroiczne zachowania Polaków względem Żydów są tak blisko. Instytut Yad Vashem wyraźnie dokumentuje, że nikt na świecie nie zrobił dla Żydów więcej niż Polacy. Podtekst całej akcji jest taki, że autorzy kłamliwej kampanii dadzą nam spokój wtedy, gdy odpuścimy sobie prawdę i będziemy milczeć. To wszystko wygląda już groteskowo – wydaje się, że za chwilę możemy być oskarżeni o wywołanie II wojny światowej... I właśnie dalszemu szerzeniu kłamstw i policzkowaniu Polski ma zapobiec wchodząca w życie 1 marca 2018 r. nowelizacja ustawy o IPN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu