Reklama

Niedziela Wrocławska

Dom potrzebuje ojca

Św. Józef miał dobry fach, nie bał się przyszłości. Odważnie spełnił marzenie: poślubił Marię, założyli rodzinę. Gdy w jego życie wkroczył Bóg, zaproponował jeszcze więcej: być głową Świętej Rodziny. Opieka nad Jezusem wywróciła mu świat do góry nogami… Ale podjął to wyzwanie i nie zrezygnował z niego do końca swoich dni. Czy dziś Bóg znalazłby wśród mężczyzn kogoś takiego, jak św. Józef?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika od pięciu lat jest żoną. Zaraz po studiach zaczęła pracę, nieźle zarabia. Jej mąż, Jacek, uznany fotograf, wciąż w rozjazdach. Chcieliby mieć dziecko, ale przyznają, że to by mogło zmienić ich dotychczasowy tryb życia. Dlatego czekają. Może za dwa, trzy lata? Muszą to zaplanować.

Tomek z Asią zdecydowali się na dziecko trzy lata po ślubie. Ona na jakiś czas zrezygnowała z pracy, jest w domu. Ponieważ mieszkają z rodzicami, jej mama aktywnie uczestniczy w zajmowaniu się małą córeczką. To sprawia, że Tomek przestał się angażować w pomoc przy dziecku. Mówi, że wycofał się na bezpieczną dla mężczyzny pozycję: fotel przed telewizorem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwszy z nich nie chce zrezygnować z tego, co robi teraz i podjąć wyzwania. Drugi podjął, ale szybko pozwolił, aby za sterem stanęła żona i teściowa. „Są sprawy ważniejsze, niż Himalaje” – pisał w książce pt. „Mój pionowy świat” Jerzy Kukuczka: „15 grudnia odleciała pierwsza grupa. Beze mnie. Są sprawy ważniejsze niż Himalaje. Najważniejsze. W sylwestra urodził nam się syn. Daliśmy mu na imię Maciek” – tłumaczył.

Smutny raport

Reklama

Kobieta staje z drżeniem przed mężem, który boi się zostać tatą i pokazuje ciążowy test. Dla młodych małżeństw to często trudna próba miłości. Dla kobiety reakcja męża decyduje o sposobie przeżywania ciąży. Mężczyzna, oświadczając się kobiecie, biorąc ślub, musi wiedzieć, czy chce mieć dziecko i co robić, gdy ono się pocznie a później narodzi. To jest dowód na jego odpowiedzialność za dom, który chce budować.

Ojcem nie jest mężczyzna tylko wtedy, gdy podejmuje inicjatywę powołania nowego życia. On musi kontynuować to dawanie życia swemu dziecku dzień po dniu. Gdy da życie ciału, musi potem obudzić inteligencję, serce i sumienie dziecka, a to długi proces. Większość mężczyzn wyobraża sobie ojcostwo jako czas górskich wypraw, jazdy na rowerze, długich dystansów w basenie, meczy piłki nożnej, wędkowania. Wyobrażają sobie syna, którego będą mogli uczyć i przekazywać mu swoją wiedzę. Kobieta, gdy myśli o dziecku, koncentruje się raczej na jego bezradności, maleńkości i swoją rolę widzi jako ta, która osłania, zabezpiecza, pomaga. Nie naraża na ryzyko i wyzwania. Chce ukryć, zatrzymać.

Chodź, zbudujemy most

Dojrzały mężczyzna, świadomy własnej tożsamości, będzie dążył do wyprowadzenia dziecka na zewnątrz domu, własnych słabości, i wreszcie rodziny. Do pokonywania przeszkód i trudności. Poda rękę i pozwoli wyruszyć własną drogą. Przyjdzie przecież dzień, że dziecko zechce opuścić łódź i wsiąść na własną. Ojciec musi być tym, który pomaga dorastać do tej chwili. Więcej – on wie, że ta chwila jest już zaplanowana w przyszłości a jego rola to uformowanie nowego sternika – jeśli to syn, albo towarzyszki sternika – jeśli to córka.

Reklama

Świadomość obojga – mamy i taty – musi być na tyle duża, aby matka nie zabraniała ojcu na męski sposób realizowania rodzicielstwa. Koniecznie muszą się uzupełniać, jednak nie mogą myśleć, że są w stanie zastąpić siebie w pełnieniu tych ról.

Ojciec uczy dzieci świata mężczyzn – tych, którzy bronią słabszych i pokrzywdzonych, walczą o uczciwość i sprawiedliwość, dbają o ekonomiczne zaplecze rodziny. Kochają wiernie i decyzyjnie – bez odwołania miłości pod wpływem nabrzmiałych do granic emocji.

Sternik musi czasem zmienić kurs, aby ocalić okręt przed katastrofą, ale nie rezygnuje z celu wyprawy. Dla katolickich rodzin tym celem musi być życie wieczne, wszystko inne – zaszczyty, tytuły, pieniądze – nie mają sensu.

Nie mów, co robić, po prostu rób to, co dobre

Ale jak być ojcem, który wychowuje? Dzieci nie lubią długich kazań. Ani małe, ani starsze. Wyłączają swoją uwagę a ojcowie często złoszczą się i skarżą mówiąc: Mój syn mnie nie słucha, córka ma mnie za nic.

Ważna informacja dla każdego taty: ojciec nie przekazuje systemu wartości wygłaszając długie przemowy przy kuchennym stole, lub w trakcie jazdy samochodem. On na co dzień stara się żyć w taki sposób, aby dzieci bez nudnych kazań wiedziały, co powinny robić. Jan Paweł II często w swych opowieściach wracał do obrazka zapamiętanego z dzieciństwa: Tata, wdowiec, modlący się na kolanach przy łóżku. Nie musiał pan Wojtyła mówić potem: Módl, się Karol, tak trzeba. Syn widział i dowiadywał się w najlepszy ze sposobów: skoro mój tata tak robi, to widocznie jest to dobre.

Reklama

Jeśli tata krzyczy na mamę i mówi o niej używając słów obraźliwych, na nic zdadzą się wzniosłe przemowy o szacunku dla kobiet. Jeśli tata jest właścicielem firmy i nie opłaca uczciwie swych pracowników – na nic puste frazesy o uczciwości. Jeśli tata głosił szczytne, antykomunistyczne idee a po latach okazało się, że jednak należał do PZPR, trudno, by dziecko nie poczuło się oszukane. Jeśli niedzielne przedpołudnie to dla ojca czas wypadu na ryby, nie można się dziwić, że dziecko nie chce chodzić do kościoła.

Dziecko wie, czym i w jaki sposób żyją jego rodzice, szybko odkrywa podwójność. Nie wystarczy, że nauczymy dziecko mówić dzień dobry niemiłym sąsiadom, ono musi przede wszystkim umieć stawić czoła trudnościom.

Nasza miłość zaprasza tu dziecko...

Ktoś pięknie powiedział, że już w oczach żony wita się dziecko, które pocznie się z miłości. W to zdanie wpisuje się wdzięczność żonie za trud dziewięciu miesięcy, ale też świadoma zgoda na to, aby ta właśnie kobieta była matką moich dzieci. Nie inna, nie przypadkowa. Właśnie ta. Zresztą, choć innym językiem, ale taką właśnie zgodę wyrażają małżonkowie słowami przysięgi małżeńskiej: deklarują, że przyjmą potomstwo, jakim Bóg ich obdarzy. Ta przysięga zobowiązuje również do tego, aby od początku mężczyzna podejmował konkretne kroki w przygotowywaniu siebie do bycia ojcem. Jeśli rany wyniesione z domu w relacji z własnym ojcem są zbyt głębokie, jeśli nie ma wzorców – może okazać się, że trudno podjąć ten wysiłek. Ale nie trzeba się bać. Instynkt ojcowski budzi się powoli a Bóg, którego małżonkowie zapraszają do swojej miłości przez sakrament, pomaga w stawaniu się tatą. On, który pierwszy jest Ojcem, może pomóc w tym trudnym rejsie. I jest jeszcze św. Józef, ten, który zbudował dom dla Jezusa. Wytrwał i nie zawiódł.

2018-03-14 11:07

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec potrzebny jak chleb

Niedziela Ogólnopolska 11/2015, str. 34

[ TEMATY ]

ojcostwo

Magdalena Niebudek

Agnieszka: – Niech Ksiądz zobaczy, on nawet nie pamięta mojego adresu... On ma być głową?

Kochana Agnieszko, spotkałem wiele kobiet, które nie bardzo wiedzą, jaka jest rola ojca w rodzinie. Z Twojej troski o Tomka widzę, że odczuwasz potrzebę, by iść razem z nim w rodzicielstwo.
CZYTAJ DALEJ

Jaka jest dziś moja wiara?

2024-12-01 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

W Adwencie chodzi o wiarę. O wiarę, która prowadzi do autentycznego doświadczenia spotkania z żywym Bogiem.

Taka jest wiara setnika, który spotyka Jezusa w Kafarnaum – jak słyszmy dzisiaj w Ewangelii – taka była i jest wiara tysięcy wiernych ze Wschodu i Zachodu, którzy przez wieki decydowali się pójść za Jezusem, oprzeć swe życie na Jego słowie, zaprzeć się siebie i wśród trudów i prześladowań naśladować Ukrzyżowanego. On sam w ich życiu czynił wielkie rzeczy, udzielał swego Ducha, a na koniec ofiarował im życie wieczne.
CZYTAJ DALEJ

Tłumy w Warszawie na proteście przeciwko obowiązkowej edukacji zdrowotnej w szkołach: „Tak – dla edukacji! Nie – dla deprawacji!”

2024-12-01 15:14

[ TEMATY ]

Warszawa

protest

manifestacja

edukacja

nauczyciele

Andrzej Sosnowski

Od września 2025 roku w polskich szkołach ma pojawić się obowiązkowy przedmiot edukacja zdrowotna. Treści, które będą prezentowane na lekcjach, budzą wiele kontrowersji wśród rodziców i nauczycieli. W odpowiedzi na sytuację, nauczyciele, rodzice oraz liczne organizacje postanowiły zorganizować 1 grudnia w Warszawie dużą demonstrację pod hasłem: „Tak – dla edukacji! Nie – dla deprawacji!”.

Plac Zamkowy w Warszawie wypełnił się tysiącami ludzi, którzy przybyli z całej Polski, aby wyrazić swój sprzeciw wobec arbitralnych zmian w systemie oświaty. Uczestnicy protestowali „przeciwko:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję