Meksyk przed rewolucją
Reklama
Po raz pierwszy na czele Meksyku stanie lewicowy prezydent. Andrés Manuel Lopez Obrador, lider Partii Odrodzenia Narodowego (Morena), były burmistrz miasta Meksyk, wybory wygrał większością 53 proc. głosów – to o 20 proc. więcej niż jego najgroźniejszy rywal. Morena zdobyła większość w obu izbach parlamentu, a także władzę w kluczowych regionach kraju. Jak twierdzą specjaliści, Obrador, który oficjalnie przejmie władzę dopiero 1 grudnia br., wygrał dzięki wszechstronnym obietnicom. Zapowiedział zerwanie z establishmentem i liberalnym systemem gospodarczym, wprowadzonym wraz z Północnoamerykańskim Układem Wolnego Handlu (NAFTA) 24 lata temu, i zmniejszenie zależności ekonomicznej kraju od USA. Zaapelował do Meksykanów o pojednanie, podporządkowanie własnych interesów interesowi ogólnemu i obiecał, że Meksyk przestanie być państwem służącym tylko bogatym. Cały ubiegły rok (podobnie jak sama kampania wyborcza) był w Meksyku wyjątkowo brutalny: zamordowano 29 tys. osób. Zabito ponad 130 kandydatów do władz, tysiące zrezygnowały z kandydowania. Ukrócenie przemocy ma być priorytetem dla nowego prezydenta, a kluczem do tego – poprawa zabezpieczeń socjalnych ludności. Obrador obiecuje podniesienie emerytur, minimalnych wynagrodzeń, uposażeń policji i urzędników. Chce, aby dla młodych ludzi służba w gangach przestępczych nie była jedyną drogą do zdobycia środków na utrzymanie. Część ekspertów obawia się, że eksperyment Meksyku z rządami lewicy może skończyć się tak jak na Kubie i w Wenezueli, jednak Obrador ma bardziej umiarkowane poglądy: już zapowiedział pełną ochronę własności prywatnej i brak zgody na zwiększenie długu i deficytu budżetowego dla sfinansowania wydatków socjalnych. Jego zdaniem, aby znaleźć na nie środki, wystarczy ukrócić korupcję.
Wojciech Dudkiewicz
Siedmiu ukaranych
Choć w trzech czwartych Japończycy popierają utrzymanie kary śmierci, nie są skorzy do zgody na jej wykonywanie. W tym przypadku większych protestów jednak nie było. Jak podała agencja Kyodo, zgładzono 7 członków sekty Aum Najwyższej Prawdy, która dokonywała zamachów w Japonii z użyciem sarinu – gazu bojowego, który paraliżuje system nerwowy. W zamachu w tokijskim metrze we wrześniu 1995 r. zginęło 12 osób, a ponad 5 tys. zostało rannych. Przywódca sekty Shoko Asahara został skazany na śmierć nie tylko za zorganizowanie tego zamachu, ale także za podobny zamach w czerwcu 1994 r. w kolejce podziemnej w Matsumoto, za zabójstwo występującego przeciw sekcie prawnika Tsutsumiego Sakamoto i jego rodziny oraz za mordowanie nieposłusznych wyznawców i osób, które pomagały im opuścić sektę, a także za zlecenie swym wyznawcom produkcji i magazynowania broni konwencjonalnej i chemicznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
wd
Jednopłciowy Hongkong
Reklama
Sąd najwyższy w Hongkongu orzekł, że Brytyjka kochająca inaczej powinna otrzymać wizę przysługującą osobom pozostającym w małżeństwie. Pozwała ona władze Hongkongu po odmowie przyznania jej wizy małżeńskiej, która dałaby jej status rezydenta i pozwalałaby pracować bez potrzeby przedstawiania dodatkowych dokumentów. Kobieta i jej partnerka – posiadająca obywatelstwa brytyjskie i południowoafrykańskie – zawarły w Wielkiej Brytanii związek partnerski. Orzeczenie sędziów, podtrzymujące decyzję sądu niższej instancji, kończy sprawę, w którą zaangażowane były środowiska LGBT, a wsparcia powódce udzieliło 30 banków, firm prawniczych i innych instytucji, w tym Goldman Sachs i Morgan Stanley. Wyrok może otworzyć drzwi dla homoseksualnych imigrantów w zarządzanym przez Chiny specjalnym regionie administracyjnym.
wd
Zdrowie cesarza
Cesarz Japonii odwołał zaplanowane spotkania w związku ze złym stanem zdrowia.
Miał odczuwać nudności i zawroty głowy z powodu niedokrwienia mózgu. Właśnie ze względu na pogarszający się stan zdrowia 84-letni cesarz Akihito ma abdykować w kwietniu przyszłego roku. Będzie to pierwsza abdykacja japońskiego władcy od niemal 200 lat.
Do zakończenia II wojny światowej cesarz był w Japonii otaczany boskim kultem. Obecnie konstytucja wskazuje, że cesarz jest „symbolem państwa”, faktycznie jednak jest pozbawiony władzy politycznej. Następcą japońskiego tronu jest 58-letni książę Naruhito.
jk
Nie przez Ormuz
Iran nie zamierza się poddać amerykańskiemu dyktatowi mającemu zablokować eksport irańskiej ropy. Prezydent Iranu Hasan Rouhani zapowiedział, że jego kraj, w odpowiedzi na groźbę nowych sankcji USA wobec irańskiego eksportu ropy naftowej, może ograniczyć współpracę z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA), a także dał do zrozumienia, że może uniemożliwić eksport tego surowca z krajów będących w większości aliantami USA, czym zablokowałby cieśninę Ormuz. Ta sugestia spotkała się z szybką reakcją USA. – Amerykańska marynarka wojenna jest gotowa na zapewnienie swobodnej żeglugi i przepływu towarów przez cieśninę Ormuz – poinformowało główne dowództwo wojsk amerykańskich.
wd
Chcą emigrować
Chyba nikogo nie dziwią wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego przez państwowy ośrodek badania opinii publicznej VTsIOM. Co 10. Rosjanin chciałby wyemigrować z ojczyzny, przy czym co 3. jest w wieku 18-24 lat. Rosjanie chcieliby emigrować przede wszystkim do Niemiec i USA. Co 4. ankietowany deklaruje, że jego krewny bądź znajomy w ostatnich latach opuścił kraj. Z danych rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat wynika, że w 2016 r. z Rosji wyemigrowało 300 tys. osób.
jk