Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Pielgrzymka i odpust

Niedziela bielsko-żywiecka 31/2018, str. I

[ TEMATY ]

pielgrzymka

T. Terteka

Msza św. dla kierowców

Msza św. dla kierowców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rychwałdzie 22 lipca obchodzony był odpust ku czci Matki Bożej Szkaplerznej. Sumę odpustową odprawił bp Piotr Greger. Specjalnie na odpust do Rychwałdu pielgrzymowali mieszkańcy Łękawicy. Na Mszę św. przybyli egzaminatorzy, instruktorzy i kierowcy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego (WORD) w Bielsku-Białej.

Była to już 20. pielgrzymka bielskiego WORD-u. W niedzielnych uroczystościach uczestniczyli również: Stanisław Szwed, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, parlamentarzyści, samorządowcy oraz wierni z całego dekanatu żywieckiego. Podczas Sumy śpiewał zespół „Góralskie Nutki” z Pewli Wielkiej, grała orkiestra dęta z Rychwałdku. Bp Piotr Greger odwołując się do czytania z Ewangelii wg św. Marka, zachęcił, by zastanowić się, jak należy traktować odpoczynek. – Z obowiązkiem odpoczynku mamy dziś poważny kłopot, czasem sobie z nim nie radzimy, stwarza on więcej problemów niż podejmowana praca; ona jest bowiem z góry zaplanowana, ściśle określona co do czasu i zadań, które należy wykonać, zaś czas przeznaczony na odpoczynek trzeba mądrze zagospodarować, człowiek sam go modeluje – podkreślił hierarcha. Biskup dodał, że forma odpoczynku może być bardzo różna, zależna od indywidualnych potrzeb człowieka. Powinna jednak przede wszystkim służyć rozwojowi indywidualnemu i fizycznemu oraz dobru człowieka. W drugiej części kazania ks. biskup zaapelował do kierowców, aby byli ludźmi rozsądnymi i odpowiedzialnymi za życie innych uczestników ruchu drogowego. Podkreślił, że bardzo często polskim kierowcom brakuje kultury jazdy. Wyrażać się ona powinna m.in. troską o życie i zdrowie drugiego człowieka. Hierarcha podkreślił również, że jazda pod wpływem alkoholu jest nie tylko przestępstwem, ale również grzechem spowodowanym brakiem odpowiedzialności za życie innych. – To jest grzech będący rezultatem całkowitej bezmyślności; grzech, wobec którego nie możemy przechodzić obojętnie i udawać, że nic złego się nie dzieje! – podkreślił bp Piotr Greger. Stwierdził również, że trzeźwość i wolność od innych używek jest warunkiem koniecznym, aby można było prowadzić samochód, motor.

Na zakończenie Mszy św. związkowcy „Solidarności” z WORD-u kolejny raz przekazali franciszkańskim misjonarzom specjalny motocykl. Pojazd będzie służył misjonarzom z Ugandy. Po liturgii bp Greger poświęcił pojazdy ustawione wokół bazyliki. Kierowcy otrzymali specjalne plastikowe karty z modlitwą oraz miejscem na wpisanie grupy krwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-01 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga niesamowitych spotkań

Kontynuujemy naszą relację z pieszej pielgrzymki Gabrieli i Grzegorza do miejsca kultu św. Jakuba Większego Apostoła w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Para pielgrzymów po opuszczeniu Świeradowa-Zdroju udała się do Chatki Górzystów, schroniska turystycznego mieszczącego się na Hali Izerskiej położonej w Górach Izerskich, w której spędziła dwa dni na odpoczynku i regeneracji sił fizycznych. Charakterystyką i symbolem Chatki Górzystów były naleśniki oraz niesamowita załoga, która otworzyła pielgrzymom oczy na prawdziwą wartość tego miejsca, nazywanego Izerbejdżanem. To właśnie tutaj Gabriela i Grzegorz uświadomili sobie, że droga, którą podążają, prowadzi ich do niesamowitych spotkań. Po dwóch dniach postoju pielgrzymi opuścili Polskę i wkroczyli do Czech, do przemysłowej miejscowości Tanvald, będącej także ośrodkiem wypoczynku, położonej w kraju libereckim. Stamtąd udali się do wsi Krasna, gdzie po raz pierwszy mieli nocleg u czeskiego gospodarza, niewierzącego, lecz – jak opowiada Gabriela – bardzo otwartego i charyzmatycznego człowieka, który przyjął wędrowców bardzo gościnnie i potrafił zrozumieć, czym jest dla nich droga, którą podążają. Następnie poprzez miejscowości Všeň i Mladá Boleslav pielgrzymi dotarli do miejscowości Benátky nad Jizerou, czyli Wenecji nad Izerą, gdzie spotkali się z rodzicami Grzegorza. Szukając kościoła w tej miejscowości, Grzegorz i Gabriela napotkali na parafię prowadzoną przez polskiego księdza Andrzeja Grygiela. – Każdy pielgrzym na szlaku św. Jakuba znajdzie u niego schronienie i wikt niezależnie od pory roku, dnia i tygodnia. Misja ks. Andrzeja jest niezwykle trudna, ale zarazem wyjątkowa. W jego obecności po raz pierwszy poczułam, jakby Pan Bóg był obecny w jego osobie, dlatego że zostaliśmy przez niego potraktowani jak Boże dzieci – mówi Gabriela. – Spotkanie z ks. Andrzejem uświadomiło nam, że dotychczas mieliśmy wręcz turystyczne podejście do drogi, którą przemierzamy, i że powinniśmy bardziej zaufać Panu Bogu niż sobie – dodaje. W chwili realizacji materiału (23 maja) Gabriela i Grzegorz opuszczali Benátky nad Jizerou i byli w drodze do miejscowości Brandýs nad Labem-Stará Boleslav, miasta, które powstało w wyniku połączenia dwóch wcześniej samodzielnych organizmów. Starszą część dwumiasta stanowi obecnie Stará Boleslav, jedno z najważniejszych miejsc świętych w Czechach, gdzie znajduje się m.in. bazylika św. Wacława. Z kolei najważniejszym zabytkiem Brandýsa nad Labem jest renesansowy zamek z końca XV wieku, który powstał na miejscu starszego, średniowiecznego zameczku.
CZYTAJ DALEJ

W tych dniach rozważamy ostatnie dni życia Jezusa na ziemi

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Bozena Sztajner/archiwum Niedzieli

Rozważania do Ewangelii J 13, 21-33.36-38.

Wtorek, 15 kwietnia. Wielki Tydzień
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz w Naddniestrzu: Dużo tu osób z polskimi korzeniami, ale perspektyw dla nich brak

2025-04-15 13:50

[ TEMATY ]

Naddniestrze

polskie korzenie

brak perspektyw

Adobe Stock

Mołdawia utrzymuje pełną kontrolę gospodarczą nad Naddniestrzem

Mołdawia utrzymuje pełną kontrolę gospodarczą nad Naddniestrzem

W tzw. Naddniestrzu nie ma dziś perspektyw rozwoju - powiedział PAP ks. Marcin Januś, proboszcz parafii we wsi Swoboda-Raszków w separatystycznym regionie Naddniestrza, w Republice Mołdawii. Jak podkreślił, Mołdawia utrzymuje obecnie pełną kontrolę gospodarczą nad tą częścią kraju.

Swoboda-Raszków to niewielka wieś na północy tzw. Naddniestrza - separatystycznej, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową i kontrolowanej politycznie przez Rosję republiki na terytorium Mołdawii. Jak powiedział PAP proboszcz parafii pw. św. Marty, sercanin ks. Marcin Januś, "Polacy są tam jeszcze od czasów I Rzeczypospolitej".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję