W „Schematyzmie Diecezji Świdnickiej” przy parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Polanicy-Zdroju w pozycji „opieka duszpasterska” jest wpisane: sanatoria, Specjalistyczne Centrum Medyczne. I to jest rzeczywiście obok normalnej posługi dla parafian, niezwykle istotny nurt w działalności tej wspólnoty, którą już ponad dwadzieścia sześć lat prowadzi ks. prał. Antoni Kopacz. Jest to w naszej diecezji parafia „obsługująca” największą liczbę kuracjuszy krajowych i zagranicznych, co widać szczególnie teraz w okresie letnim.
Mają oni bardzo szeroki wachlarz możliwości uczestniczenia w nabożeństwach i w Eucharystiach. Właśnie szczególnie im dedykowana jest Eucharystia sprawowana w każdą niedzielę o godz. 10. Osoby przebywające w sanatoriach korzystają także z wielu stworzonych specjalnie dla nich okazji do odbycia sakramentu pokuty i pojednania. Często konfesjonały są po prostu przez nich oblężone. Kuracjusze licznie biorą także udział w nabożeństwach pierwszego czwartku, i piątku danego miesiąca. We wtorki uczestniczą w nabożeństwach ku czci św. Faustyny z modlitwą do św. Jana Pawła II, a w każdą środę w Nowennie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jej kult ma w tej uzdrowiskowej parafii ogromne znaczenie. Rozwinął się on szczególnie od momentu ustanowienia w tym kościele przed pięciu laty sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Zostało ono tutaj powołane przez bp. Ignacego Deca przede wszystkim ze względu na fakt iż w 1945 r. do tej świątyni przywieziony został ze Stanisławowa obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Umieszczono go po prawej stronie prezbiterium, a poprzedni proboszcz ks. dr Zygmunt Barmiński zlecił rektorowi krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zaprojektowanie stosownego ołtarza. Zaraz po II wojnie światowej przychodzili tutaj wierni z różnymi swoimi kłopotami, problemami. Do dzisiaj zachowały się ich wzruszające świadectwa. A w funkcjonującym cały czas ołtarzu są również umieszczone relikwie św. Jana Pawła II.
Ks. prał. Antoni Kopacz zapowiada kolejne duszpasterskie inicjatywy przeznaczone właśnie dla kuracjuszy. Zamierza m.in. organizować dla nich specjalne Dni Skupienia z okolicznościowymi konferencjami i Eucharystiami. Marzy mu się także wprowadzenie tzw. dyżuru duchowego dla kuracjuszy. Ma nadzieję, że już wkrótce rozmowy prowadzone w tej kwestii z dyrekcją uzdrowiska zostaną sfinalizowane. Podstawą do takiej opinii jest dotychczasowa wieloletnia bardzo dobra współpraca z polanickim uzdrowiskiem. – Wielu kuracjuszy boryka się z różnego rodzaju osobistymi problemami, kłopotami, których nie chcą ujawniać w swoich parafiach, a łatwiej jest im podzielić się nimi w obcym środowisku. Taki duchowy dyżur chcemy prowadzić albo w jakimś pomieszczeniu sanatoryjnym lub w naszym domu parafialnym – podkreśla ks. prał. Antoni Kopacz.
Nie tylko parafianie, ale właśnie goście z innych rejonów naszego kraju i z zagranicy są również pełni podziwu dla obecnego wyglądu zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego polanickiej świątyni. Jest to zasługa zarówno członków tej wspólnoty, jak i wspaniałej współpracy i pomocy ze strony miejscowych władz samorządowych na czele z burmistrzem Jerzym Terleckim oraz podległych mu instytucji komunalnych, kulturalnych, oświatowych. W najbliższym czasie planowana jest w tym zakresie wymiana rynien cynkowych na miedziane.
Reklama
Niezwykle istotna jest także posługa duszpasterska wśród pacjentów i personelu tamtejszego Szpitala Specjalistycznego noszącego od niedawna imię św. Jana Pawła II.
W Polanicy jest już szkoła i ulica dedykowana naszemu Papieżowi, a do tego dołączył ostatnio także szpital. Jego dyrekcja twierdzi, ze od momentu nadania tego imienia dzieją się same cuda. Bo bez problemu finalizowane są sprawy, których dotąd nie można było zrealizować. Tak wspaniałego, doskonale zarządzanego i otwartego na współpracę szpitala mogą nam tylko pozazdrościć inne rejony naszego kraju – twierdzi ks. prał. Antoni Kopacz.
Dla wikariusza ks. Mateusza Matusiaka jest to pierwsza parafia po przyjęciu sakramentu kapłaństwa. – Pierwsza parafia nazywana jest zawsze pierwszą miłością. Ja tutaj od razu po prostu zakochałem się w tych ludziach, w kuracjuszach. Bardzo sobie cenię też ogromną życzliwość i wsparcie ze strony Księdza Prałata. Za wszelką okazywaną mi dobroć staram się jak najlepiej odwdzięczyć swoją kapłańską posługą wśród parafian, kuracjuszy oraz pacjentów i personelu naszego szpitala – powiedział nam ks. Mateusz. Dodał, że bardzo wzruszył się, kiedy niedawno, gdy przechodził z Panem Jezusem przez oddział chirurgiczny nie tylko pacjenci, ale i lekarze w tym momencie przyklękali. A Ksiądz Prałat ostatnio udzielił jednemu z pacjentów sakramentu chrztu św., Komunii św., bierzmowania i przy jego łóżku celebrował Mszę św.
– Zielone światło pali się w Polanicy nie tylko dla jej mieszkańców, ale i dla każdego kuracjusza. Mówi się, że Polanica urzeka, przyciąga jak przysłowiowy magnes. Bo kto pierwszy raz tutaj przyjedzie, to potem wielokrotnie do nas wraca – zachęca do odwiedzenia tego miasta ks. prał. Antoni Kopacz. Dziekan dekanatu polanickiego zaprasza do nawiedzenia nie tylko kierowanej przez niego parafii, innych tamtejszych wspólnot, obiektów sanatoryjnych, czy też oczywiście w razie potrzeby do skorzystania z usług polanickiego szpitala. Trzeba również nawiedzić prowadzone przy sercańskiej parafii pw. Chrystusa Króla Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, które w dużej mierze zostało utworzone z inicjatywy i przy ogromnym zaangażowaniu ks. prał. Antoniego Kopacza.