Reklama

Gibraltar

Enklawa na skale

Polacy mają więcej miejsc do zobaczenia i przeżycia na Gibraltarze. Inni, nawet gdy trafią przypadkowo na pomnik gen. Sikorskiego na Europa Point, nie będą wiedzieć, o co chodzi.

Niedziela Ogólnopolska 33/2018, str. 44

Wojciech Dudkiewicz

Grand Casemates Square – jeden z głównych placów na Gibraltarze, w tle Skała

Grand Casemates Square – jeden z głównych placów na Gibraltarze, w tle Skała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez Europa Point – najbardziej wysunięty na południe kraniec Gibraltaru, gdzie stanął pomnik poświęcony gen. Władysławowi Sikorskiemu i innym zmarłym w katastrofie w lipcu 1943 r. – wiedzie uczęszczana trasa wycieczek po Gibraltarze. Dlatego, szczególnie w sezonie, bywa tu tłok.

Przyciąga wzrok pomnik z polskim godłem i inskrypcjami, ale jeszcze bardziej zwracają uwagę roztaczające się stąd bajeczne widoki na Cieśninę Gibraltarską i leżące nieopodal wybrzeże Afryki. Widok z jednego Słupa Heraklesa na drugi, umiejscowiony na Monte Hacho, górze w hiszpańskiej Ceucie, albo na marokańskiej górze Dżabal Musa, położonej bardziej na zachód, jest unikatowy. Dla starożytnych Słupy oznaczały koniec znanego świata, za nimi nie było już nic.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na wolności

Gibraltarem, skrawkiem lądu o powierzchni 6,5 km2, pewnie nikt by się nie interesował, gdyby nie jego położenie u ujścia Morza Śródziemnego na Ocean Atlantycki. Pewnie Hiszpania nie darłaby kotów z Wielką Brytanią o jej terytorium zamorskie, a Skała Gibraltarska, górująca nad okolicą, wydawałaby się mniej ciekawa i wysoka. Położenie i status Gibraltaru stanowią o jego wyjątkowości, przyciągają biznes i turystów, sprawiają, że port wypełnia się statkami, a sklepy – ekskluzywnym towarem.

Reklama

Skała, symbol enklawy, wyróżnia się bogactwem przyrody. Nie wiadomo dokładnie, jak i kiedy pojawiły się na niej magoty – jedyne w Europie żyjące na wolności, wąskonose, włochate małpy. Wersje są różne. Na pewno przyszły z Maroka, a ich populację uratował Winston Churchill: gdy usłyszał przepowiednię, że panowanie brytyjskie w Gibraltarze skończy się, gdy znikną magoty, kazał podtrzymać tu ich populację. Dziś żyją na wolności, ale uzależniły się od smakołyków dawanych – nielegalnie – przez turystów. Są sympatyczne, ale bywają agresywne.

Na Skale

Położenie na granicy dwóch kontynentów powoduje, że Skała jest obszarem migracyjnym dla ponad 300 gatunków ptaków. Wśród zatrzymujących się tu na dłużej podczas przelotów są: pszczołojady, gadożery, bociany czarne, sępy płowe i krótkoszpony. Ciekawostkę stanowią tunele. Ze względu na bogatą i burzliwą historię, oblężenia i wojny, które trwały tu ok. 300 lat, wydrążono dziesiątki kilometrów tuneli. Wśród nich są np. Great Siege Tunnels z XVIII wieku, wykute w kamieniu podczas oblężenia francusko-hiszpańskiego w latach 1779-83, które służyły jako schrony. World War II Tunnels to tunele z II wojny światowej. Tu przebywali Churchill i Eisenhower, gdy planowali inwazję na Afrykę Północną w 1941 r. Niektóre tunele udostępniono do zwiedzania.

Na Skałę można wjechać kolejką linową albo podjechać busem i podejść. W drodze warto zajrzeć do jaskini św. Michała, gdzie co jakiś czas organizowane są koncerty. Odbywają się one w sali nazywanej katedrą (nazwę zawdzięcza stalaktytom, które kojarzą się z kościelnymi organami).

Anglia w Hiszpanii

Reklama

Intrygujące są różnice kulturowe w Gibraltarze. Choć posiada on status terytorium zamorskiego zależnego od Wielkiej Brytanii, to stanowi jednak prawdziwy kulturowy tygiel. Arabskie kobiety w hidżabach mijają się na ulicach z mieszkającymi tu żydami, brytyjskimi urzędnikami, hiszpańskojęzycznymi sklepikarzami, potomkami Genueńczyków i ciemnoskórymi muzułmanami.

W barach w telewizji słyszy się język hiszpański, w radiu – angielski, a barmani i ich klienci mówią mieszanką angielsko-hiszpańską. Rozmawia się po angielsku, hiszpańsku i „yanito” – dialektem angielskiego z zapożyczeniami z andaluzyjskiej odmiany języka hiszpańskiego, naleciałościami hebrajskiego, arabskiego, portugalskiego, maltańskiego i dialektu genueńskiego.

Na Main Street, głównej ulicy Gibraltaru, można poczuć się jak w Anglii przeniesionej na południe Hiszpanii. Puby i bary serwują potrawy typowe dla angielskiej kuchni, gdzieniegdzie stoją czerwone budki telefoniczne, płaci się funtami, a w sklepach dominują angielskie marki.

2018-08-14 11:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poniedziałek Wielkanocny i Śmigus-Dyngus

[ TEMATY ]

Poniedziałek Wielkanocny

Karol Porwich/Niedziela

Z Poniedziałkiem Wielkanocnym - drugim dniem Świąt Zmartwychwstania Pańskiego - wiąże się tradycja Śmigusa-Dyngusa. Śmigus i Dyngus to dwa odrębne obyczaje, które praktykowane były jednego dnia. Dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.

Dyngusem nazywano datek dawany przez gospodynie mężczyznom chodzącym w Poniedziałek Wielkanocny po domach, składającym życzenia świąteczne i wygłaszającym oracje i wiersze o męce Pańskiej, czy też komiczne parodie. W zamian za to otrzymywali jajka, wędliny i pieczywo.
CZYTAJ DALEJ

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

2025-04-07 13:15

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Pro-liferka, dziennikarka, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, doradca życia rodzinnego, współautorka serii podręczników do wychowania do życia w rodzinie Magdalena Guziak-Nowak opisuje wstrząsającą relację ze szpitala w Oleśnicy.

ZABILI DZIECKO W 9 MIES. CIĄŻY. Gotowe do samodzielnego życia, prawie noworodka. Tak, w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek zakończył swój pontyfikat w uroczystość Niedzieli Wielkanocnej

2025-04-21 16:05

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.

Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję