Przytoczone obok stwierdzenia Ojca świętego dały asumpt do podejmowania przez krajowe lub regionalne konferencje episkopatu, a nawet przez biskupów diecezjalnych inicjatyw zmierzających do wypracowywania dokumentów „wykonawczych” do „Amoris laetitia”, wskazujących formy i sposoby stosowania w praktyce Kościołów lokalnych i partykularnych przekazu wymienionej enuncjacji papieskiej. Z natury rzeczy w tego rodzaju dokumentach nie zabrakło interpretacji niektórych sformułowań adhortacji, w szczególności zawartych w jej rozdziale ósmym: „Towarzyszyć, rozpoznać i włączyć to, co kruche”, odnoszących się przede wszystkim do kwestii udziału w życiu sakramentalnym małżonków rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach. Kwestia ta budzi zresztą od początku szczególne zainteresowanie.
8 czerwca 2018 r., podczas 379. Zebrania Plenarnego (w Janowie Podlaskim), taki dokument przyjęła Konferencja Episkopatu Polski (KEP): „Wytyczne pastoralne do adhortacji «Amoris laetitia»”; opublikowano go dwa dni później. Stanowi on owoc swoistego kompromisu i długich dyskusji prowadzonych w łonie tejże konferencji, w szczególności podczas zebrań plenarnych: 375., 376., 377., 378. i 379.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podejmując ostatecznie inicjatywę wydania „Wytycznych pastoralnych”, biskupi dali wyraz przekonaniu, że odpowiadają na głos Franciszka będący „ojcowskim wezwaniem do «duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia» («Evangelii gaudium», 25)” oraz „apelem o pastoralny zwrot wyrastający z jego troski o każdego człowieka, w czym wyraźnie nawiązuje do św. Jana Pawła II, dla którego «człowiek jest pierwszą drogą, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swego posłannictwa» («Redemptor hominis», 14)”. Wyrazili jednocześnie przekonanie, że „interpretacja i praktyczna aplikacja założeń «Amoris laetitia» przyczyni się do podjęcia wielu inicjatyw na rzecz wzrostu, umocnienia i rozwoju naszych rodzin, ich miłości i świętości”.
Poza zwięzłym Wstępem „Wytyczne pastoralne” obejmują cztery rozdziały: 1) Zasadnicze akcenty nauczania papieża Franciszka; 2) „Radość miłości” w małżeństwie i rodzinie; 3) Nowe impulsy duszpasterskie; 4) Wezwanie do pastoralnego rozeznania i logika integracji w świetle VIII rozdziału „Amoris laetitia”, oraz Zakończenie.
Podzielając troskę Ojca świętego o małżeństwo i rodzinę, biskupi uwzględniają najważniejsze aspekty tych instytucji; ujawniają przy tym wolę pasterskiej zapobiegliwości o to, by zachowały one swoją tożsamość, stosownie do zamysłu Stwórcy. Świadomi wszelkich zagrożeń kierują się zasadami „Ewangelii rodziny” i pragną, by w małżeństwach i rodzinach nie brakowało „radości miłości”, która jest także radością Kościoła. Posynodalną adhortację papieską o miłości w rodzinie przyjmują „z należną uwagą i staraniem”, dostrzegając w niej inspirację do jeszcze większego zaangażowania w dzieło kształtowania ewangelicznych postaw u narzeczonych, jak i u małżonków. Uznając, że „Amoris laetitia” stanowi inspirującą aktualizację „Ewangelii rodziny” głoszonej przez Jana Pawła II i że przynosi nowe impulsy duszpasterskie w trosce o chrześcijański ideał małżeństwa i rodziny, nauczanie Franciszka postrzegają jako cenną pomoc w pełniejszym rozumieniu zadań i wyzwań, które w dzisiejszej dobie stoją przed duszpasterzami.
Reklama
Na uwagę zasługuje następnie wzmianka autorów dokumentu o potrzebie wprowadzania zmian w duchu „hermeneutyki ciągłości”, co sprzyja bardziej dojrzałemu i odpowiadającemu współczesnym potrzebom przekazywaniu depozytu wiary, przy czym hermeneutyka reformy nie zrywa z przeszłością: „Amoris laetitia” stanowi dopełnienie i aktualizację wcześniejszych dokumentów Magisterium papieskiego. „Nie ulega więc wątpliwości – głoszą polscy biskupi – że papież Franciszek (...) w żaden sposób nie podważa nauczania swych Poprzedników”.
Trafnie hierarchowie dostrzegają istotne postawy, które – zdaniem Franciszka – powinny znamionować każdą dziedzinę aktywności Kościoła: przyjmowanie, towarzyszenie, rozeznawanie i integrowanie. W „przyjmowaniu” akcentują kierowanie się miłosierdziem; w „towarzyszeniu” upatrują przybliżenie się do drugiego i kroczenie razem; „rozeznawanie” rozumieją jako ewangeliczne i duchowe badanie przed Bogiem dróg życia; „integrowanie” traktują jako włączanie do wspólnoty. W urzeczywistnianiu towarzyszenia i rozeznawania dostrzegają zalecane już przez Jana Pawła II (w „Familiaris consortio”, 34) „prawo stopniowości”, w myśl którego człowiek „poznaje, miłuje i czyni dobro moralne, odpowiednio do etapów swego rozwoju”.
Reklama
Mając na uwadze owe kryteria duszpasterskie wskazane przez następcę Benedykta XVI, biskupi dostrzegają nowe impulsy, które należy uwzględniać w szeroko rozumianym duszpasterstwie rodzin, m.in. w odniesieniu do małżonków, którzy trwają w związkach tzw. nieregularnych, w szczególności w małżeństwie cywilnym zawartym po rozwiązaniu uprzedniego małżeństwa kanonicznego. Znamienne jest tutaj podkreślenie, że towarzyszenie duszpasterskie małżonkom, którzy nie byli w stanie udowodnić przed sądem kościelnym nieważności swojego pierwszego związku, powinno się odbywać – jak to określa Franciszek – „zgodnie z nauczaniem Kościoła i wytycznymi biskupa”. Słusznie też zaznaczono, że dalsze „rozeznawanie” duszpasterskie ich sytuacji (notabene rozeznawanie sytuacji małżonków przed sądem kościelnym ma również charakter duszpasterski), niełatwe i bardzo odpowiedzialne, powinno prowadzić do „odpowiedniej decyzji”, podjętej wspólnie „przez kierownika duchowego i zainteresowaną osobę”, by ta mogła „postępować na drodze wiary”.
Czymś znamiennym dla „Wytycznych pastoralnych” jest pominięcie – w odróżnieniu od wielu analogicznych dokumentów konferencji biskupów – kwestii udziału w życiu sakramentalnym (chodzi o spowiedź i przyjmowanie Komunii św.) małżonków, którzy się rozwiedli i żyją w nowym związku (tzw. nieregularnym). Taka decyzja została powzięta w ostatniej fazie toczącej się debaty. Enuncjacja została opatrzona przez Biuro Prasowe KEP oficjalnym streszczeniem, w którym znalazło się stwierdzenie: „Dokument nie podejmuje kwestii komunii świętej dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych”.
W tym miejscu można zapytać: Czy postąpiono właściwie? Wydaje się, że tak. Gdyby się bowiem do tej złożonej kwestii odniesiono, wówczas nie dałoby się uniknąć interpretacji budzących pewne wątpliwości przynajmniej trzech fragmentów „Amoris laetitia” (w nn. 300, 301 i 305, łącznie z przypisem 351), tymczasem w zakresie autentycznej wykładni dokumentów Stolicy Apostolskiej, tym bardziej papieskich, żadna konferencja episkopatu nie może się czuć kompetentna.
Reklama
Ks. Alfred M. Wierzbicki słusznie zauważa, że „w stosunku do pragnienia pełnego uczestnictwa w Eucharystii aktualne «Wytyczne pastoralne» trzymają się (implicite – przyp. W. G.) reguły sformułowanej w „Familiaris consortio”, zobowiązującej osoby żyjące w powtórnych związkach do abstynencji seksualnej, do decyzji życia w relacji «bratersko-siostrzanej»”. Taką właśnie decyzję, jako jedną z dwóch możliwych, mają niewątpliwie na myśli biskupi, gdy w ostatnim rozdziale swojego dokumentu stwierdzają, że „owocem procesu rozeznania”, mającego „formę indywidualnego i konsekwentnego, długotrwałego kierownictwa duchowego”, powinno być „podjęcie odpowiedniej decyzji (podkr. – W. G.) – wspólnie przez kierownika duchowego i zainteresowaną osobę”. Dodajmy, że inna, a przy tym jedyna „alternatywna” decyzja mogłaby się opierać konstatacji małżonków, potwierdzonej przez ich kierownika duchowego, iż droga do nawrócenia pozostaje otwarta... Przypomina się tutaj zasada arystotelesowskiej logiki: „Tertium non datur...” (Nie ma trzeciej możliwości).
Z ks. Wierzbickim można się również zgodzić, gdy dodaje: „Namysłu domaga się, czy sakramenty nie stanowią pomocy w trudnych życiowo sytuacjach, co zaznacza Franciszek, dodając, że «Eucharystia nie jest nagrodą dla doskonałych, lecz szlachetnym lekarstwem i pokarmem dla słabych» (AL, 305, przypis 351)” – pod warunkiem jednak, że chodzi o małżonków pozostających, owszem, w trudnej życiowo sytuacji, lecz którzy powzięli decyzję niekorzystania z prawa, które im nie przysługuje. W takim jednak przypadku kwestia ta nie wymaga „namysłu”.
Autor ma jednak na myśli zgoła inną sytuację, stwierdza bowiem w następnym zdaniu: „Pozostawienie przez Franciszka tej sprawy jako otwartej można rozumieć jako oczekiwanie na światło”. Oczekiwanie jednak na jakiekolwiek „światło”, które pozwalałoby widzieć grzech ciężki jako niedoskonałość, absolucję sakramentalną jako formę poprawy samopoczucia, nierozerwalność małżeństwa jako ideał, a Eucharystię jako „magiczny” lek dla ciężko chorych, wydaje się nad wyraz złudne.
Doceniając dotychczasowy dorobek Kościoła w Polsce na polu duszpasterstwa rodzin, biskupi opowiadają się za jego pogłębieniem i poszerzeniem. Uznają, że narzeczonym trzeba pomóc odkrywać wartość małżeństwa, małżonkom – ukazywać ten związek jako rzeczywistość dynamiczną, wprawdzie kruchą, lecz jednocześnie będącą miejscem działania łaski ocalającej i oczyszczającej; okazywać zrozumienie i towarzyszyć osobom, których małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Dostrzegają, że kluczowymi słowami pontyfikatu Franciszka są „czułość” i „bliskość” i że jego zdaniem, traktowanie najbardziej delikatych spraw ludzkich powinno się dokonywać „w kontekście rozeznania duszpasterskiego, pełnego miłości miłosiernej, która zawsze gotowa jest zrozumieć, przebaczyć, towarzyszyć, czekać, a przede wszystkim włączać” („Amoris laetitia”, 312). Uznają, że jego nauczanie nie ma charakteru „definitywnego lub wyczerpującego słowa na temat wszystkich spraw dotyczących Kościoła i świata”.
Można stwierdzić, że „Wytyczne pastoralne” Konferencji Episkopatu Polski, jakkolwiek niewolne od pewnych uchybień redakcyjnych, stanowią pożyteczne narzędzie duszpasterskie w służbie na rzecz małżeństwa i rodziny. Zapewne wiele wątków poruszonych w tym dokumencie znajdzie „rozwinięcie” w zapowiedzianym w nim Dyrektorium Duszpasterstwa Rodzin dla Kościoła w Polsce.