Reklama

Niedziela w Warszawie

Pokazał, jak wznieść się nad przepaścią

Wiedział, z czym się zmagają. Znał dobrze ich pragnienia i tęsknoty. Rozumiał jak mało kto. Wymagał, ale też wskazywał młodym drogę na sam szczyt

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Stefan Wyszyński zapisał się w pamięci Polaków jako mąż stanu, niezłomny książę Kościoła, interreks, który przemawiał do bardzo wielu grup społecznych. Wśród nich jedna szczególnie leżała mu na sercu – była nią polska młodzież.

Wierny prawdzie

Prymas przy wielu okazjach spotykał się z młodzieżą, zapraszał serdecznie do siebie np. na pączki. – Widział wszystko: nową sukienkę czy smutny wyraz twarzy – wspomina prof. Krystyna Czuba z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego i dodaje, że Kardynał najczęściej mówił do młodzieży na temat prawdy, bo ona jest na pierwszym miejscu. – Bóg jest Prawdą. Za prawdę zapłacił więzieniem. Nie pozwolił na ubezwłasnowolnienie Kościoła. Podkreślał, że postęp w Kościele nie oznacza nowości, ale prawdę. Świętość to szukanie i mówienie prawdy, a wierność prawdzie to wierność Chrystusowi – mówi prof. Czuba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Wyszyński przypominał młodzieży o znaczeniu właściwie rozumianej wolności. Wyprowadzał ją z faktu obdarowania człowieka przez Stwórcę wolną wolą i odnosił wolność przede wszystkim do wolności ducha. Prymas pragnął, aby człowiek był wolny w wyborze dobra. Przestrzegał przed zniewoleniem człowieka przez materię, ponieważ człowiek jest nie tylko cielesny, ale także duchowy. Podkreślał przy tym znaczenie godności człowieka, która gwarantowana jest wolnością, a ta przejawia się w kulturze i przez kulturę.

Reklama

Podczas inauguracji roku akademickiego na Akademii Teologii Katolickiej w 1974 r. mówił, że warunkiem powstawania i rozwoju kultury jest poszanowanie podstawowych praw osoby ludzkiej – prawa do prawdy, wolności, miłości i sprawiedliwości, a zwłaszcza do wolności sumienia i wyznania, wolności intelektualnej, wolności działania i studiowania.

Pragnienie wolności

Kardynał podkreślał, że wielka rzesza polskiej młodzieży, która idzie w przyszłość narodu, niesie w sobie – w nowe, nieznane życie – postulat wolności, który jest przejawem jej humanizmu. Mówił, że wszystkie męki współczesnej młodzieży ostatecznie w syntezie dadzą zawsze pragnienie wolności.

W 1962 r. mówił do studentów w Warszawie, że wzrasta obowiązek społeczny wyznania Chrystusa i Jego Kościoła. – To dziś bardzo aktualne, aby wykrzyczeć, że Kościół ma prawdę. Współczesny świat jest przesycony kłamstwem, nieustannie sieje wątpliwości, czy Kościół niesie prawdę. A Prymas mówił do młodych: „Żyjcie w prawdzie” – zauważa prof. Czuba.

Przy wielu sposobnościach kard. Wyszyński przypominał także nauczycielom, aby pamiętali o wielkiej godności młodzieży. Podkreślał, że mały człowiek, który jest powierzony nauczycielom przez rodziców, Kościół, naród lub państwo „to jest wielka rzecz, bo to jest dziecko Boże. Swą mocą, przeznaczeniem i godnością przerasta wszystko, cokolwiek jest na ziemi”. Przekonywał też, że to szkoła jest dla człowieka, a nie człowiek dla szkoły.

Czciciel Miłosierdzia Bożego

Reklama

Prymas Polski uczył, że najważniejszy jest szacunek dla człowieka. Jeśli człowiek szuka tylko różnic, to nie szuka miłości. Człowiek jest obrazem Boga, a każdy, kto spotyka człowieka prawego, widzi Boga. Prymas wskazywał, że lekarstwem na zło obecne w świecie jest miłosierdzie. To przesłanie aktualne na każdy, zwłaszcza obecny czas. – Pamiętam, jak w tamtych czasach ubolewał nad tym, że w Kościele nie można było mówić o św. Siostrze Faustynie – wspomina prof. Czuba.

Kardynał nieustannie podkreślał miłość do Polski. Uczył Polaków patriotyzmu przez programy duszpasterskie. Zachęcał młodzież, aby była zdolna do składania ofiar z siebie. Mówił, że młodzież polska musi być mężna, dążąca do prawdy, gotowa do służby. Uważał, że wychowując do ofiarności, trzeba patrzeć na przykłady i wzory wielkich ofiar. Zwracał uwagę, jak ważny jest szacunek dla przeszłości ojczystej i głęboka cześć dla przeszłości narodu. Kard. Wyszyńskiemu nie chodziło jednak tylko o bohaterstwo w czasach zagrożenia ojczyzny. Pragnął, aby młodzi Polacy kształtowali swoje charaktery, wzmacniali wolę i doskonalili się wewnętrznie.

Uczył, jak zwyciężać siebie

Reklama

Zachęcał do dobrego wykorzystania czasu, otrzymanych od Boga zdolności, do troski o chrześcijański styl życia, o rozwój duchowy. Przypominał, że każda wielka rzecz musi kosztować i musi być trudna. Podkreślał, że tylko rzeczy małe i liche są łatwe. Odnosząc się do pracy ludzkiej, mówił, że nie tyle potrzeba nam dziś bohaterskich śmierci z miłości, ile bohaterskiej pracy z miłości ku naszej ojczyźnie. Wobec tego bardzo piętnował lenistwo, które jest grzechem przeciwko Bożemu nakazowi czynienia sobie ziemi poddaną. Przestrzegał, że prowadzi ono do „zaśniedziałości” serca, wskutek czego człowiek stale się cofa w swoim rozwoju, nie mając odpowiedniego rozruchu dla swoich możliwości, zdolności i talentów. Zachęcał więc do pracy nad sobą, która jako jedyna może prowadzić do najtrudniejszego, ale i najbardziej wartościowego zwycięstwa – nad sobą. Mówił: „Nie sztuka jest zwyciężać innych, sztuka jest zwyciężać siebie samego”. Odwoływał się często do konieczności wprowadzenia Bożego porządku zarówno w życie społeczne, rodzinne, jak i to indywidualne, osobiste.

Wzywał do służby społecznej

Właśnie z myślą o ludziach młodych Instytut Pamięci Narodowej we współpracy z Instytutem Prymasa Wyszyńskiego wydał album, zawierający ponad sześćset w większości niepublikowanych dotąd zdjęć, przedstawiających życie i działalność Prymasa Tysiąclecia. Materiał fotograficzny został uzupełniony wypowiedziami prymasa Wyszyńskiego pochodzącymi z „Dzieł zebranych”, zawierających homilie i wystąpienia autoryzowane oraz tekstów dotąd niepublikowanych.

– W książce staraliśmy się ukazać mocne wołanie kard. Wyszyńskiego o jedność w narodzie. Prymas był nieustannie związany z Maryją. Wszystkie ważne momenty w jego życiu działy się w święta maryjne. Wzywał też nas, Polaków, do służby społecznej. Wiele mówił o powołaniu lekarza, pielęgniarki, prawnika, nauczyciela – podkreśla Beata Mackiewicz z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, współautorka albumu.

Znał marksizm lepiej od Gomułki

Reklama

Książkę otwiera 60-stronicowy życiorys kard. Wyszyńskiego. – Przeprowadziliśmy wnikliwe kwerendy w wielu archiwach. Staraliśmy się z pewną nieufnością podchodzić do pierwszych lat życia Stefana Wyszyńskiego. Ustaliliśmy, że już jako kleryk zaczął interesować się komunizmem, a potem dalej zgłębiał temat, ostatecznie lepiej znając marksizm niż Gomułka. Gdy był księdzem włocławskim miał nawet krótko zakaz głoszenia kazań ze względu na swoje zainteresowania komunizmem – mówi ks. prof. Dominik Zamiatała, historyk z UKSW i współautor albumu.

Lektura książki rzuca także pewne światło na kwestię miejsca Prymasa w Konferencji Episkopatu Polski. – Nieprawdą jest, że zarządzał twardą ręką. Miał wyjątkową charyzmę. Po powrocie z więzienia kard. Wyszyński mógł rozliczyć biskupów Choromańskiego i Klepacza, ale nie czyni tego ze względu na dobro Kościoła w Polsce. Episkopat był jednością, chociaż biskupi różnili się w wielu kwestiach – podkreśla dr Rafał Łatka z IPN-u.

Doradca personalny z chirurgiczną precyzją

Na fakt, że album bardzo trafnie unaocznia i konkretyzuje wiele faktów z życia kard. Wyszyńskiego zwraca uwagę prof. Paweł Skibiński z UW, recenzent publikacji. – Album jest ciekawym dopowiedzeniem do istniejących ujęć biograficznych – mówi. Zaznacza, że najtrudniejszym wyzwaniem dla historyka jest to, że kard. Wyszyński wpływał na politykę, sam nie będąc politykiem. Nadążał za polityką PRL-u, której zrozumienie było wielkim wyzwaniem. – Może być na dzisiejsze czasy doradcą personalnym i wzorem do naśladowania, niosąc czytelny komunikat dla każdego środowiska. Nawet biznesmeni mogą znaleźć ogólne wskazówki, jak pracować w jego książce „Duch pracy ludzkiej”– podkreśla prof. Skibiński.

Niezwykle aktualne jest także podejście Prymasa do zagadnień rodzinnych, roli mężczyzny i kobiety w rodzinie w kontekście szerzącej się coraz mocniej ideologii gender. Kard. Wyszyński uczy nas także odpowiedzialnego podejścia do powołania każdego człowieka. – W swoich wypowiedziach jest chirurgicznie precyzyjny, to odtrutka współczesnej rzeczywistości – zauważa historyk.

Prymas Tysiąclecia zachęcał młode pokolenie Polaków, aby było jak orły, które przelatują nad graniami w przyszłość ojczyzny. Mówił, aby hartować i wznosić ducha, żeby tak jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe burze, nie dając się spętać żadną niewolą. „Orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko” – mawiał. Orle serce było dla kard. Wyszyńskiego symbolem odwagi, a orli wzrok symbolem dostrzegania tego, co prawdziwe i najistotniejsze w życiu. Orle serce i wzrok zdolne są wznieść młodego człowieka w przestrzeń pełnej i prawdziwej wolności, której pragnął dla niego prymas Stefan Wyszyński.

2019-05-21 13:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Wyszyński na ołtarze

Proces zmierzający do beatyfikacji zmarłego przed 35 laty kard. Stefana Wyszyńskiego ma się ku końcowi. Prymas Tysiąclecia zostanie najpewniej wyniesiony na ołtarze w przyszłym roku

Większość procedur związanych z beatyfikacją Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego zostało dopełnionych, teraz przyszedł czas intensywnej modlitwy, by Kongregacja ds. Kanonizacyjnych uznała cud za jego wstawiennictwem – mówił niedawno kard. Kazimierz Nycz, który w końcu ub.r. złożył w Kongregacji „Positio super virutibus”, czyli dokumentację o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego. O. dr Gabriel Bartoszewski OFMCap, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym kard. Wyszyńskiego, ocenia, że jeszcze w tym roku, albo najpóźniej na początku przyszłego ostatecznie zakończą się prace związane z beatyfikacją. Po przejściu wszelkich procedur sprawa trafi do papieża Franciszka, do którego należeć będzie ostatnie słowo w sprawie beatyfikacji. Jeśli – co jest bardziej niż prawdopodobne – decyzja Papieża w tym względzie będzie pozytywna, wtedy – zimą lub wiosną przyszłego roku może zostać wyznaczona data beatyfikacji. Najpewniej więc Prymas Tysiąclecia zostałby wyniesiony na ołtarze w przyszłym roku. I choć o. Gabriel Bartoszewski nie chce podawać prawdopodobnych terminów beatyfikacji – bo – jak zastrzega – zależy to od przebiegu wciąż trwających prac, to jednak ich tok jest obiecujący, a przyszły rok, jako termin beatyfikacji, jest coraz bardziej oczywisty. To ważny czas – i dla nas, i dla pamięci o Prymasie Tysiąclecia także dlatego, że właśnie przypada 35. rocznica śmierci sługi Bożego kard. Wyszyńskiego i 1050. rocznica Chrztu Polski. Kard. Stefan Wyszyński był sprawcą obchodów milenium Chrztu w 1966 r. w warunkach wyznaczonych przez rządzących wtedy w Polsce komunistów. Nic dziwnego, że również tegoroczne obchody 1050. rocznicy tego wydarzenia, w warunkach odzyskanej wolności – o których kard. Wyszyński mógł tylko marzyć – są związane z osobą Prymasa. – Milenium Chrztu Polski nie byłoby w 1966 r., gdyby nie dziewięć lat Wielkiej Nowenny i gdyby nie kard. Wyszyński – uważa kard. Nycz. Dlatego, jego zdaniem, nie da się oddzielić obchodów milenijnych bez pokazania znaczenia, miejsca i roli kard. Wyszyńskiego. Kard. Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Na jego pogrzeb przybyły 31 maja do Warszawy dziesiątki tysięcy ludzi. Proces beatyfikacyjny na etapie diecezjalnym rozpoczął się w 1983 r. a zakończył w 2001 r. Przed dwoma laty, podczas uroczystości w Szczecinie, zamknięto diecezjalny proces o domniemanym uzdrowieniu młodej osoby za przyczyną sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Dokumentacja trafiła do Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Płock/ Z okazji 950-lecia diecezji odbędzie się specjalny zlot motocyklistów

W Płocku w sobotę tego roku odbędzie się Diecezjalne Spotkanie Motocyklistów „950 motocykli na 950-lecie Diecezji Płockiej - ogłosiła Kuria Diecezjalna Płocka. Hasłem zlotu będzie „Ecclesia in via - Kościół w drodze”, nawiązujące do hasła tegorocznych obchodów jubileuszu diecezji.

W ramach Diecezjalnego Spotkanie Motocyklistów odprawiona zostanie uroczysta msza święta przy płockim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, której przewodniczył będzie biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Następnie uczestnicy zlotu przejadą ulicami miasta przed Młodzieżowe Centrum Edukacyjno-Wychowawcze „Studnia”, gdzie odbędzie się koncert muzyczny.
CZYTAJ DALEJ

Szczegóły ingresu abp. Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach

2025-09-03 12:02

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Archiwum Bp. Andrzeja

Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach odbędzie się w sobotę 4 października o godz. 11.00. - poinformowała Archidiecezja Katowicka.

Kanoniczne objęcie urzędu odbędzie się tego samego dnia, o godz. 9.00 w Kurii Metropolitalnej w Katowicach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję