Reklama

Niedziela Łódzka

Stanowczo plecione różańce

Zaczęło się od prezentu dla przyjaciółki. Pierwszy powstawał mniej więcej dwa tygodnie. Każdy kolejny coraz szybciej i sprawniej

Niedziela łódzka 30/2019, str. 4

[ TEMATY ]

różaniec

Martyna Wójciak

Różańce powstają w tramwaju

Różańce powstają w tramwaju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia jakaś cząstka. Atłasowy sznurek i koraliki. Dziesiątki prób zaplatania i rozplatania, zaczynania od nowa. Setki minut cierpliwego wpatrywania się w filmik instruktażowy i uważnego odtwarzania wzoru i splotu. Po to, by powstał wreszcie różaniec – wyjątkowy, osobisty, piękny. Taki, który można mieć zawsze pod ręką, a najlepiej na ręku. Żeby móc szybko go chwycić i wysłać SMS do nieba. Za mamę, dziadka, dzieci, męża, przyjaciela. O pracę, o zdrowie, o pomoc, o miłość.

Przygoda z różańcem

Tak rozpoczęła się przygoda pochodzącej z Tomaszowa Mazowieckiego Martyny Wójciak z plecionymi różańcami. Od tamtej pory spod jej palców wyszło już setki różnych różańców, które trafiły do rąk duchownych i świeckich. Zdarza się, że ktoś zamawia różańce na prezent, a czasem najlepszą okazją jest brak okazji, a zwykła potrzeba, by komuś bliskiemu podarować coś wyjątkowego. Było też zamówienie dla kleryka łódzkiego seminarium duchownego i specjalny długi różaniec, który można zawiesić na szyi, dla tomaszowskiego Wojownika Maryi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jesteśmy w drodze

Martyna sama o sobie mówi, że lubi być w teatrze, głaskać koty i jeść grejpfruty. Kocha Boga i plecie. Różańce, czotki i dziesiątki w formie bransoletki, które przeniknęły jej codzienność. Bo, jak zapewnia, nie potrzeba specjalnego miejsca i czasu do tego, żeby stworzyć taki różaniec. Powstają więc w tramwaju, na łóżku, gdy rozmawia przez telefon, przy stole w kuchni, spędzając czas z przyjaciółmi, w samochodzie, w pociągu, w czasie pielgrzymki do Włoch. Najczęściej powstają w środkach transportu, tak jakby sam proces ich tworzenia uświadamiał to, że jesteśmy tu pielgrzymami, że jesteśmy w drodze. „Chciałabym, żeby to była modlitwa, choć różaniec zaplatam przy okazji, zajmując się innymi rzeczami. Zdarza mi się modlić za osoby, które zamówiły różaniec. Czasem ktoś też obiecuje, że będzie modlił się za mnie” – opowiada Martyna i przyznaje, że sama miewa „czasy łaski różańcowej”, kiedy odczuwa bliskość Maryi, a innym razem ta modlitwa przychodzi z trudem.

Znak wiary

Owinięta wokół nadgarstka dziesiątka różańca to z pewnością znak wiary. Podobnym znakiem jest też to, że dwudziestoletnia dziewczyna decyduje się podzielić swoim talentem i wrażliwością po to, by takie różańce mogły powstać. A potem jeszcze pisze o tym w internecie na swojej facebookowej stronie „stanowczo plotę”. Trafiają tam nie tylko malownicze zdjęcia różańców, ale i przemyślenia ich autorki. „Ciekawe jak to jest tak stwarzać wszystko... każdy nowy dzień. Dawać promienie słońca właśnie tam, gdzie są potrzebne do wywołania uśmiechu; zielone światło tej osobie, która nie może się spóźnić na tramwaj; dobre słowo temu, kto właśnie stracił nadzieję. Ciekawe jak to jest kochać tak naprawdę” – zastanawia się Martyna. Modlitwa różańcowa z pewnością przybliża nas do tej tajemnicy i uzdalnia do jej realizowania w codzienności. „To dla mnie takie błogosławieństwo. Cieszę się, że mogę łączyć kwestie i wiary i w jakiś sposób wyrażać siebie”– kończy Martyna, a jej różańce w zgiełku miasta i wśród ciszy pól pomagają odnaleźć Boga wszędzie tam, gdzie akurat jesteśmy.

2019-07-24 11:33

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnice światła

Modlitwa różańcowa to oprócz odmawiania modlitw: „Ojcze nasz…”, „Zdrowaś Maryjo…”, „Chwała Ojcu…” rozważanie tajemnic różańcowych. To rozważanie, jak pisze Jan Paweł II w liście apostolskim „Rosarium Virginis Mariae”, powinno dotyczyć życia i osoby Jezusa. Dzisiaj Jezus Chrystus jest szczególnie obecny w swoim Kościele i w jego sakramentach, dlatego zasadne jest w czasie modlitwy różańcowej pochylić się nad tą obecnością naszego Zbawiciela.

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie (Łk 3, 21-22). Pierwszym i najważniejszym sakramentem jest sakrament chrztu świętego. Z jednej strony chrzest jest wielkim darem, łaską. Gładzi grzech pierworodny, włącza nas do wspólnoty Kościoła, czyni przybranymi dziećmi Bożymi. Z drugiej strony chrzest jest wielkim zobowiązaniem, zobowiązaniem do rozwoju naszej wiary oraz dawania świadectwa o Jezusie Chrystusie. Czym jest dla nas sakrament chrztu świętego? Czy jesteśmy świadomi tego wielkiego daru i zobowiązania z niego wynikającego?
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: niech pokój będzie z wami wszystkimi!

2025-05-08 19:32

[ TEMATY ]

konklawe

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Nowy papież Leon XIV udzielił swego pierwszego błogosławieństwa Urbi et Orbi (Miastu [Rzymowi] i Światu). Wcześniej ze 100 tys. zgromadzonych na placu św. Piotra i w jego okolicy odmówił modlitwę "Zdrowaś, Maryjo" w intencji pokoju na świecie.

Na balkonie frontonu bazyliki św. Piotra papieżowi towarzyszyli: kard Dominique Mamberti i kard. Pietro Parolin.
CZYTAJ DALEJ

Peru cieszy się z papieża z „peruwiańską duszą”

2025-05-09 18:06

[ TEMATY ]

Peru

Papież Leon XIV

Vatican News

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Ledwie biały dym rozwiał się z Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie, w Peru zaczęły pojawiać się nagłówki świadczące o radości z wyboru nowego papieża. „Papież jest Peruwiańczykiem” - napisała gazeta „La Razón”. Wybór Amerykanina, kard. Roberta Prevosta na papieża wstrząsnął całym krajem w Ameryce Południowej. Leon XIV spędził większą część swojego życia w Peru.

Media szybko opublikowały peruwiański dowód tożsamości papieża, ponieważ po dziesięcioleciach pobytu w tym kraju kardynał otrzymał także obywatelstwo tego andyjskiego państwa. „Trudno będzie mi opuścić wszystkie te społeczności” - powiedział w swoim ostatnim wywiadzie na peruwiańskiej ziemi przed wyjazdem do Rzymu dwa lata temu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję