Czy Parlament Europejski będzie wspierał tzw. prawo do aborcji?
Za tydzień Parlament Europejski ma głosować nad raportem nt. równości kobiet i mężczyzn w Unii Europejskiej w 2013 r. Przedstawi go belgijski europoseł Marc Tarabella.
Zdaniem Federacji Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych w Europie (FAFCE) raport ten zawiera „wiele pozytywnych punktów”. Niepokój budzi jednak to, że niektóre jego treści, związane z aborcją, wykraczają poza kompetencje UE.
Dlatego ponad 60 tys. obywateli Unii Europejskiej podpisało z inicjatywy FAFCE petycję, która wzywa członków Parlamentu Europejskiego, by potwierdzili stanowisko Parlamentu z grudnia 2013 r. Odrzucono wówczas tzw. raport Estreli nt. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego i związanych z tym praw (SRHR). W zamian przyjęto rezolucję mówiącą, że tworzenie i wprowadzanie w życie polityki w dziedzinie SRHR oraz edukacji seksualnej w szkołach należy do kompetencji państw członkowskich, zgodnie z obowiązującą w UE zasadą pomocniczości.
Oznacza to, że UE nie ma kompetencji do zajmowania stanowiska w kwestii aborcji, która jest domeną państw członkowskich, dlatego nie mogą w tej sprawie zapadać decyzje w Brukseli. Z tego względu z tekstu raportu Tarabelli powinny zostać usunięte jakiekolwiek odniesienia do aborcji - przekonuje FAFCE.
Wspomniana petycja jest apelem do członków Parlamentu Europejskiego, by nie wspierali tzw. prawa do aborcji. Przewodniczący FAFCE Antoine Renard zauważył, że dziesiątki tysięcy obywateli, którzy ją podpisali, „liczą, że członkowie Parlamentu Europejskiego uszanują zasadę pomocniczości i nie przekroczą uprawnień UE”. - Mamy nadzieję, że ci obywatele będą wysłuchani, a nie zignorowani przez członków Parlamentu Europejskiego - dodał Renard.
Komisja Nadzwyczajna zakończyła prace nad tzw. projektem o niekaralności aborcji. Będzie on rozpatrywany przez Sejm już 11 lipca. Przyjęcie tej ustawy będzie oznaczać nie tylko złamanie prawa człowieka do życia, ale też naruszenie fundamentalnych podstaw ustroju państwa polskiego, jak zasada poszanowania godności człowieka oraz równości wszystkich ludzi wobec prawa - pisze w przesłanym KAI artykule Antoni Szymański, b. senator, obecnie współtworzący Pomorską Inicjatywę Pro-life.
Trwająca od wielu miesięcy debata na temat ochrony życia w jego prenatalnej fazie zmierza do rozstrzygnięć Sejmu RP. 12 kwietnia br. powołano Komisję Nadzwyczajną do rozpatrzenia 4 projektów zgłoszonych przez różne kluby parlamentarne w zakresie przerywania ciąży. 25 czerwca Komisja zakończyła prace nad tzw. projektem o niekaralności, zgłoszonym przez Klub Lewicy, który zawiera poważne zmiany w Kodeksie karnym. Będzie on rozpatrywany przez Sejm już 11 lipca, w pierwszym punkcie obrad.
Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami.
Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”.
O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”.
Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”.
W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci.
Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.
Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.