Reklama

Kościół

Polska pod Krzyżem

Z Bożego natchnienia

O tym, jaki jest sens akcji „Polska pod Krzyżem”, oraz czy aktywność ludzi świeckich zmienia współczesny Kościół, z bp. Wiesławem Meringiem – biskupem diecezji włocławskiej rozmawia ks. Jarosław Grabowski – redaktor naczelny „Niedzieli”

Niedziela Ogólnopolska 33/2019, str. 15-16

[ TEMATY ]

bp Wiesław Mering

Polska pod Krzyżem

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. JAROSŁAW GRABOWSKI: – Jakie znaczenie ma dla Księdza Biskupa inicjatywa: „Polska pod Krzyżem”?

Reklama

BP WIESŁAW MERING: – Najpierw powiem, że jestem bardzo szczęśliwy, iż taka akcja modlitewna jest organizowana, bo spotkanie w znaczącej grupie ma dla chrześcijanina ogromne znaczenie. My mamy nie tylko pogłębiać naszą relację z Panem Bogiem i być pobożni w zamkniętych pokojach, ale musimy naszą wiarę uzewnętrzniać, wyrażać ją wobec innych ludzi. Człowiek musi mówić, musi świadczyć o tym, co kocha. Czasem patrzymy na ludzi zakochanych, jak bardzo widać tę szlachetną, piękną miłość między nimi. Takie uzewnętrznianie jest potrzebne w przypadku wiary. Rodzi się ona bowiem we wspólnocie, którą nazywamy Kościołem. Ten Kościół musi się gromadzić, żeby wspólnie chwalić Pana. Dlatego uważam, że akcja „Polska pod Krzyżem” jest wprost z Bożego natchnienia, że świeccy chrześcijanie bardzo potrzebują wspólnotowego wyrażenia wiary i opowiedzenia się po stronie Ewangelii, po stronie Kościoła.
Po drugie – widzę w tym wielką okazję do „przeorania” starej diecezji włocławskiej, która ma takie same problemy i kłopoty jak Kościół w Polsce i na świecie. Bardzo się rozmywa tożsamość katolicka, niejasna staje się zwłaszcza teologia moralna. Są także najrozmaitsze – trzeba to powiedzieć – złe tendencje w Kościele. Dlatego potrzebujemy jasnego, zdecydowanego wyrażenia swojego stanowiska w obronie Kościoła i w obronie wiary. Spodziewam się, że to wydarzenie, które może zgromadzić kilkadziesiąt tysięcy ludzi, stanie się okazją do takiej refleksji.
Proszę popatrzeć, jak wyglądają ataki na Kościół. Prawie nigdy nie stoi za nimi jeden człowiek, wszelkie złośliwości są wypowiadane jakby w imieniu danego środowiska. Otóż obrona Kościoła też musi się dokonywać w całym środowisku. Dlatego w tej akcji widzę ogromną szansę i bez najmniejszych wątpliwości natychmiast poparłem tę inicjatywę, bo dwie wcześniejsze („Wielka Pokuta” i „Różaniec do granic” – przyp. red.) każą darzyć zaufaniem i tę.

– Wróćmy do terminu „uzewnętrzniać wiarę” w kontekście osób świeckich. Jak Ksiądz Biskup ocenia te oddolne inicjatywy ewangelizacyjne?

– Jestem dość surowy w ocenianiu, zwłaszcza naszego środowiska. My, noszący sutanny, którzy jesteśmy posłani przez Pana do głoszenia Ewangelii, często nie mamy odwagi, nie umiemy albo nie znajdujemy właściwych metod, które powinniśmy wykorzystać do głoszenia Ewangelii. Pozwoliliśmy sobie zakodować gdzieś w umysłach tzw. poprawność polityczną, lęk przed tym, że ktoś nas zaatakuje. Nie ma powodu, żeby myśleć, iż dzisiaj jest inaczej niż w czasach, kiedy uczył Jezus. On mówił: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować” (J 15, 20). Jeżeli to są prześladowania z powodu wierności Chrystusowi, to jest to nasze powołanie.
Dzisiaj zauważa się spore zobojętnienie, wychłodzenie duchownych. Ich zadaniem nie jest nawiązywanie poprawnych, pełnych uprzejmości relacji z najrozmaitszymi środowiskami, tylko głoszenie Chrystusa wszędzie, w każdym środowisku. A ponieważ obawiamy się agresji, czy nawet chamstwa, rezygnujemy z jasnego, spokojnego, rozważnego głoszenia Ewangelii. Dlatego ci świeccy, którzy zastanawiają się, co zrobić, żeby tę Ewangelię przedstawić w atrakcyjny sposób, żeby dać się zauważyć w świecie, zasługują na szacunek, na zrozumienie i na wszelką pomoc. Ja ich ogromnie cenię.

– Ksiądz Biskup uprzedził moje kolejne pytanie. Jaki był powód zaproszenia Fundacji „Solo Dios Basta” do Włocławka?

– To, co się działo z akcją „Polska pod Krzyżem”, jest, w moim przekonaniu interwencją samego Pana Boga, bo przecież początkowo organizatorzy planowali tę akcję gdzie indziej. Okazało się, że tam nie ma możliwości przyjęcia tak dużej liczby ludzi. Kiedy organizatorzy akcji przyszli do mnie zasmuceni, bo nie bardzo wiedzieli, jak się to wszystko dalej potoczy, nagle oni sami mi podpowiedzieli: „No, ale jest przecież Kruszyn...”. To miejsce zupełnie wyjątkowe, bo tam kiedyś przyjechał Jan Paweł II. Krzyż, który towarzyszył celebrze papieskiej, stoi w miejscu, gdzie zginął bł. ks. Jerzy Popiełuszko. To wielki symbol tego, jak chrześcijanin powinien reagować na nienawiść, na ataki. Poza tym wydaje mi się, że w jakimś sensie diecezja włocławska zasługuje na to, bo dała światu dwoje wielkich świętych, może największych w XX wieku: Siostrę Faustynę, której dom rodzinny stoi do dzisiaj na naszym terenie, i Ojca Maksymiliana, który urodził się w Zduńskiej Woli. Jeżeli do tego doda się jeszcze męczeństwo największej grupy – proporcjonalnie do liczby zamordowanych w obozach koncentracyjnych – duchownych, to są to jakieś znaki. Św. Jan Paweł II mówił o tym z wielkim szacunkiem, gdy przemawiał na lotnisku w Kruszynie. Dlatego nie odbieram tych wszystkich zdarzeń jako zbiegu okoliczności, bo dla chrześcijanina nie ma zbiegów okoliczności. My musimy je odczytać i wykorzystać jako znaki Opatrzności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-08-13 12:55

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postawić krzyż w centrum życia

Niedziela Ogólnopolska 33/2019, str. 14-15

[ TEMATY ]

Polska pod Krzyżem

Archiwum Lecha Dokowicza

Żyjemy w czasach, w których większość ludzi rodzi się dla piekła, a nie dla nieba – mówi Lech Dokowicz

Żyjemy w czasach, w których większość ludzi rodzi się dla piekła, a nie dla nieba –
mówi Lech Dokowicz

O modlitewnym wydarzeniu „Polska pod Krzyżem” z Lechem Dokowiczem – dokumentalistą i członkiem Fundacji „Solo Dios Basta” – rozmawia Magdalena Kowalewska-Wojtak

MAGDALENA KOWALEWSKA-WOJTAK: – Dlaczego chcecie, aby Polacy w centrum życia postawili krzyż?
CZYTAJ DALEJ

Obiekt przypominający drona znaleziony na polu kukurydzy w powiecie działdowskim

2025-09-30 18:08

[ TEMATY ]

pole kukurydzy

obiekt przypominający drona

powiat działdowski

Adobe Stock

Obiekt przypominający drona został znaleziony na polu kukurydzy

Obiekt przypominający drona został znaleziony na polu kukurydzy

Znaleziono niezidentyfikowany obiekt powietrzny w miejscowości Wielki Łęck w powiecie działdowskim (woj. warmińsko-mazurskie) - poinformowała we wtorek Żandarmeria Wojskowa. Funkcjonariusze prowadzą czynności pod nadzorem prokuratora.

Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, we wtorek przed godz. 15 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Działdowie zostali powiadomieni o tym, że w gm. Płośnica (pow. działdowski) na polu kukurydzy, operator kombajnu zauważył leżący wśród roślin obiekt przypominający drona.
CZYTAJ DALEJ

Ty też możesz odbudować Kościół

2025-09-30 19:50

Marcin Cyfert

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Św. Franciszek każdego dnia musiał walczyć o wiarę z gorliwością godną najwyższych pochwał. Nigdy nie ustał. Zobaczcie, jakie dziedzictwo pozostawił, choć żył tylko 45 lat – mówił ks. prof. Sławomir Stasiak w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu.

Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię podczas parafialnego odpustu. Nawiązał do Ewangelii o bogaczu i łazarzu, zaznaczając, że obraz ten jest mocno wpisany w kulturę naszego kontynentu. – Jednak zadajemy sobie pytanie, szczególnie w kontekście święta św. Franciszka z Asyżu, czy bycie biednym gwarantuje zbawienie. Trzeba tutaj dotknąć pewnej fundamentalnej kwestii społecznej, aktualnej 2800 lat temu, 800 lat temu i obecnie – mówił ksiądz profesor, przytaczając słowa proroka Amosa: „Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii”. Powodem owego „biada” jest: „Nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję