Reklama

Wiadomości

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak zakończyć konflikt

Prezydent USA Donald Trump zaapelował do przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga, by osobiście spotkał się z uczestnikami antyrządowych protestów, które trwają od kilku miesięcy w Hongkongu. Gdyby to uczynił, „problem niepokojów w Hongkongu miałby szczęśliwe i rozsądne zakończenie” – napisał na Twitterze.

Wcześniej władze USA wyraziły głębokie zaniepokojenie ruchami chińskich sił paramilitarnych wzdłuż granicy z Hongkongiem. Rzeczniczka Departamentu Stanu Morgan Ortagus zaapelowała do wszystkich stron konfliktu o spokój i dodała, że tamtejsze antyrządowe demonstracje odzwierciedlają uzasadnione obawy ludzi o erozję hongkońskiej autonomii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Agencja AP podała, że zdjęcia satelitarne pokazują co najmniej 500 transporterów opancerzonych i innych pojazdów oddziałów zwartych chińskiej policji, zgromadzonych w Shenzhen, kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Hongkongiem. Kolejne doniesienia mówiły o ćwiczeniach chińskich funkcjonariuszy na stadionie w Shenzhen. Policjanci mieli ćwiczyć rozpędzanie tłumów. Wielu ekspertów ocenia jednak, że ryzyko związane z pacyfikacją hongkońskich protestów przy użyciu siły wciąż jest dla Pekinu zbyt duże. Ćwiczenia w Shenzhen mogły być pokazem siły, który miał postraszyć demonstrantów. Niepokoje w Hongkongu, zdaniem chińskich mediów, nie osiągnęły jeszcze skali, która w oczach Pekinu uzasadniałaby bezpośrednią interwencję, ale to może się zmienić, jeśli protesty będą trwały.

Wojciech Dudkiewicz

Kto wygrywa

Kreml twierdzi, że Rosja wygrywa z USA w opracowywaniu nowej broni jądrowej. – Nasz prezydent powtarza, że nasza inżynieria w tym sektorze znacznie przewyższa poziom, który osiągnęły inne kraje – tłumaczy rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Co ciekawe, słowa te padły wkrótce po tym, jak na początku sierpnia na północy kraju podczas próbnego testu rakiety doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło co najmniej 5 osób. Amerykański prezydent Donald Trump zasugerował, że eksplozji uległ pocisk, który NATO określa jako SSC-X-9 Skyfall – rakieta dalekiego zasięgu napędzana przez mały reaktor jądrowy. „Mamy podobną, choć bardziej zaawansowaną technologię” – napisał Trump na Twitterze.

Reklama

jk

Ofensywa trwa

Trwająca od kilku miesięcy ofensywa armii prezydenta Baszara al-Asada w prowincji Idlib, która jest zajmowana przez różne oddziały rebelianckie, przynosi kolejne ofiary. Jak podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, w trakcie walk na obrzeżach miasta Al-Habit zginęło kilkadziesiąt osób, w tym po ok. 30 żołnierzy armii Al-Asada i rebeliantów, a także co najmniej kilku cywilów. 10-tysięczne Al-Habit zostało zajęte. Celem ofensywy – w trakcie której śmierć poniosło już ok. 3 tys. osób, w tym ponad 800 cywilów – jest zlikwidowanie ostatniej enklawy rebeliantów. Według obserwatorium, ofensywa jest możliwa głównie dzięki wsparciu rosyjskiego lotnictwa.

wd

Migracyjna nielojalność

Polityczne trzęsienie ziemi we Włoszech trwa. Po tym, jak rozpadła się koalicja Ligi Północnej wicepremiera Matteo Salviniego i Ruchu Pięciu Gwiazd, obie strony obrzucają się inwektywami. Związany z Ruchem premier Giuseppe Conte zarzucił Salviniemu – który jest także szefem MSW – nielojalność w kwestii migracji. W odpowiedzi Salvini oświadczył, że póki będzie to zależało od niego, porty będą zamknięte dla przemytników i ich zagranicznych wspólników (tak nazwał organizacje pozarządowe patrolujące Morze Śródziemne). Liga złożyła wniosek o wotum nieufności dla rządu, co ma prowadzić do nowych wyborów. Plan spotkał się z krytyką innych partii, których poparcia Liga potrzebowałaby w parlamencie.

wd

Z Jawy na Borneo

Prezydent i szef rządu Indonezji Joko Widodo zwrócił się do parlamentu, aby stolicę kraju przenieść z Dżakarty na wyspie Jawa do regionu Kalimantan na Borneo. Powody to: podnoszenie się poziomu morza, zanieczyszczenie atmosfery, środowiska i zagrożenia sejsmiczne, a także potężne korki w Dżakarcie i na Jawie. Według ekspertów, w 2050 r. jedna trzecia Dżakarty może się znaleźć pod wodą. Indonezyjski rząd już wcześniej zapowiedział, że do końca roku zdecyduje o lokalizacji nowej stolicy administracyjnej. Dżakarta – której aglomerację zamieszkuje ponad 30 mln ludzi – pozostałaby centrum gospodarczym kraju. Na Borneo, wyspie kilkakrotnie większej niż Jawa, mieszka niespełna 16 mln ludzi.

jk

Bez klas

Współprzewodniczący niemieckiej Lewicy (Die Linke) Bernd Riexinger zaproponował, by niemiecki przewoźnik – Deutsche Bahn zlikwidował wagony I klasy. Powód? Tłok w pociągach. Wielu pasażerów stoi na korytarzach, podczas gdy w I klasie jest mnóstwo wolnego miejsca. Wszystkie wagony powinny być dostępne dla każdego – zadeklarował. Zwrócił uwagę, że ludzie podróżujący autobusami radzą sobie bez I klasy.

jk

2019-08-21 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mistrz i strażnik polskości

Na początku lat 70. ubiegłego wieku nabożeństwa w języku polskim dla zamieszkałych w Szwajcarii Polaków sprawowane były raz w miesiącu m.in. w Bernie, w małej kaplicy przy Kapellenstrasse. Niektóre odprawiał o. Innocenty Maria Bocheński OP. Jego homilie miały klarowną strukturę uniwersyteckiego wykładu, tzn. wstęp, tezę, wywód, wnioski i zakończenie. Dla mnie, wiernego świeżo przybyłego z Polski, nie tylko forma, ale głównie treść tych homilii była zupełną nowością.

Owoce nauczania

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję