Reklama

Kościół

Na dyżurze przed Panem Bogiem

– Co my właściwie robimy za klauzurą? Mówimy Panu Bogu o ludziach – tych, którzy tu przychodzą, by się modlić, tych, którzy tu nie przychodzą, i tych, którzy nic o Panu Bogu nie wiedzą – zdradza s. Zdzisława, dominikanka ze Świętej Anny k. Przyrowa

Niedziela Ogólnopolska 46/2019, str. 23

[ TEMATY ]

zakon

Anna Wyszyńska

Siostry dominikanki opuszczają klasztorną klauzurę tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak np. jubileusz 150-lecia ich obecności w Świętej Annie

Siostry dominikanki opuszczają klasztorną klauzurę tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak np. jubileusz 150-lecia ich obecności
w Świętej Annie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękny budynek klasztoru to dziś zabytek, wybudowali go ojcowie bernardyni na początku XVII wieku. Kiedy w ramach represji po powstaniu styczniowym ojców wyeksmitowano, osiedliły się tutaj – również pod przymusem – siostry dominikanki klauzurowe, którym zaborca odebrał klasztor w Piotrkowie Trybunalskim. Chociaż długo miały zakaz przyjmowania kandydatek, a w czasach komunizmu także doświadczyły wielu szykan, przetrwały. – Dziś jesteśmy jedną z większych wspólnot naszego zakonu w Europie – mówi s. Zdzisława.

Dominikanki są zakonem kontemplacyjnym, żyją i modlą się w przestrzeni klauzury, którą opuszczają jedynie w wyjątkowych sytuacjach. 21 listopada przypada Światowy Dzień Życia Kontemplacyjnego – to święto zakonów klauzurowych. W tym dniu warto zapytać, co pociąga kandydatki do wyboru takiego życia. I czy czują się w nim spełnione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Każdy człowiek czuje się spełniony wtedy, kiedy znajdzie swoje miejsce w życiu – wyjaśnia s. Zdzisława. – To jest tak samo jak z wyborem osoby, z którą połączy się życie w małżeństwie, ze znalezieniem życiowej pasji czy zawodu, któremu się odda wszystkie swoje zdolności. To Pan Bóg wpisuje powołanie w życie człowieka, a gdy się je odkryje – idzie się za nim. Wybór życia w klasztornej klauzurze nie jest wyborem czegoś strasznego, niezrozumiałego, co ma być dla mnie dotkliwą pokutą – przeciwnie, to odnalezienie sensu i radości życia w całkowitym oddaniu go Panu Bogu.

Życie sióstr w przestrzeni klauzury sprawia, że rzadko możemy je oglądać, a jeszcze rzadziej z nimi rozmawiać. Tym cenniejsza jest opowieść s. Zdzisławy o drodze jej powołania, zwłaszcza że do Świętej Anny w diecezji częstochowskiej przyjechała z odległego Poznania.

– Od dzieciństwa interesowałam się nauką i sztuką, rodzice uczyli mnie dostrzegania piękna przyrody, słuchania muzyki. To wszystko uwrażliwiało mnie na wartości duchowe, chociaż nie byliśmy rodziną gorliwie praktykującą. Moja szkoła była na tej samej ulicy, przy której znajdował się kościół Ojców Dominikanów. Tam się czasem wchodziło, zwłaszcza w niebezpieczeństwie klasówki. Dopiero w szkole średniej, pod wpływem mojej przyjaciółki, zaczęłam uważniej słuchać tego, o czym w kościele się mówi, czytać, odkryłam, czym jest Różaniec. Na studiach mocno się zaangażowałam w duszpasterstwo akademickie, tam poznałam wspaniałych ludzi.

Reklama

Siostra Zdzisława podkreśla, że te odkrycia przychodziły stopniowo, całymi latami, a z perspektywy czasu uważa, że bardzo ważne było świadectwo życia osób z otoczenia, które o swojej wierze zaświadczały postawą, mądrością i dobrocią.

– Przyszedł czas, kiedy zrozumiałam, że Boga trzeba traktować poważnie, że On nie jest dodatkiem do życia, że On naprawdę jest. Pewnego dnia na drzwiach kościoła Dominikanów zobaczyłam plakat z napisem: „Bracia dominikanie mówią ludziom o Bogu, siostry dominikanki mówią Bogu o ludziach”. To było jak impuls, chociaż wtedy jeszcze nie dojrzałam do decyzji, musiałam ją w sobie jeszcze przepracować. Miałam dobrą pracę, wielu przyjaciół, kochającą rodzinę. Ale uznałam, że to wszystko jest mniejsze niż sam Pan Bóg, i postanowiłam to zostawić. Przyjechałam do Świętej Anny i zapukałam do furty klasztoru. To był rok 1975. Nigdy tego nie żałowałam. Ten czas minął mi szybko. Tutaj ciągle na nowo odkrywam Pana Boga, bo poznanie Go i kontakt z Nim nie jest sprawą jednorazową i zamkniętą. To jest wciąż nowe i wspaniałe doświadczenie. Jestem ciekawa, co będzie dalej.

Młodym ludziom, którzy pytają o wybór drogi życiowej, s. Zdzisława radzi: – Warto patrzeć w siebie, by odkryć, co mnie najbardziej porusza. Warto myśleć, by nie być powierzchownym, nie uciekać się tylko do szukania przyjemności. Każdy człowiek ma ukrytą w sobie tajemnicę Pana Boga. Trzeba ją tylko odkryć.

2019-11-13 08:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hebdów w rękach Pijarów

W ponorbertańkim Hebdowie Pijarzy – ojcowie z Zakonu Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych, a prościej – Polskiej Prowincji Pijarów, gospodarzą zaledwie (wtedy w części klasztoru) od 1948 r. Gospodarzą na tyle sprawnie, że wielowiekowe dziedzictwo ich hebdowskich poprzedników – norbertanów, odzyskało blask po blisko 200 latach zastoju, zyskało nowe, współczesne funkcje duszpasterskie, z myślą o pielgrzymach, uczestnikach warsztatów i rekolekcji oraz turystach.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

2024-04-30 20:33

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie obrony na areszt tymczasowy wobec księdza Michała Olszewskiego.

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie – tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sędzia odrzucił zależenie obrońców księdza na tymczasowe aresztowanie kapłana. Rozprawa była prowadzona w trybie niejawnym. Przed salą rozpraw pojawiło się wielu zwolenników księdza, którzy wierzą w jego niewinność.

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję