Reklama

Niedziela Przemyska

Niezwykła Stara Wieś

Wśród wzgórz Podkarpacia znajduje się niezwykłe miejsce o nazwie Stara Wieś, czy jak mówią starzy mieszkańcy Starawieś. Wydawać by się mogło, że to jedna z wielu zwyczajnych wsi, jakich w Polsce ponad 43 tysiące. A jednak nie jest to zwykła wieś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wjeżdżając drogą nr 866 od Rzeszowa, spostrzegamy po prawej stronie najpierw mały kościółek, a przy nim klasztor. To Siostry Służebniczki NMP Niepokalanie Poczętej, tzw. Służebniczki Starowiejskie (nazwa pochodzi właśnie od Starej Wsi) mają tu swój Dom Generalny. Patrząc z tego miejsca, widzimy dwie potężne wieże Bazyliki – Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. Przy sanktuarium mieści się klasztor Ojców Jezuitów. Wieś i dwa duże klasztory to samo w sobie jest już niezwykłe. Ale na tym nie koniec.

Bazylika i Ogród Biblijny

Niezwykła jest tu szkoła im. Najświętszego Serca Jezusa, jedyna o takim imieniu w Polsce. Nie, nie katolicka, publiczna, gminna. Szkoła ze sztandarem, na którym po jednej stronie godło państwowe, a po drugiej Serce Pana Jezusa. Niezwykła jest bazylika. Kiedy wchodzi się do środka, spostrzega się podobieństwo do bazyliki jasnogórskiej i aż człowiek rozgląda się za jakimś paulinem. Ale klasztor przy bazylice nie jest klasztorem Paulinów, lecz Jezuitów. W tym klasztorze przez długi czas (ponad 200 lat w jednym miejscu) mieścił się nowicjat, najdłużej istniejący w Europie, a także na świecie. Za bazyliką kolejne niezwykłe miejsce – Ogród Biblijny. To szczególnego rodzaju biblia pauperum, gdzie spacerując alejkami pośród roślin z krajów biblijnych, można na nowo odczytywać historię zbawienia. Ukazaną poprzez przedstawienia głównych wydarzeń biblijnych w formie makiet, symboli, pomników, rzeźb, przedstawień, które poruszają wyobraźnię i przybliżają te odległe w czasie wydarzenia, zapisane na kartach Pisma Świętego. Można jakby wejść w świat Biblii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cudowny obraz

To, co najbardziej niezwykłe w Starej Wsi, to Cudowny Obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Powstał przed rokiem 1525 w Krakowie i nawiązuje do ołtarza Wita Stwosza, jednakże nie znamy jego autora. Obraz przedstawia dwie sceny. Dolną można nazwać: Zaśnięciem NMP, a górną: Ukoronowaniem NMP. Na pierwszym planie dolnej sceny widzimy na tle zgromadzonych Apostołów Maryję, którą opuszczają już siły fizyczne. Osuwa się podtrzymywana przez apostołów: Jakuba, brata Jana i Andrzeja. Na prawo od Maryi św. Jan wkłada w Jej dłoń gromnicę i podtrzymuje ją. Po lewej stronie św. Piotr z kropidłem odmawia z książeczki modlitwy za umierających. Pozostali apostołowie także się modlą. Wśród nich wyróżnia się św. Łukasz z kadzielnicą, nie należy on do grona apostołów, ale został umieszczony na obrazie być może ze względu na tradycję wiążącą go z NMP.

Reklama

Niezwykłość obrazu, który przedstawia dwie sceny z Matką Bożą, wyraziła się w podwójnej koronacji koronami papieskimi. Pierwsza miała miejsce 8 października 1877 r. i dokonał jej Ludwik Jakobini, nuncjusz w Wiedniu. 22 lata później, 8 października 1899 roku abp Józef Sebastian Pelczar koronował głowy Jezusa i Maryi w górnej scenie obrazu. 7 sierpnia 1927 r. kościół w Starej Wsi został podniesiony do godności bazyliki mniejszej.

Cześć dla Maryi i Jezusa

Koronacje przyczyniły się do rozwoju kultu Maryi przez kolejne dziesięciolecia. W czasach komunizmu stał się on solą w oku ówczesnych władz. Postanowiono zniszczyć obraz. 6 grudnia 1968 r. w nocy „nieznani sprawcy” podpalili obraz, który spłonął razem z zasłoną. Śledztwo IPN zakończone w roku 2006 uznało ten czyn za zbrodnię komunistyczną. Niestety, nie udało się ustalić sprawców.

Zniszczenie obrazu nie tylko nie przerwało kultu Matki Boże Starowiejskiej, ale rozpaliło go z jeszcze większą mocą. Wierna kopia obrazu, wykonana przez prof. Marię Niedzielską z Krakowa, została rekoronowana 10 września 1972 r. przez sługę Bożego, a niedługo już błogosławionego, Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski, oraz abp. Ignacego Tokarczuka. Ciągłość kultu Matki Bożej, a nawet jego rozwój po spaleniu obrazu jest świadectwem wielkiej wiary miejscowej ludności oraz głębokiego wyczucia teologicznego, że nie chodzi o cześć dla przedmiotu materialnego (który został zniszczony i zastąpiony kopią), ale o cześć dla osoby Maryi, Matki Bożej, a przede wszystkim Jej Syna, Jezusa Chrystusa.

Reklama

Manresa

Obok Kolegium Ojców Jezuitów istnieje Dom Formacji Stałej „Manresa”. Odbywają się w nim rekolekcje z prowadzeniem indywidualnym, ćwiczenia duchowne, jak również sesje tematyczne, dni skupienia dla księży, sióstr zakonnych i osób świeckich. Ze szczegółowym programem można zapoznać się na stronie internetowej: manresa.jezuici.pl/. W „Manresie” można również przeżyć ćwiczenia duchowne w dowolnym terminie z całkowicie indywidualnym prowadzeniem, również 30-dniowe, a także indywidualne rekolekcje i dni skupienia po wcześniejszym zgłoszeniu. Zawsze można liczyć na rozmowy z kierownikiem duchownym.

Gościnna Stara Wieś

Stara Wieś jest miejscem, gdzie zrodziło się Zgromadzenie Sióstr Wielkiego Zawierzenia Maryi, obecnie mające swoją siedzibę w pobliskim Bliznem, a którego założycielem jest o. Bronisław Mokrzycki – jezuita. Dwa razy w roku bazylika wypełnia się po brzegi tak, że nawet plac przykościelny jest zapełniony. To dni odpustu 15 sierpnia i 8 września. 15 sierpnia do Starej Wsi pielgrzymują pieszo wierni z okolicznych parafii. Często wychodzą wcześnie rano, aby zdążyć na uroczystą Eucharystię odpustową. Co roku przybywa tego dnia kilka tysięcy pielgrzymów. Mniej liczni pielgrzymi przybywają na odpust Narodzenia NMP w niedzielę po 8 września. Z tym odpustem związana jest szczególna pielgrzymka. Z Tyczyna, miejscowości odległej o 40 km, co roku pielgrzymuje grupa parafian wierna obietnicy złożonej przez swoich przodków. W tym roku była to już 292 pielgrzymka. Szukając jej genezy, trzeba sięgnąć do trzeciej dekady XVIII wieku. Mieszkańcy Tyczyna dotknięci zarazą błagali Maryję o ratunek. Udali się z pielgrzymką do Starej Wsi. Zaraza ustała. Przyrzekli więc, że oni oraz ich potomkowie będą wędrować do Starowiejskiej Pani każdego roku i słowa dotrzymują. Wracając, wychodzą z sanktuarium na kolanach, cofając się i patrząc nieustannie w oblicze Maryi.

Maryja zaprasza do Starej Wsi i czeka. Warto odwiedzić to niezwykłe miejsce. Wszystkim pielgrzymom służy Centrum Pielgrzymkowe „Pod Parnasem”.

2019-12-10 10:48

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Niedziela Przemyska” ma już 30 lat!

Niedziela przemyska 14/2024, str. I

[ TEMATY ]

"Niedziela Przemyska"

Archiwum redakcji

Zespół Niedzieli uhonorowany medalem Pro Eccelesia Premisliensi (2014 r.)

Zespół Niedzieli uhonorowany medalem Pro Eccelesia Premisliensi (2014 r.)

Pierwszy numer Niedzieli Przemyskiej ukazał się w Wielkanoc, 4 kwietnia 1994 r. Jego nakład sięgał wówczas blisko 20 tys. egzemplarzy!

Powstanie edycji przemyskiej Tygodnika Katolickiego Niedziela zawdzięczamy inicjatywie śp. ks. inf. Ireneusza Skubisia, wieloletniego redaktora naczelnego tygodnika.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję