Reklama

Felietony

Państwo nie może mieć wypalonych oczu…

Polski nie stać dziś na słabe służby specjalne, to warunek dalszej suwerenności naszego państwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcemy mieć niepodległe państwo? Odpowiedź jest prosta do przewidzenia. Drugie pytanie jest jednak trudniejsze: od czego zatem zaczyna się budowę takiego niepodległego państwa?

No, jeśli jesteśmy wielkim narodem i mamy bardzo silną gospodarkę oraz liczą się z nami w świecie, to wystarczy wprowadzić jaki taki porządek i dalej wszystko biegnie już nieomal samo. Co jednak, kiedy jesteśmy narodem niezbyt dużym, na dodatek mającym swoją ojczyznę między dwoma nienawistnymi i czyhającymi na nas sąsiadami?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wtedy wszystko staje się bardziej złożone. Musimy sobie wybrać dobrych i silnych sojuszników, którzy w razie czego nam pomogą. Z tymi sojusznikami jednak w historii nie wychodziło nam najlepiej. Sporo obiecywali, niewiele dawali. W takiej sytuacji najbardziej musimy liczyć sami na siebie, na wzrastającą siłę wewnętrzną, którą budują wszyscy świadomi obywatele. Przez wiele lat jeszcze będziemy musieli balansować na krawędzi i wybierać z ofert wielkich mocarstw i bloków to, co aktualnie jest dla nas najbardziej korzystne. Takie działanie może być skuteczne pod jednym wszakże warunkiem: musimy mieć mobilną i sprawną dyplomację oraz niewielkie, ale bardzo sprawne i skuteczne służby specjalne.

Reklama

To jest właściwie odpowiedź na pytanie: od czego taki naród jak Polacy powinien rozpocząć budowę i umacnianie swojego niepodległego państwa. Służby specjalne są konieczne do zabezpieczenia spokoju wewnętrznego, uniemożliwienia akcji agentom wrogich sąsiadów i wszystkich, którzy zamierzają nam szkodzić i nas okradać. Służby konieczne są także do tego, aby nasza dyplomacja miała najważniejsze informacje i aktualne analizy, które pozwolą jej sprawnie manewrować na wzburzonych wodach międzynarodowych interesów i układów.

O sprawnej dyplomacji – po dewastujących latach rządów „korporacji Geremka” – możemy jedynie pomarzyć, a stan naszych służb objawił ostatnio typ powszechnie znany jako „agent Tomek”. To wręcz niebywałe, aby czołowy „wywiadowca” i „agent” ekipy obecnego szefa służb specjalnych nagle odwracał front i zaczynał atakować swoich protektorów... i to opowiadając o akcjach, które dotychczas były przedstawiane jako modelowe dla pierwszego etapu działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dziwaczne opowieści „agenta Tomka” pokazują, że zgnilizna w służbach specjalnych nadal się panoszy, a państwo nie dość, że nie ma sprawnych oczu, to jeszcze jest zagrożone ze strony tych, którzy mają dbać o jego bezpieczeństwo i rozwój. Polacy nigdy nie mieli predylekcji do tworzenia skutecznych służb specjalnych – być może po prostu nie lubimy zadawać skrytobójczych ciosów, snuć intryg, wykorzystywać jednych przeciwko drugim. Niestety, dzisiejszy świat jest tak skonstruowany, że musimy być sprawni wywiadowczo i kontrwywiadowczo, choćby tylko po to, aby prawda o nas i o naszej historii mogła się wreszcie przebić do powszechnego światła.

Współczesne państwo bez sprawnych służb jest jak oślepiony olbrzym, któremu byle lebiega może podstawić nogę. Polski nie stać dziś na słabe służby specjalne, to warunek dalszej suwerenności naszego państwa. Dziś mści się na nas ucieczka od wariantu „zero” – od budowania od początku nowych, niepodległych służb. Należało wyrzucić wszystkich, którzy splamili się w PRL, tymczasem właśnie w oparciu o nich „budowano” służby III RP. Dziś jesteśmy niemal bezbronni w tej materii. Cztery lata rządów PiS nie doprowadziły nawet do unieważnienia „reformy”, którą w służbach przeprowadziło SLD. Mamy zbyt wiele fasad, za którymi nic się nie kryje.

Do tej pory zdrada i złodziejstwo wypalały Polsce oczy. Po omacku szukaliśmy punktów oparcia. Czas to radykalnie zmienić.

Witold Gadowski
Dziennikarz, pisarz, poeta

2020-02-04 10:55

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chciałbym dołączyć do wspólnoty przyparafialnej, ale… (cz.1)

Niedziela wrocławska 34/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Wraz z początkiem września w wielu parafiach powracają regularne spotkania wspólnot i grup religijnych. Można odnieść wrażenie, że propozycji spotkań przy parafiach poza sakramentalnym i liturgicznym życiem jest, dzięki Bogu, coraz więcej. Internet pozwala śledzić różnorodność i liczne pomysły nie tylko duszpasterzy, ale również coraz częściej świeckich wiernych, którzy jako przygotowani do tego i w posłuszeństwie Kościołowi odpowiadają na Boże powołanie do bycia ewangelizatorem i kimś ożywiającym życie religijne. Jeden Kościół tworzą osoby różniące się między sobą wrażliwością, zdolnościami i potrzebami. Jedni mają potrzebę mocnego pogłębiania wiedzy religijnej i najlepiej będą czuć się w takich grupach, w których akcent położony jest na wiedzę. Inni natomiast będą mieli potrzebę wyrażania miłości do Boga w śpiewie oraz pogłębionej modlitwie i odnajdą się szybko we wspólnotach uwielbieniowych, tworząc np. zespół muzyczny. Inni zaś pierwszorzędnie mają ogromną potrzebę wyrażania wiary przez dzieła miłości i odnajdą się w grupach iście charytatywnych. Jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół można tworzyć i przeżywać na różne sposoby.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do możnych świata: miejcie odwagę rozbrojenia!

2025-10-11 19:30

[ TEMATY ]

modlitwa o pokój

Papież Leon XIV

apel do możnych świata

Vatican Media

Papież Leon XIV podczas modlitwy o pokój

Papież Leon XIV podczas modlitwy o pokój

Trzeba rozbroić rękę, a jeszcze wcześniej serce. Pokój jest nieuzbrojony i rozbrajający – powiedział Leon XIV podczas modlitwy różańcowej w intencji pokoju, która wpisuje się w obchody Jubileuszu Duchowości Maryjnej. W tym czasie na Placu św. Piotra była oryginalna figura Matki Bożej z Fatimy - informuje Vatican News.

Maryja wzywa: Zróbcie wszystko, cokolwiek Jezus wam powie
CZYTAJ DALEJ

Ks. Kancelarczyk: Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc

2025-10-11 17:40

[ TEMATY ]

ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek

nie epizodyczna akcja

codzienna pomoc

BP KEP

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc. Łączna wartość naszej działalności pomocowej przekroczyła 30 milionów złotych - wyjaśnił prezes Fundacji Małych Stópek, która otrzymała nagrodę TOTUS TUUS 2025 w kategorii „Promocja godności człowieka”. W rozmowie z KAI duchowny przedstawił skalę pomocy Fundacji - zarówno materialnej, jak i duchowej oraz podkreślił rolę darczyńców indywidualnych w utrzymaniu i rozwoju działań organizacji.

Anna Rasińska (KAI): Fundacja Małych Stópek prowadzi niezwykle dynamiczną działalność. Za każdym razem, gdy rozmawiamy, pojawia się jakaś nowa inicjatywa. Czym obecnie żyje Fundacja?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję