Reklama

W wolnej chwili

Rodaku, rusz się!

Tylko 28% mieszkańców Polski regularnie uprawia sport. W krajach unijnych średnia wynosi ok. 40%. A przecież nie od dziś wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch. W czasie pandemii nasza aktywność sportowa jeszcze bardziej zmalała. Ponieważ kolejne ograniczenia są znoszone, może pora wrócić do ćwiczeń...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby prześledzić sportowe zaangażowanie Polaków, okazałoby się, że niechęć do ruchu pojawia się już u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, które wiele godzin spędzają przed tabletem lub smartfonem. Poza tym rodzice często wyręczają dzieci we wszystkim i nie pozwalają im na najmniejszy wysiłek fizyczny. Z wiekiem problem nie maleje, a wręcz się pogłębia. W wieku dojrzewania notowana jest masowa absencja na zajęciach z wychowania fizycznego w szkołach. Polacy w wieku produkcyjnym są zbyt zapracowani, by się ruszać, a spośród osób po sześćdziesiątce tylko 7% regularnie zażywa ruchu. A szkoda, bo szacuje się, że gdyby co druga osoba, która nie jest aktywna fizycznie, zaczęła regularnie uprawiać sport, przełożyłoby się to na co najmniej 11 tys. zawałów mniej, 2,2 tys. mniej zachorowań na nowotwór jelita grubego czy 1,5 tys. mniej przypadków raka piersi. Koszty opieki zdrowotnej spadłyby w skali roku o 440 mln zł, a koszt absencji pracowniczych zmalałby o 3 mld zł. Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że koszty braku aktywności Polaków to 7 mld zł rocznie.

Otyłość – poważny problem

Następstwem niewielkiej aktywności fizycznej i co często idzie z tym w parze – nadmiernej konsumpcji jest otyłość. Tempo, w jakim tyją najmłodsi w naszym kraju, jest jednym z najszybszych w Europie. W latach 70. ubiegłego wieku jedynie 10% polskich dzieci miało nadwagę. W 2000 r. – 14,5%. Obecnie nadwagę lub otyłość ma ok. 22% dzieci, przy czym problem ten częściej dotyczy chłopców niż dziewczynek. Zwalczanie nadmiernej masy ciała u dzieci jest o tyle problematyczne, że one same w sobie nie są w stanie stwierdzić, iż potrzebują w tym zakresie pomocy. Sygnałem ostrzegawczym jest dla dziecka najczęściej dokuczanie ze strony rówieśników i niedorównywanie im podczas zabaw ruchowych oraz zajęć z wychowania fizycznego. Problem ten powinien być odpowiednio szybko zdiagnozowany przez rodziców, a oni niechętnie przyznają, że z ich dziećmi może być „coś nie tak”. Najczęściej negują problem, tłumacząc, że ich pociecha z nadwagi „wyrośnie”. Niestety, jak pokazuje życie, bez odpowiednich diet i dawki ruchu dziecko z otyłości nie wyrasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sportowcy apelują

W ciągu ostatnich kilku lat spadł odsetek nastolatków podejmujących aktywność fizyczną zarówno na umiarkowanym, jak i na intensywnym poziomie – wykazano w raporcie z cyklicznego międzynarodowego badania HBSC. Aktywność umiarkowana to np. chodzenie pieszo do szkoły, spacer czy lekcje WF-u w szkole, a i tak w stosunku do 2014 r. odsetek młodzieży podejmującej taką aktywność fizyczną spadł o 7 punktów procentowych – z 24,2% w 2014 r. do 17,2% w 2018 r. O podejmowanie wysiłku fizycznego, ograniczenie liczby uczniów mających całoroczne zwolnienia lekarskie i zmianę nawyków żywieniowych apelują sportowcy, trenerzy, nauczyciele WF-u i wszyscy, którym na sercu leży zdrowie polskiej młodzieży. W akcję „STOP zwolnieniom z WF-u” włączyli się wybitni polscy sportowcy, którzy przekonują młodzież, dlaczego warto ćwiczyć. – Cieszę się, że wreszcie została rozpoczęta kampania promująca zajęcia wychowania fizycznego wśród dzieci i młodzieży – powiedziała młociarka Anita Włodarczyk. – Pośród pokus, które dziś na nie czekają, w postaci chociażby komputera, często zapominają o ruchu. Ponadto w dużych miastach jest tyle atrakcji, że sport z nimi przegrywa.

Bieganie w modzie

Spośród aktywnych fizycznie Polaków największy jest odsetek biegaczy (34% w 2018 r.). – Zacząłem biegać 6 lat temu – opowiada Dariusz Lubosz, kolega z redakcji Niedzieli.

– Kończyła się zima, za wcześnie było na rower, postanowiłem więc przebiec się po lesie i zmierzyć czas oraz odległość na specjalnej aplikacji. Po kilku dniach powtórzyłem bieg tą samą trasą i okazało się, że wynik jest lepszy. I złapałem bakcyla... Dziś Darek ma na koncie liczne starty i zwycięstwa w biegach towarzyskich. Ale przestrzega: kto zaczyna biegać, powinien to robić z głową, bo bardzo łatwo o kontuzję. Można zacząć od marszu przeplatanego biegiem. Warto sięgnąć do internetu, gdzie są materiały, jak należy biegać, aby było bezpiecznie. – Gdy zacząłem biegać, pojawiały się kontuzje, ale i dobre wyniki. W biegu na Śnieżnik (600 uczestników) zająłem 12. miejsce i 2. miejsce w swojej kategorii wiekowej (40 lat). To mnie bardzo podbudowało i zmotywowało, i motywuje do dzisiaj. Nie żeby się poprawiać w nieskończoność, ale by utrzymać formę, którą się uzyskało – podkreśla Darek. Na pytanie, jakie zalety ma uprawianie sportu, bez zastanowienia odpowiada: – Lepiej się czuję i mam komfort psychiczny – jest czas na przemyślenie wielu spraw, odstresowanie. Ci, którzy nie podejmują żadnego wysiłku fizycznego, często tłumaczą się brakiem czasu. Ale jeżeli człowiek się dobrze zorganizuje, to na pewno choć godzinkę na to bieganie wygospodaruje – mówi. Jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt sportu, często pomijany – to znaczenie towarzyskie czy społeczne. – Wspólna pasja łączy – przyznaje mój rozmówca. – Podczas spotkań na imprezach biegowych rodzą się prawdziwe przyjaźnie. W sezonie od wiosny do późnej jesieni w promieniu 50 km jest ok. 20 imprez biegowych. Praktycznie co 2 tygodnie są organizowane jakieś zawody. Wydawałoby się, że to może zabierać dużo czasu i rozbijać rodzinę. Tymczasem wprost przeciwnie – fajnie, że możemy być razem. Żona i córka zawsze mi towarzyszą, kibicują. Córka od przedszkola zaczęła jeździć z nami na imprezy biegowe. Zachęcona przez nas zaczęła próbować swoich sił na krótkich dystansach i wygrywać. To dodało jej wiary w siebie i bardzo pozytywnie wpłynęło na jej społeczną integrację.

Reklama

Jazda na rowerze

Następna w kolejności sportów wybieranych przez Polaków jest jazda na rowerze (29%). – Największą zaletą, którą można zauważyć po pierwszej wycieczce na rowerze, jest rewelacyjne samopoczucie. Po takiej wycieczce jesteśmy szczęśliwi i pełni energii – mówią członkowie Klubu Turystyki Aktywnej z Blachowni. – Jazda na rowerze to czas dla siebie: można się odprężyć, wyciszyć i zrelaksować, a tym samym oderwać od codziennych problemów – uważa p. Piotr, który w sezonie wiosna – jesień regularnie jeździ na rowerze. – To świetna forma spędzania czasu z rodziną i przyjaciółmi – zamiast siedzieć w domu lub w knajpie, lepiej wybrać się na rower i połączyć dwie przyjemności. Osobiście uwielbiam wycieczki rowerowe w towarzystwie innych osób. Często jeżdżę sam, ale jazda na rowerze sprawia mi zdecydowanie większą frajdę, gdy jadę z kimś – przyznaje z kolei p. Jan. Żeby cieszyć się tymi wszystkimi zaletami, warto pamiętać, by dobrze planować swoje wycieczki. Najlepsze efekty daje jazda w spokojnym, równym tempie po prostej drodze z prędkością ok. 15 km/h. Podobnie jak w przypadku biegania swoją przygodę z rowerem warto zacząć od krótkich tras i stopniowo zwiększać dystans. Każdą dłuższą przejażdżkę warto poprzedzić rozgrzewką.

Reklama

Seniorzy i nordic walking

Ruch to najlepszy lek na starość. Jeśli chcemy dożyć długich lat w zdrowiu, powinniśmy utrzymywać odpowiednią aktywność przez całe życie. Jakie ćwiczenia są najbardziej odpowiednie dla osób starszych? Eksperci podkreślają, że gdy zaczynamy przygodę z ruchem, warto przede wszystkim spacerować. Regularne przechadzki, nawet powolne, które trwają kilkanaście minut, już po 2 tygodniach mogą sprawić, że senior poczuje się lepiej nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Obok tego, że zapewniają lepsze dotlenienie, spacery i krótkie marsze skutecznie zmniejszają ryzyko zawału serca, rozwoju choroby wieńcowej, powodują zmniejszenie poziomu złego cholesterolu, poprawiają pamięć i, oczywiście, sprzyjają zrzuceniu zbędnych kilogramów. Eksperci polecają seniorom także nordic walking, czyli chodzenie z kijkami. Ten sport nie wymaga od osoby początkującej dużych przygotowań, a jest lepszy od zwykłego marszu, angażuje bowiem górne partie mięśni. Poza tym kije pomagają zachować równowagę, można się na nich wesprzeć. I podobnie jak opisane wyżej dyscypliny nordic walking wpływa na życie towarzyskie seniora – na przechadzkę można, a nawet trzeba wyjść ze znajomą osobą.

Lato to dobry czas, aby pomyśleć o podjęciu jakiejś aktywności fizycznej. Jak widzimy, możliwości jest wiele w każdym wieku. Ważne, by wybrać dyscyplinę dostosowaną do swoich potrzeb i upodobań.

2020-06-24 09:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Karmelitański Ruch Ewangelizacyjno-Modlitewny świętuje 25 lat istnienia

[ TEMATY ]

ruch

Działający przy parafii karmelitów bosych w Przemyślu Karmelitański Ruch Ewangelizacyjno-Modlitewny (KREM) obchodzi 25 lat istnienia. Świętowanie tego jubileuszu miało miejsce w niedzielę 29 października. Mszy św. przewodniczył prowincjał karmelitów o. Tadeusz Florek.

– Pan Bóg w swojej miłości pragnie na różne sposoby objawiać się człowiekowi. Ten ruch jest określonym sposobem objawiania się Pana Boga, który miłuje, uzdrawia, który chce każdemu towarzyszyć i prowadzić go do spotkania z sobą samym i z tymi, pośród których żyjemy – powiedział o. Florek na wstępie Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Meksyk: 18 pielgrzymów zginęło w wypadku autobusu

2024-04-29 11:17

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Co najmniej 18 osób zginęło , a 12 zostało rannych w wypadku autobusu 28 kwietnia w Meksyku. Według lokalnych mediów większość ofiar, to pielgrzymi z Guanajuato, którzy udawali się na pielgrzymkę do sanktuarium w Chalma.

Po bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, Chalma jest najczęściej odwiedzanym miejscem pielgrzymkowym w kraju. Każdego roku pielgrzymuje tam ok. dwóch milionów ludzi, aby oddać cześć ukrzyżowanemu "Czarnemu Chrystusowi".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję